reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

I ja się witam z rana :-)

Sandra właśnie słyszałam o tym wypadku... z Piotrkiem i księgową wszystko w porządku? Niby u mnie pod domem a ja nic nie wiem :baffled: ładna kiszka i to jeszcze w Sylwestra :dry: Co do pracy to ja mogę przyjść z pomocą :-p
To Ci Sara rozrabiaka, no. Dobrze, że na strachu się skończyło tylko :tak: Ale to kamikadze, jej nic nie grozi ;-)a na dodatek zaczyna przechodzić tzw "bunt dwulatka" :-) czytałam o tym.... ale przejdzie jej. Pociesze Cię, że niektórzy mają gorzej :-p

A u nas chyba się zaczęło ząbkowanie :baffled: Amelucha jest marudna jak nigdy normalnie...w sumie nie wiem czy to ząbkowanie, ale ma ślinotok jak nigdy, gryzie wszystko co ma w zasięgu ust... w nocy sie budzi z wrzaskiem. Dzisiaj walczyłam z nią od 5.30 do 7 rano... a budzik nastawiony na 8, bo na 10 do pracy i normalnie oczy na zapałkach :dry:
 
reklama
Brandy, z Piotrkiem ok (tylko bedzie miec troche klopotow przez to wszystko :baffled::sorry2:), gorzej z Wronika, bo ma peknieta czaszke i kosc nosowa zlamana, wiec dalej lezy w wojewodzkim i jeszcze sie nawet nie podnosi...Biedulka...Przekichane zakonczenie roku mieli...

A Amelka moze rzeczywiscie zabkuje, w koncu to juz duza dziewczynka ;-)Wspolczuje tylko jej placzu...ale jakies zeliki na dziaselka i viburcol w pupke powinny pomoc p0rzetrwac Wam ten okres :tak:
 
Sandra to faktycznie Weronika nie ma za ciekawie. A to z Piotrka winy było? Casper mi coś mówił...a na Szczyrku już mówią, że Piotrek dostał ataku padaczki i poszedł na czołówkę :baffled:
Kochana a możesz mi doradzić jakieś żeliki na dziąsełka ? Bo ja laik jestem :-) a ten viburcol to co co ??? :confused:
 
Brandy, wiesz jak to w Szczyrku, plotka rodzi plotke ;-):-p Ale z winy Piotrka niestety...Glupia sytuacja, ale szczescie w nieszczesciu, ze sie tak skonczylo, bo moglo byc gorzej...:sorry2:
Jak Sara zabkowala to smarowalam jej dziasla Calgelem, chyba pomagalo, bo nie byla bardzo marudna :tak: No a Viburcol to takie czopki homeopatyczne zalecane przez pediatrow - poczytaj sobie w internecie na ich temat. Nam akurat nie pomagaly za bardzo, ale co dziecko to inny organizm, bo duzo mam chwali je sobie ;-):-)
 
Ja na ząbkowanie polecam bobodent przy Natca działał super a i ja jak mnie boli jakiś zab to smaruje , CZOPKI vIBURCOL TEŻ MAM BO POLECIŁA MI PEDIATRA NA KOLKI BO NIBY USPAKAJAJACE ALE ŻADNEJ POPRAWY NIE ZAUWAŻYŁAM WIĘC NIEPOLECAM.
U mnie noc tragedia mała zasnęła o 23 a po pół godziny wyk płakała tak ze nie mogłam jej uspokoić więc całą noc spala z nami w łózku jesli można nazwać to spaniem bo płakała co chwilka.
Wybralismy sie dzisiaj z męzem do Bielska na zakupki w sumie nic nie kupiliśmy a 500 nie nasze. Teraz sama w domku z dziewczynkami bo chłop w pracy.
 
Mery, czyzby malutka tez zaczela zabkowac, ze taka marudna w nocy byla? :sorry2::baffled: Biedulka...Oby dzisiejsza noc minela spokojniej :tak:
A co do zakupow to znam ten bol - portfel chudszy o kilka stow, a po rozpakowaniu w domu nic nie widac :baffled::-p Tez jutro musze Sarze jakies zakupy jedzeniowo-soczkowo-kosmetyczne zrobic i tez pewnie bede biedniejsza o jakies 300zl :-p
Spokojnego popoludnia i wieczoru z coreczkami :tak:

Ja jeszcze 2.5h w pracy :-pale w sumie szybko mi zlecialo dzisiaj.
 
witam popołudniowo:-) my dziś zaliczyłyśmy godzinny spacerek, chociaż rano myślałam że sobie odpuszczę, no ale założyłam folie przeciwdeszczową na gondole i wybyłyśmy:tak::-D od kilku dni same spacerówki u nas po osiedlu jezdzą, jak zawsze wiecej było wózków gondolowych tak teraz ani widu ani słychu:sorry2:

Sandra dobrze że Sarze nic poważnego się nie stało:tak: a co do streszczania to raczej nic ciekawego sie nie działo, oprócz tego że mamy poszalały w sylwestra:-D:-):-):-)

Brendy ja jakiś czas temu też myślałam że Emilce ząbki idą ale póki co to chyba fałszywy alarm... chociaż jak jej smarowałam dziąsełka żelem to się uspakajała. Właśnie tu na forum wyczytałam że mamy polecały Dentinox-żel i właśnie taki zakupiłam;-) no ale u nas do ząbków chyba daleko, chociaż nigdy nic nie wiadomo, bo też czytałam że niektórym dzieciaczkom pojawiały się z dnia na dzień bez większych marudzeń:-)

Mery te zakupy zwłaszcza jedzeniowe to koszmar, weźmiesz kilka rzeczy i pare stówek nie Twoje, a nie wspomne o zakupach dla dzieci, to juz wogóle:sorry2::-p

kinia powodzenia z załatwieniami w przedszkolu, daj znać później co i jak, a co do domków to ja nie pomogę... też sie zastanawiam czy by gdzieś nie wyjechać z Emilką, rozważam między właśnie naszym Bałtykiem a rodzinką na wsi - no ale to już będzie zależało od funduszy;-)

olivia fajnie że się spotkaliście w sylwestra z prychatką - zawsze to raźniej niż siedzieć w domku jak na codzień:-):tak:

sylweczka może rzeczywiście zrób te testy jeszcze raz:tak:
 
Kunek, wlasnie widzialam czytajac tak pobieznie, ze dziewczynki poszalaly w sylwestra i nie tylko ;-):-D Raz sie zyje w koncu, a ze mlode jestesmy to musimy od czasu do czasu zabalowac ;-):-D;-)
Co do zabkowania to u nas nie bylo tragedii, po prostu jak mial wyjsc nowy zabek to kilka dni wczesniej mala budzila mi sie czesciej w nocy, ale herbatka albo woda wystarczaly, no i tak jak pisalam wczesniej - od czasu do czasu zelik szedl w ruch :tak::-) No za poza tym ja myslalam, ze Sara zabkuje jak miala juz ze 4 mies.,(nawet nasza pediatra mowila, ze szybko bedzie zabkowac:-p), a pierwszy zabek pokazal sie dopiero jak miala 10 mies.! :tak:
 
Witam :) a ja dziś miałam fajny dzień, rano byłam z mężem na giełdzie i kupiłam sobie między innymi płaszczyk:), potem byliśmy na spacerku z myszką i odwiedziliśmy przy okazji znajomą ze stadniny:) jej jak dawno już nie jeździłam na konikach, jeszcze trochę i wskocze z powrotem w siodło:)
A mój mąż, jak przystało na kolarza musiał z małą po najwiekszych wertepach jechać, dobrze, że zawieszenie w wózku jest niezłe, ale i tak małą bujało na wszystkie strony, ale widać, że się jej to podobało bo smacznie spała na spacerku (zeresztą jak zawsze na polku)
no a potem jeszcze znajomi wpadli do nas na chwilkę ;)
no i ogólnie jakoś mi dziś tak wesoło,
ale i dopadła mnie już tęsknota za brzuszkiem............

.:kinia:. - no ja niestety nie znam, nad morze to zawsze w ciemno jechalam ze zajomymi albo pod namioty:)

sandra1982 - oj biedulka z Sarki, niestety ale małe dzieci to chyba czesto guzy nabijają;/ ale nieźle się najadłaś strachu, dobrze, że się tylko głównie na nim skończyło

Brandy - mi też położna poleciła w szpitalu viburcol jakby mała była niespokojna, ale w naszym wypadku to na kolki niewiele pomógł, żeby nie powiedzieć ze wcale, u mnie jak mała płacze i nie da jej się normalnie uspokoić to najlepiej działa suszarka i wedy ją przytulam do siebie albo daje na leżaczek i włączam jej wibracje ( hehe P. śmiał się, że ledwo co miesiąc skończyła a dostała już wibratora:)))) lool

Mery - no zakupy to są fajnie ale nawet pieniądze to płyną wtedy jak woda w rzece;/

Kunek - ja też jeszcze w gondolce pomykam:) hehe więc nie jesteś sama.:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej ;-)
Sandra dobrze,że na strachu się skończyło. Dziecka tak nie upilnujesz niestety. Oliwka co po chwili gdzieś jakiegoś guza łapie ;-) I nigdy nie przystawiajcie nic zimnego do nabitych guzów czy siniaków! Niech lepiej wyjdą bo przez zimno one się obkurczają i wewnątrz mogą się krwiaki robić.
Nie zazdroszczę takiego końca roku jak opisałaś :-( Mam nadzieję,że wszystko z nimi będzie dobrze.
Ja Oliwce na ząbki smarowałam Dentinoxem. Ale łagodnie to przechodziła :tak:
Co do przedszkola to w kwietniu ją zapiszę i powinna od września chodzić. Bo i tak nie dobrze by było teraz ją wcisnąć. Wszystkie dzieci zżyte ze sobą i mogłaby mieć problemy z za klimatyzowaniem się. Dyrektorka mnie kojarzy :-D Zresztą fajna babka z niej. Pożyjemy zobaczymy.
Tylko jak ja jutro rano do pracy wstanę... :-D:-D:-D Nie chce mi się...
Miłego dnia
 
Do góry