MarzenaBB
Mama czerwcowa'06 Początkująca(y)
Czesc ja tez jestem z Bielska, dokładnie z osiedla Słonecznego.
Troche mnie zdziwiły opinie o Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku.
Rodziłam tam swojego pierwszego syna, w czerwcu, i nie mogę złego słowa powiedzieć. Prowadził mnie dr. Roztoczyński, polecam jest świetnym fachowcem. Na porodówce położne były naprawde miłe, maż był caly czas ze mna. W czasie porodu położna sama zaproponowała mi pobyt w wannie (z czego korzystałam 2 razy), który był super przyjemny i szybciej się otwierałam. Po porodzie mały dosyc długo leżał na moim brzuchu, potem po badaniach lekarz neonatolog powiedział mi co i jak z dzieckiem.
Po porodzie dostałam pokój jednoosobowy. W szpitalu dla dziecka nie trzeba ubranek ani pieluch, wszystko daje szpital. Bardzo podobały mi sie telefony stacjonarne przy łóżkach- rodzina może dzwonić ). Zawsze jak prosiłam o pomoc w przystawieniu małego do piersi, albo o opatrunek na krocze- dostawałam potrzebną pomoc.
W 3 dobie po porodzie zostałam wypisana do domku z moim zdrowym maleństwem.
W Szpitalu polecam Szkołę Rodzenia- chodziłam i absolutnie nie żałuję.
Mozna sie wszystkiego dowiedzieć, zwiedzić porodówke. Przynajmniej człowiek wie na co sie nastawić, a poza tym co ze soba spakować, co będzie potrzebne a co nie.
Mam kilka koleżanek które w ostatnim roku rodziły w Wojewódzkim i naprawdę były zadowolone.
A oto moje maleństwo )
Troche mnie zdziwiły opinie o Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku.
Rodziłam tam swojego pierwszego syna, w czerwcu, i nie mogę złego słowa powiedzieć. Prowadził mnie dr. Roztoczyński, polecam jest świetnym fachowcem. Na porodówce położne były naprawde miłe, maż był caly czas ze mna. W czasie porodu położna sama zaproponowała mi pobyt w wannie (z czego korzystałam 2 razy), który był super przyjemny i szybciej się otwierałam. Po porodzie mały dosyc długo leżał na moim brzuchu, potem po badaniach lekarz neonatolog powiedział mi co i jak z dzieckiem.
Po porodzie dostałam pokój jednoosobowy. W szpitalu dla dziecka nie trzeba ubranek ani pieluch, wszystko daje szpital. Bardzo podobały mi sie telefony stacjonarne przy łóżkach- rodzina może dzwonić ). Zawsze jak prosiłam o pomoc w przystawieniu małego do piersi, albo o opatrunek na krocze- dostawałam potrzebną pomoc.
W 3 dobie po porodzie zostałam wypisana do domku z moim zdrowym maleństwem.
W Szpitalu polecam Szkołę Rodzenia- chodziłam i absolutnie nie żałuję.
Mozna sie wszystkiego dowiedzieć, zwiedzić porodówke. Przynajmniej człowiek wie na co sie nastawić, a poza tym co ze soba spakować, co będzie potrzebne a co nie.
Mam kilka koleżanek które w ostatnim roku rodziły w Wojewódzkim i naprawdę były zadowolone.
A oto moje maleństwo )