@Ziemniaczek, to już 2 miechy! A ja myślałam, że 1 dopiero. Ale leci! Dużo mały już urósł?
@_vixen_ , mi też się już za bardzo nie chce intelektualnie rozwijać przez filmy czy przez książki, ale to dlatego, że czuję oddech ostatnich tygodni na karku i jednak konieczność dopięcia tego i owego (chociaż ostatnio oglądałam ekranizację "Dumy i uprzedzenia" BBC z 1995, boski Collin, polecam
). Pomijam, że czas leci tak szybko, że oddech swoją drogą, a dopinanie swoją drogą - wszystko jak leżało, tak leży. Nawet łóżeczko dla Młodego jeszcze nie zmontowane, pomijam, że imię nie wybrane
Ale córeczka dostała imię po narodzinach, więc liczę, że i syn przedstawi nam się elegancko jak wyskoczy. Teraz chodzi mi po głowie imię Tymon. Tradycyjne dla moich stron i korzeni, a poza tym jakieś ciepłe uczucia we mnie budzi
No, na forum wyraźnie następuje zmiana warty. Wszystkim dziewczynom życzę powodzenia.
Ja sama muszę się znów wykaraskać z przeziębienia. Trochę się cykam, żeby maluch niczym się ode mnie nie zaraził przy porodzie... Mam wrażenie, że mam też jakaś infekcję intymną, ale znowóż moja ginekolog sprawdzi to dopiero za tydzień lub dwa. Póki co biorę lactovaginal.
Skurcze są, głównie w nocy, dość bolesne napinania w górze aalbo/i dole brzucha. W ciągu dnia/ wieczorem - zwłaszcza jak postoję dłużej, pochodzę. Ciekawi mnie, czy to te BH, moja gin mi w zasadzie nie podpowiedziała.
A tak swoją drogą, dziewczęta, które biorą/ brały magnez. Macie po tym trochę taki przemarsz wojsk? Bo mi się wydaje, że od czasu, jak biorę, czyli od tygodnia, persytaltyka mi szaleje. Chociaż może to ten wirus, co mnie od kilku dni męczy. No nie wiem.