reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

Szczęśliwego rozwiązania dla brzuszkowych mam :happy2:Łatwego i szybkiego porodu ;-)
Agusiaaa dużo zdrówka dla Olusia,wiem jak się meczy a ty razem z nim :-( U nas choróbsko przeszło a katar to jest koszmar u tak małego dzieciaczka.Na szczęście dość dobrze Oliwka przesypiała noce tylko miała nad ranem tak zapchany nosek że nie mogła dobrze ssać,a jak chciałam wyczyścić to tak się darła jakby ją ze skóry zdzierano :baffled:
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Dawno mnie tu nie było, bo pochłonęły mnie przygotowania do chrztu Martusi:-) Właśnie 24.09 mielismy tą uroczystosć. Mała przespała całą mszę więc i ja sie nie denerwowałam;-) Jestemy również dzisiaj po pierwszych szczepieniach - obyło się bez większych łez.

Pozdrawiamy
 
Życze powrotu do zdrowia Olusiowi, mój Radzio jeszcze nie był nigdy chory na szczęscie.
Mam dylemat ponieważlekarz stwierdził że wyniki badań krwii ma tragiczne, a jak odbierałam badania z laboratorium to pani stwierdziła że u dziecka w tym wieku niewielka anemia jest normalna. Musze to skonsultować jeszcze z innym doktorem, bo póki co naprzepisywał nam kilka różnych preparatów witaminowych. A sztuczne witaminy zawsze słabo sie wchłaniają. Napiszcie kiedy rozszerzałyście dietę dziecku karmionemu piersią. Czy po 4 miesiącu mozna spróbowac. Tak myślę że wolałabym to niż sztuczne witaminy.

Odkąd jest Radzio zupełnie nie mam czasu na swoje hobby- robótki na drutach i szydełku. A na grupie tyle nowych linków , ehhhh :sick: .
Naprawdę można wpaść w nałóg:-)

Oto ostatnie zdjęcia mojego łobuza
6776feb5ebd2c995f612dc28faa6b685,10,19,0.jpg


A tutaj Radzio na leżaczku, na którym wytrzymuje max 10 minut pod warunkiem że stroje do niego głupie miny :-D
8c6dc7754c024d954a9351dd7acb3273,10,19,0.jpg


A to kilka fotek mojego szalonego psiaka Figi :-)

303d42c2ef07b9788866721d0e8b9cfe,10,19,0.jpg


4b4f9fbb65822a2716006f97297179f8,10,19,0.jpg


I smieszne ujęcia :))

a4edae9a61af816ffab086c748de112b,10,19,0.jpg


b9341dd1343676c0c5d5d1513e688eaf,10,19,0.jpg
 
W takim razie i ja się pochwale moimi suniami :-)
Oto moje dwa czworonogi kochaniutkie :happy: :!!!!!!!!!!!

2cykz84.jpg


oraz:

33uvns8.jpg


i jeszcze jedno w duecie ;-) :

2zrkdit.jpg


:-) :-) :-)

Marzenka - Raduś cudny nawet troszke przypomina mi mojego Oskarcia :-D
A Figusia jest urocza , widac że to przyjazna sunia :-)
 
Zielona twoje pieski też są śliczne, a najlepszy jest najmniejszy. Pod ta choinką wygląda tak groźnie , hihihi rewelacja taka okruszynka.
Moja sunia jest ze schroniska, i jest baardzo wiernym psem. Baliśmy sie troche jak zareaguje na małe dziecko. Ale natychmiast go zaakceptowała, nikomu obcemu nie pozwala podejść do wózka. Podchodzi do małego i liże go po stópkach i baardzo uważe żeby mu krzywdy nie zrobić. A Radzio jaka ma frajdę jak na nią patrzy, łapki do niej wyciąga. Oczywiście Figa jest trochę zazdrosna o czas który poświęcamy Radusiowi a nie jej. Ale jak na razie absolutnie nie jest agresywna.
A jak jest u Ciebie? pieski zaakceptowały Oskarka?
Nam część rodziny doradzała pozbycie się psa, niewyobrażając sobie małego dziecka z psem. Ale nam to nawet do głowy nie przyszło.

Ale dzisiaj pogoda, nie jest ładnie ale za to Radzinek śpi słodko i baardzo mocno :tak:

Miłego dnia wszystkim życzę
 
Marzenko- u mnie były ogromne obawy gdyż o Dorotke (Yorka ) byłam spokojna bo ona od zawsze uwielbia dzieci i jest bardzo łagodna , natomiast Minka (łaciaty pinczerek) nigdy nie przepadała za dziećmi , dużo szczeka, nie toleruje obcych i strasznie jest wpatrzona w swoją panią czyli mnie. Oczywiście jak wróciłam ze szpitala Minka bacznie wszystko z daleka obserwowała a my ją :happy: jak się okazało moje obawy były niepotrzebne bo ona chyba zaskoczyła że Oskar to cząstka mnie i pokochała go tak jak mnie , pilnuje łóżeczka zawszr przygodzi polizać w łapke, a jak mały śpi w ciągu dnia to upomina się o to aby iść do niego do łóżeczka i kładzie się w rogu i razem słodko śpią:-) , natomiast Dorotka jak myślałam że będzie szaleć za małym to zachowuje się tak że owszem krzywdy mu nie zrobi przyjdzie go powącha czasem poliże ale według mnie ni przywiązała się do niego tak jak Minka, Zresztą York ma taką osobowość że lubi wszystkich a ta Łaciata ma wybranych których akceptuje :tak:


Marzenko jeśli jesteś zmotoryzowana to zapraszam kiedyś z Figą na wybieg do mnie do ogrodu :-)
 
Hej. Olus dostaje Eurespal, calcium, nasivin, masc pulmex baby, cebion, tantum verde... duzo tegoale mu pomaga... juz jest ciutke lepiej... ale w nocy byl tak oslabiony ze tylko raz sie obudzil na karmienie... a rano mial goraczke 38,6 i dobrze ze po czopku mu spadla... A nie wiecie czy jak jest w takim stanie to moge go kapac...
 
reklama
Jakie bejbiki słodkie :-D:-D:-D A pieski tesh kofane :-) Takie malutkie.
Agusiaaa dobrze że Olusiowi się poprawia ale nie powiem Ci czy go kąpać czy nie,bo nie miałam takiego dylematu.Nie kąpałam Oliwki jak miała tylko katar,ale dziecko przy gorączce się poci,nie wiem mogłaś się lekarza spytać.
A dzisiaj moje słoneczko miało uszka przebijane :-) Oj bidulka jak płakała :-( Takim przerażonym płaczem,dobrze że mnie nie było przy tym bo nie wiem co bym zrobiła,bo byłam na dorywczej pracy.Ehh.....taki stres...Ale słodzitko wygląda w tych złotych wkrętkach z czerwonymi oczkami :-) Jak bede miała zdjęcie wkleje ;-)
Marzena ja po 4 miesiącu dawałam też troszke soku ze startej marchewki
Miłego weekendu
 
Do góry