reklama
ani_anita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2017
- Postów
- 3 553
@LADYaga17 lepiej wybierz się do ginekologa, infekcje w naszym wypadku są groźne, mogą przyspieszyć poród.
Kathleen006
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2017
- Postów
- 1 224
Nygusek I AniAnita dobrze radzi lepiej asap zdiagnozować przyczynę tym bardziej ze zapalenia i infekcje przy naszych szyjkach są niebezpieczne, albo do innego ginekologa lub na izbę przyjęć - powiedz ze mega piecze itp
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
LADYaga17
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2017
- Postów
- 87
W domu mam clotrimazolum krem. Do jutra musi wystarczyć...w poprzedniej ciąży pomagał. Co dziwne swędzi mnie tylko na zewnętrznych brzegach więc krem może zatrzyma by nie szło dalej... A jak nie to do gin pójdę - znów inny haha w tym miesiącu będę miała ich więcej niż przez całe życie
ani_anita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2017
- Postów
- 3 553
Czy to znaczy, że jestem aktualnie pierwsza w kolejce do porodu? Skoro @Katierinka już urodziła, to chyba tak
Kathleen006
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2017
- Postów
- 1 224
Czy to znaczy, że jestem aktualnie pierwsza w kolejce do porodu? Skoro @Katierinka już urodziła, to chyba tak
AniAnita na to wyglada a jak u Ciebie szyjka i generalnie samopoczucie? Wiesz chyba Vixen jakoś teraz w lutym będzie się rozpakowywać ale może coś mi się pomyliło ...
Vixen co tam słychać?
Madzien wyglada na to ze my w tym samym czasie rodzic będziemy
chyba ze moja szyjka i malutki zdecydują inaczej choć powiem Wam szczerze ze coś czuje ze ja to pod koniec kwietnia się rozpakuje jakos mam takie przeczucie ... teraz leżę plackiem wstaje do łazienki tylko może uda się do czerwc przeciągnąć z tymi moimi 8 mm oby ...
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ostatnia edycja:
ani_anita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2017
- Postów
- 3 553
Faktycznie, @_vixen_ ma już donoszoną ciążę
@Kathleen006, w tym tygodniu mam USG i wizytę, zobaczymy jak szyjka. A z samopoczuciem różnie, bo mam w domu remont i kilka razy udało mi się przeforsować, chociaż wydawało mi się, że robię coś bardzo małego, jakieś takie drobne sprzątanie, bez schylania i dźwigania. Dzisiaj rano też trochę przesadziłam i teraz za karę leżę plackiem przez resztę dnia.
@Kathleen006, w tym tygodniu mam USG i wizytę, zobaczymy jak szyjka. A z samopoczuciem różnie, bo mam w domu remont i kilka razy udało mi się przeforsować, chociaż wydawało mi się, że robię coś bardzo małego, jakieś takie drobne sprzątanie, bez schylania i dźwigania. Dzisiaj rano też trochę przesadziłam i teraz za karę leżę plackiem przez resztę dnia.
Jestem ogólnie zestresowana
Dziecko w położeniu miednicowym, mam zgłosić sie w czwartek na izbę przyjęć na KTG i z lekarzem podejmiemy decyzje, co dalej. Nadal mam szew i sie boje, ze zacznę rodzic ze szwem i jak to powiedział lekarz "kawałek macicy mi utnie". Chociaz przy ostatnim badaniu w środę nie był napiety, szyjka 13 mm, bo wtedy jak mówił, trzeba szew zdjąć, ale wiadomo, rożnie moze być. Powiedział, ze każdy dzień jest ważny, dziecko rośnie, rozwijają sie płuca wciąż, niech sobie siedzi, nie ma co jeszcze szwu ściągać.
Sama wiecie, jak taka ciaza psychicznie meczy, niby juz końcówka, a ten cały stres sie jednak odbija na nas... piec miesięcy takiego życia z nadzieja, ze wszystko będzie w porządku, momentów załamania, stresów przed wizyta. No nie tak ciaza powinna wyglądać. No a porodu w jakimś stopniu obawia sie każda kobieta.
Dziecko w położeniu miednicowym, mam zgłosić sie w czwartek na izbę przyjęć na KTG i z lekarzem podejmiemy decyzje, co dalej. Nadal mam szew i sie boje, ze zacznę rodzic ze szwem i jak to powiedział lekarz "kawałek macicy mi utnie". Chociaz przy ostatnim badaniu w środę nie był napiety, szyjka 13 mm, bo wtedy jak mówił, trzeba szew zdjąć, ale wiadomo, rożnie moze być. Powiedział, ze każdy dzień jest ważny, dziecko rośnie, rozwijają sie płuca wciąż, niech sobie siedzi, nie ma co jeszcze szwu ściągać.
Sama wiecie, jak taka ciaza psychicznie meczy, niby juz końcówka, a ten cały stres sie jednak odbija na nas... piec miesięcy takiego życia z nadzieja, ze wszystko będzie w porządku, momentów załamania, stresów przed wizyta. No nie tak ciaza powinna wyglądać. No a porodu w jakimś stopniu obawia sie każda kobieta.
Kathleen006
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2017
- Postów
- 1 224
Vixen będzie dobrze! jesteś na finiszu... każda z nas porodu się boi ale dziś czytałam ze grunt to pozytywne nastawianie i wizualizacje ponoć to piękne przeżycie i tak do tego trzeba podejść co by nie mówić strach i lek zostaje, jak byłam na izbie przyjęć to były dwie dziewczyny które od odejścia wód do urodzenia zeszło 15 min zaczęły rodzic na korytarzu poszło mega szybko - byłam w szoku bo była na ktg podpięta i nie miała skurczy, z braku miejsc w szpitalu czekała na karetkę by przewieźć do innego ale nie zdążyła bi urodziła w kilka minut dosłownie szok, za chwile była kolejna dziewczyna co nagle poczuła ze dziecko ma między nogami poszło mega sprawnie i specjalnie nie krzyczała także nie każdy poród jest bolesny i długi a ze my jesteśmy wyjątkami Wiec i takiego nam życzę szybkiego i bezbolesnego
Ps a szew miałaś na jakiej długości szyjki zakładany?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ps a szew miałaś na jakiej długości szyjki zakładany?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ostatnia edycja:
reklama
Ja juz jedno dziecko urodziłam, wiem, jak to jest Miałam szybki poród. Tyle, ze teraz nie wiem, czy będzie cesarka, czy poród naturalny, czy dziecko mi jakoś obrócą, czy posladkowo.
Ale nie będę wam sie tutaj żalić, bo z doświadczenia wiem, ze chciałybyście mieć takie problemy a przynajmniej ja zazdrościłam dziewczynom, ktorym "tylko" pozostało szczesliwie urodzić
Na moja długość szyjki przy zalozeniu szwu nie ma co patrzeć, bo ja miałam w tej ciazy tzw. szew profilaktyczny, po zakończeniu pierwszego trymestru, kiedy szyjka jest długa zwykle.
W pierwszej ciazy miałam zakładany szew na szyjke troche ponad 1 cm i z takim tez rozwarciem, to był 24 tydzień ciazy. I potem ta szyjka, chociaz króciutka, jakoś sie trzymała. Nawet nikt mi leżenia plackiem nie zalecał. Ale i tak to, co wtedy przeżyłam, to były najgorsze tygodnie w moim życiu. W tej ciazy było o tyle łatwiej, ze juz wiedziałam, czego sie spodziewać. A najgorzej dostać taki cios, idzie sie na wizytę, liczy, ze wszystko będzie ok, a wychodzi z płaczem i skierowaniem do szpitala.
Na szczęście większość takich szyjkowych historii dobrze sie kończy.
Ale nie będę wam sie tutaj żalić, bo z doświadczenia wiem, ze chciałybyście mieć takie problemy a przynajmniej ja zazdrościłam dziewczynom, ktorym "tylko" pozostało szczesliwie urodzić
Na moja długość szyjki przy zalozeniu szwu nie ma co patrzeć, bo ja miałam w tej ciazy tzw. szew profilaktyczny, po zakończeniu pierwszego trymestru, kiedy szyjka jest długa zwykle.
W pierwszej ciazy miałam zakładany szew na szyjke troche ponad 1 cm i z takim tez rozwarciem, to był 24 tydzień ciazy. I potem ta szyjka, chociaz króciutka, jakoś sie trzymała. Nawet nikt mi leżenia plackiem nie zalecał. Ale i tak to, co wtedy przeżyłam, to były najgorsze tygodnie w moim życiu. W tej ciazy było o tyle łatwiej, ze juz wiedziałam, czego sie spodziewać. A najgorzej dostać taki cios, idzie sie na wizytę, liczy, ze wszystko będzie ok, a wychodzi z płaczem i skierowaniem do szpitala.
Na szczęście większość takich szyjkowych historii dobrze sie kończy.
Podziel się: