reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

Czuję się podle i okazuję skruchę dziewczynki :-(Dzisiaj Dorotka pisala do mnie sms czy wszystko ze mna w porzadku. A wiec wszystko OK. Przepraszam Was bardzo, ze tyle czasu mnie nie było. nawet nie mam nic sensownego na swoje wytłumaczenie.
U nas wszystko dobrze. Ja pracuję na rózne zmiany. Czasem jak wracam wieczorem to padam na twarz normalnie. Mela mi rośnie, wczoraj skonczyla 15 m-cy :-) gaworzy cos tam po swojemu. Jakies "mama", "tata", "dada" i "nieee" :-) chodzi, biega, psuje :-pi teskni za mama jak jestem w pracy. Umie podac reke na "czesc" i przybic piatke :-D
Ja zaczynam w glowie slub planowac. Sukienka w sumie wybrana, miejsce slubu i wesela tez. Ale i tak musze czekac ze wszystkim jak B. zjedzie z UK bo sama nic nie bede zalatwiac.
Poza tym zostałam dzisiaj ciocią! :laugh2:Siostra B. urodziła dzisiaj syna drugiego. 3 tyg za wczesnie i maly jest w inkubatorze, bo nie umie samodzielnie oddychac. Ale taki calkiem calkiem - 3150g i 56 cm:-) wszyscy sie smieja, ze teraz my sie musimy o syna starac, zeby byla rownowaga, bo jedna siostra ma dwoch synow, a druga dwie córki :-D

Uciekam spac dziewczynki moje, obiecuje byc juz na biezaco. Buziaki !!!
 
reklama
Fiu fiu Brendy jak już takie zaawansowane przygotowania to podaj datę wielkiego dnia bo chyba przegapiłam a duże wesele planujesz?
U mnie spoko zmęczona już jestem a dopiero drugi tydzień robię no ale w pracy od 9 do 15 wyjazd z domu po 8 a powrot koło 16 później jeszcze obiad troche posprzątać wyprać wyprasować no i z dziewczynkami się pobawić a Patka z tego wszystkiego to taki cycek się zrobił ze najchętniej na kolanach by siedziała albo na rękach. No i do tego nocki tragedia nawet ostatnio Natka płacze przez sen już sama nie wiem bo nie idzie sie wtedy z nią dogadać a rano nie pamięta chyba jakieś koszmary ma no i wtedy budzi Patkę i tak wkółko mam nadzieję że za pare lat prześpię całą noc . No zmykam do roboty bo tesciu na przeszpiegi przyjechał.
 
Dzień dobry:-),
No, no, no-dano takiego poruszenia na wątku nie było:tak:. Cieszy mnie to ogromniaście:laugh2:.
Ania_BB przykro mi z powodu Cioci
[*]. A co do pracy i obowiązków domowych to o tyle mam dobrze, że mieszkam z Rodzicami, więc się nimi dzielimy, choć nie zawsze sprawiedliwie (standard-"zmęczone" chłopy;-)).
Hanna31 gratulacje dla Jasia:-D. Jeszcze nie raz zatęsknimy za niemowlakiem leżącym grzecznie w łóżeczku, wózku czy na macie edukacyjnej:tak:.
Brandy "wina" zostaje Ci odpuszczona;-). Gratulacje z okazji zostania Ciocią:tak:. Ale Mela postępy zrobiła:-). Tak już wszystko planujesz, a tu data nie ustalona; mam nadzieję, że ślub i wesele będzie takie, jak sobie wymarzyliście:-D.
Mery nie ma to, jak kontrola Teścia;-). Dziewczynki pewnie potrzebują czasu by się oswoić z nową sytuacją. U dzieci w tym wieku często zdarzają się koszmary senne:-(. A może ktoś ją nastraszył czymś i teraz śni się jej to po nocach:confused:?
Wiktor bardzo dzielnie zniósł wczorajszy brak mamy przy rytuale wieczornym;-). Dał się mi nawet wyspać-obudził się dopiero ok. 4, po czym zasnął by obudzić się ok.7, zjeść coś i jeszcze godzinkę bawić się samemu w łózeczku:tak:.
Pozdrawiamy:-).
Ps1: I no tu nie stopować ruchu;-).
Ps2: Na koniec zdjęcia małego Smakosza:laugh2:.
Dziś dałąm Wiktorowi kaszkę mannę na spróbę i...nawet zasmakowała mu:tak:.
 

Załączniki

  • DSC00468.jpg
    DSC00468.jpg
    16,8 KB · Wyświetleń: 21
  • DSC00482.jpg
    DSC00482.jpg
    21,4 KB · Wyświetleń: 16
  • DSC00463.jpg
    DSC00463.jpg
    16,2 KB · Wyświetleń: 18
Witam wszystkie mamy , chcialam Was prosic o namiary na Dr. Wojciecha Biernackiego lub Dr. Kawuloc. Z gory dziekuje :-)
 
Witam:-):tak:
Darcia całuski dla Wiktorka za 5 miesiąc, to fajnie że się dobrze rozwija. Fotki przepiękne co miesiąc to fajniejszy:-):-) Ja też próbuje dawać soszki z jabłka a jutro spróbuję z marchewki i na razie Wiktoria pije, a Julia nie za bardzo.
AniaBB ja to czekam na pierwszego każdego miesiąca bo zawsze biorę kasę i idę na zakupy to mnie rozluźnia.
hanna31 no właśnie niedawno nie mogłam się doczekać rozpakowania ,a tu już prawie czwarty miesiąc będzie jak rodziłam. Ale ten czas leci:tak::tak:
Brendy dużego buziaczka dla Meli na 15 miesiąc.Gratulacje dla cioci:-D Co do ślubu najlepiej zaplanować wszystko do najmniejszego szczegółu, żeby później nie żałować że czegoś się nie zrobiło.:tak::tak:
Mery dziewczynki się przyzwyczają że chodzisz do pracy ja jak zaczęłam chodzić do pracy to moje dziewczyny też były takimi cyckami(oczywiście mówię o tych starszych córkach)dzieci mają taki okres że płaczą w nocy.
Pozdrowienia dla wszystkich :-):-) Zaglądnę jutro:tak::tak:
 
Czesc dziewczynki moje kochane :-D
Dziekujemy za gratulacje. Co do ślubu to jedynie moge Wam podac rok - 2011 :-pa ja chce miec dopracowany kazdy szczegol, zeby czegos po drodze nie przeoczyc :tak:a wesele bedzie na max.60 osob. Podejrzewam, ze i tak bedzie ok 50. Oboje mamy male rodzinki.

Mery fajnie, ze wrocilas do pracy. W koncu oderwiesz sie na chwile od zycia rodzinnego :tak: i odetchniesz chwile od dziewczynek :-)
 
Czesc dziewczynki,

bardzo Was przepraszam, ze Was tak ostatnimi czasy zaniedbuje, ale jakos nie mam weny na pisanie. Podczytuje, ale nie moge sie zebrac, zeby na biezaco odpisywac :sorry: Wybaczycie mam nadzieje ;-):-)

U nas bez wiekszych zmian. Moj pozew stoi w martwym punkcie, bo nie moge sie zmobilizowac...:-( Mam nadzieje, ze do konca tygodnia uda mi sie sie zlozyc wszystko, a jak nie to najpozniej do przyszlego.

Wczoraj wyladowalysmy w pediatryku :-(, bo Sara od rana rzygala i nas z naszego pogotowia (po tym jak im tam tez narzygala :-p) odeslali do szpitala. Na szczescie po 2h wypuscili nas do domu z zastrzezeniem, ze jakby znowu sie zaczelo to bez gadania wracamy do szpitala i przyjmuja Sare na odzial. W nocy miala lekka goraczke 37,6, dalam paracetamol i dzisiaj jest juz ok. apetyt dopisuje, ale mamy scisla diete przez kilka dni, wiec Sara trcohe nieszczesliwa, ze nie mogla frytek do obiadu zjesc :-p
Teraz spi, bo jest troszke oslabiona. No i mam zamiar przetrzymac ja przez 3-4 dni w domu, zeby sie dokurowala :tak::-)

Dorcia, ale cudny ten Twoj Wiktorek!:tak::-)

No i musze uciekac.

Buziaki.

Postaram sie teraz zagladac czesciej, promise :-):-):-)
 
Sandra to mała chyba jakiegos ratrowirusa czy jak się to cholerstwo nazywa łapła.
Ale tu cisza jak makiem zasiał nawet przez weekend nikt nie zajrzał.
Ciekawe co u Agusi bo jej to juz kupe czasu nie było/
A ja w pracy siedzę i alkohol sprzedaję no bo trzeba pić . Miłego dzionka życzę
 
A co tu taka cisza? ;-)

Witam z ranca :-)
W pracy jestem, ale mam chwilke na BB ;-):tak:

Co tam u Was dziewczynki? Jak dzieciatka? Mam nadzieje, ze chorobska zadne Was nie dopadly :sorry:

Sara w domu przez tydzien - tak na wszelki wypadek ja zostawilam, zeby sie pozbierala, na spacerki pochodzila (bo w przedszkolu to raczej mizernie teraz wyglada jezeli chodzi wychodzenie na dwor) itd. :tak: Jak dzwonilam 10 min. temu do domu to jeszcze spala :tak::-)

Mery, Dorcia, jak tam w pracy?

Kurcze, ale pogoda paskudna jest - iscie barowo-lozkowa :-p

Biore sie do roboty, zajrze pozniej :tak::-)
 
reklama
Dobry wieczór:-),
Zaglądam tu średnio, co 2 dni i jak widzę pustki to ani człowiekowi pisać się nie chce:-(.
Sandra1982 pogoda sprzyja różnego typu chorobom, więc nie dziwota, że i Sara coś złapała:-(. Dobrze zrobiłaś, że zostawiłaś ją w domu-osłabiona znowu mogłaby coś złapać:eek:. Niech sobie odpocznie w domowej pieleszy:tak:.
Mery bez czystej nie ma życia;-).
W pracy jestem już całkiem samodzielna:tak:; tylko jeszcze nie kuję wszystkich pacjentów:sorry:. Ledwo człowiek zaczął pracę, a tu już na urlop wyganiają; gdybym miała się jeszcze czym zmęczyć:confused2:. Wiem, wiem-Polakowi trudno dogodzić:-p. Jutro mamy audyt, czyli wizytę ludzi z centrali, ale mam takiego fuksa niesamowitego, że oni przychodzą o 11, a ja o 11 kończę pracę, bo mam 1h 30 minut do przodu z racji przerw na karmienie za zeszły tydzień i oddziałowa musi mi to oddać:-p. Głupi ma zawsze szczęście;-).
W zeszłą środę wprowadziłam zmianę w życiu Wiktora-koniec spania w dzień w wózku:tak:. Jak to zniósł:confused:? Raz zaśnie w 10 minut, a innym razem walka trwa 1h 40 minut:-(, ale wierzę, że się w końcu przyzwyczai z czasem:tak:. Dalej jednak przesypia średnio 4h w ciągu dnia:tak:.
Dobra koniec na dziś pisania, bo muszę jeszcze skończyć parę rzeczy w albumie z pierwszego roku życia Wiktora, za który się w końcu wczoraj wzięłam:tak:.
Pozdrawiamy:-D.
 
Do góry