reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

staram sie juz na siebie uważać, ale spacerować chyba mogę? lekarz stwierdził ze nie musze lezec ale mam tez sie nie przemeczac
 
reklama
Mi też się zdarza mieć twardniejący i bardzo wrażliwy brzuszek.Czuję bardzo ruchy synka,jakby był tuż pod skórą.Byłam w szpitalu na kontroli to powiedzieli że rozwarcia nie ma i z dzidzią tez ok.
 
ja mialam pozniej na 2 palce rozwarcie i dostawalam 2 razy tokolize (lezałam 3 dni w szpitalu ) a po 2 tokolizach mnie wypisywali.Dopiero pod koniec dostawałlam 2 -3 tokolizy dziennie mimo że ma lecieć po 15 kropel na minute to ja miałam 70 no minute xyli na ful.Pamiętam że jak dziewczyny inne lezały to dostawały magnez albo ten silniejszy i tez z raz albo 2 razy nic sie wiecej nie dostaje.No chyba ze sam leci magnez i to nie wystarcza to dają tabletki fenoterol albo skopolan albo to i to ale to już w wiekszym przypadku.A w hadcorowym przypadku dostaje sie złączkę i 2 kroplóweczki po połlitra do rączki:Dplus zastrzyk w dupe żeby rozluznić calkiem macice i mięśnie.Ale to nigdy się prawie nie zddarza,ja bylam tylko tkaim przypadkiem w szpitalu(tak mówili lekarze.)Tak wiec glowa do góry,ja wyszłam cało i urodziłam w 37-38 to wy i tez z małymi skurczami:D
 
ja mam w czwartek wizyte u ginia to zobaczymy jak tam u mnie,ale cały czas leże i tylko do kuchni chodze coś ugotować i zjeść i czasem potrafi mnie boleć po tak krótkich chwilach stania w kuchni!!!
 
Dziewczynki, Witam Was serdecznie i proszę o poradę:) Wczoraj popołudniu przygotowywałam obiad dla męża i stałam w kuchni około godzinki, mój synuś Staś który ma przyjść na świat za 14 tyg. przyjął taką pozycję że całym swoim słodkim ciężarkiem uciskał na dół mojego brzucha. Zastanawiam się czy ucisk ten nie zaszkodził mojej szyjce macicy. Kilka dni temu na wizycie u ginekologa stwierdzono ze nieznacznie skróciła mi się szyjka, ale nadal mieści się w normie długości. Boję się że pozycja mojego synka mogła jeszcze ją skrócić, choć nie lezał tak zbyt długo ponieważ po chwili gdy zaczełam chodzić mały zrobił fikołka i zmienił pozycję.
 
mi też sie skróciła znacznie szyjka macicy a mała podobno już jest nisko więc musze dużo wypoczywać...też wstaje tylko robic obiad i lekko posprzatać-najważniejsze to nie przesilac sie i leżeć ale po mi mo to na ostatniej wizycie lekarz powiedział że jest jeszcze krótsza szyjka?!?! u mnie mała juz jest odwrócona w strone wyjścia...

byłam na ktg-fajne te badanie ale leżeć tak na boku przez godzine - niezbyt przyjemne potem ciągnął mnie cały brzuch...
 
reklama
Do góry