Hej,Barnek,faktycznie Cie troche nie bylo
Ty jestes w Polsze czy zagranico,ze tak Ci tego zwolnienia zaluja? Przypomnij,prosze,ktory u Ciebie tydzien?
Ja,zgodnie z zaleceniem na karcie wypisowej,prowadze "oszczedny tryb zycia". Zadnego dzwigania,noszenia,szarpania sie z Młodą. Chociaz,jak juz pisalam wczesniej,dopiero jak trzeba na siebie uwazac,zdajesz sobie sprawe,ile miesni jest zaangazowanych w drobne czynnosci i jak mocno pracuja miesnie brzucha. Wiec teraz nawet nalozenie rajstop wiercacej sie mlodej to wyzwanie. Na szczescie pojawila sie dzisiaj u nas niania z polecenia,ktora szczesliwie miala wolne i odpowiadaja jej nasze warunki czasowe. W pelni zaangazowana Pani,ktora od razu emergicznie zabrala sie za zabawe z Nataszka. A moje cyganskie dziecko,po godzinie znajomosci z nowa ciocia,jedynie pomachalo mi "papa" jak szly razem na spacer i nawet sie za mna nie obejrzala
takze tak,staram sie odpoczywac,lezec brzuchem do gory,a wlasciwie na bok,poruszac sie powoli,nie przesilac,korzystam z podpowiedzi dziewczyn co i jak robic a czego nie,zeby ta szyjka jednak za mocno nie pracowala. Mlody podskakuje co jakis czas i emergicznie daje znac o sobie,co daje mi tez duzo radosci.
Za tydzien bede miala wizytę i czekam z niecoerpliwoscia. Bardzo bym chciala,zeby sie okazalo na niej,ze wszystko dobrze trzyma. Lekarze w szpitalu mi powiedzieili,ze szew ma wykonywac za mnie prace,ktorej ja nie moge. Takze mam nadzieje,ze tak wlasnie bedzie.