reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

No wlasnie Ivette. Ja w pierwszej ciąży tez malowalam łazienkę w 8-mym miesiącu sama! Teraz niby moje kochanie takie wspanialomyslne proponuje ,zebym pojechala na weekend do siostry a on sie wszystkim zajmie ... a na koniec taki strzal, ze mamuska posprzata , ze on zmeczony. W dupie mam taką jego wspanialomyslnosc.
No ale nic , po temacie. Fajnie ze mam juz skonczone i kolory wyszly dokladnie tak jak chcialam.
Teraz mogę wreszcie kupic łózeczko. Komoda juz stoi :-)
Ivette zyczę szybkiego i pomyslnego uporania sie z remontem .... i koniecznie uważaj na siebie!!!
 
reklama
Ja to pechowiec jestem dziewczyny. Zamowilam suknie- za duza sie okazala (tyle do sierpnia nie zgrubne). Chcialabym wymienic ale nie mam paragonu! :-(. Musial wypasc na podloge a ja nawet nie zwrocilam uwagi na paragon- taka bylam zajeta suknia. Pozni ej mala biegala po podworku i wolala trzymiac w rece 'bilecik' (tak mowi na paragony ktore nieraz jej daje po zakupach). Pewnie to byl ten paragon :-/. Napisalam maila do sprzedawcy ale watpie ze mi wymienia... Boje sie ze krawcowa fajnie mi tego nie zwezi. Ech. Gapa ze mnie. Dzis bylam u doktora. Wyniki mam dobre, dzidzius ma 2,27cm i slicznie bije mu serduszko. Nastepna wizyta dopiero 30lipca przez urlop dra. Tak poza tym to ostatnio w wolnym czasie poszukuje dodatkow do sukni, fryzury itp. Swira mozna dostac hehe. Chcialabym juz dzien slubu :-). Zmykam bo czasu nie ma.
 
Witam
Dorris nie złość się na tego biednego chłopa;-),chciał ekipe do sprzątania zwerbować,żeby szybko i sprawnie mu to poszło a tu masz:-(?Ale tak na marginesie to i tak wyrozumiała ta twoja "teściowa"jak siedzicie bez ślubu a ona jeszcze chce ci pomóż:szok:,moja to nawed po ślubie ręki nie wyciągła,chodz przy oby dwóch ciążach byłam kiepska i musiałam większość czasu leżeć.Dobrze,ze masz już to za sobą pomyśl że teraz masz pięknie i świeżo i nie złość się juz:-).
Ivett no popatrz a tobie sie też udało przyszły zieńć ci pomaga,a co wy wogule na takie wielkie malowanie się wziełyście?Kończ też szybko i odpoczywaj :tak:
Evcia to się faktycznie nazywa pech:crazy:.A moja siostra dzisiaj odebrała juz sale,ale dopiero w czwartek rano firma jej przychodzi ubrać i zacznie się wielka walka w kuchni,bo musimy kucharką pomóż bo troche tych gości jest a i jedzenia też:no:.Przeleci tak,że ani się nie obrócisz i już będzie twoje wesele;-),a co do sukni to jakbys znalazła dobra krawcową to może fajnie by ci to zrobiła.A ta z Pietrzykowic co szyje suknie nie poprawiła by ci jej?
Wczoraj mąż obciął naszego synka nie chciałybyście widzieć jego żałosnej miny,biedulek nie wiedział co sie dzieje,ale i tak spokojnie siedział:-p.A nasza Angeliczka nie chcąc byc gorsza od brata wzieła dzisiaj ukradkiem nożyczki i tez sobie fryzure strzeliła:shocked2:,masakra ale jeszcze cos uratowałam po przyjezdzie z pracy.Najlepsze w tym wszystkim było to że ona była z tego faktu zadowolona i jej sie fryz podoba:laugh2:
 
Witam dziewczyny.
A co was tak wzieło na malowanie czy to juz syndrom gniazdka czy jakoś tak?
U nas też by wypadało pomalowac cały dom jednak te 4 lata co mieszkamy wpłynęły na jakość ścian ale chyba zostawimy to do wiosny, bo jakos czasu brak.
Ja tez jakby mi miała tesciowa pomóc ( niedoczekanie moje ale jakby) tez bym była zła bo jakoś ja tak na nią cięrta jestem ze jak chce zabrać sama talerzyk lub cokolwiek z kuchni ja nie pozwalam bo co sie będzie panoszyć po moim. Ja bedąc w 6 miesiącu ciąży wprowadzałam się do naszego domku a że wtedy słowem nie odzywałyśmy sie do siebie, tylko usłyszałam jak mówi do męża ze poco ja nosze te rzeczy z 3 piętra od nich skoro jest tylu chętnych do pomocy i jeszcze sobie zaszkodzę, ale ona to nawet pustej reklamówki nie zniosła a później tylko chodziła i sprawdzała czy porządek ześmy zostawili.
Evcia z suknią pech ale skoro tranzakcja była niedawno to sprzedawca sie zlituje i wymieni na mniejszą?;-)
No ja zmykam do dziewczyn bo coś kombinują bo zacicho na górze a to zawsze oznacza kłopoty:szok:
 
Hej
Słoneczko sie cos przebijało przez niebo więc ludzie,którzy przychodzili na zakupy już nie jęczeli,ze znowu pada,dzięki Bogu.No ale od rana mieli nowy temat do gadania,rano przed otwarciem pan przewrócił sie obok sklepu naszego i zmarł(miał zawał):szok:.Nikogo z ludzi tam nie było,ale jak szłam juz do domu to wersji tego nieszczęsnego wydażenia było miliard:no:,ale ludzią się nudzi nawed w takich chwilach maja dużo do powiedzenia.Dzisiaj na sklepie taka nostargia nas naszła wszyscy w ciszy i spokoju pracowali zero śmiechu, rozmów a taka nowa mi powiedziała święte słowa"ani nie wiesz czy wychodząc z domu wrócisz do niego":-(.Biedna rodzina,biedna ta żona która o 6.45 została obudzona przez policje z wiadomością,że jej mąż nie żyje straszne:no:.
Dlatego życze wam dzisiaj dużo zdrowia,uśmiechu i mało zmartwień i oby nasze życie było długie i szczęśliwe:-)
 
No i wkońcu pogoda zawitala do nas a i ja mam wkońcu internet w sklepie.
Fajnie że słońce bo obiecałam dziewczynką ze po przedszkolu pójdziemy znowu do parku bo będą mogły pojeździć na koniu bo wczoraj skonczyło sie tylko na oglądaniu koni w stajni bo już za późno byłyśmy.
A tak pozatym to po staremu nic sie ciekawego nie dzieję powywoziłam już wszystkie rzeczy siorze i bierze sie za pranie prasowanie i układanie a ja pare klamorów mniej w domu.
 
No witam sie wreszcie....

jakos czasu brakowalo , ale już jestem.
Wczoraj bylam u gina i opowiedzialam mu o tym moim nieszczęsnym wypadku. Zbadał mnie więc bardzo dokladnie, najpierw ginekologicznie potem usg. Sprawdzał szyjkę macicy i czy dziecko sie nie obnizylo oraz czy łozysko sie przypadkiem nie odkeja. No i kochane ... wszytko w jak najlepszym porządku. Dziecko , całe i zdrowe :-) , ja też. Nic złego się nie stało (wszystko przyjęły moje plecy, ale juz nawet nie bolą). Jedyne co , to efektem mojego upadko moglo byc to ,że dziecko się odwróciło .... i juz jest główką w dół :-) :-D a jeszcze tydzien temu bylo pupcią w dół. Także nie ma tego złego.....

Niestety mialam wczoraj odebrac wynik z posiewu moczu , ale cos tam wyszlo i wyslali go do szpitala więc spodziewam się ,ze dostanę antybiotyk.

Ahhh mam tez nowe fotki, wrzucam na wypadek gdybyście były ciekawe :-)

A co poza tym?! Mąz w nocy pojechał do Warszawy na jakies szkolenie i wróci chyba dopiero w piatek wieczór :-(
 
Doris dobrze, że wszystko jest ok. A fotki są prześliczne...:tak: Ja jutro jadę na kontrolne badanie Usg do Rudy, a za tydzień mam wizytę u gina. Tym razem idę do Stoleckiego ( ty chyba do niego chodzisz:confused:), bo jego żona, która prowadzi moją ciąże wyjechała na urlop... zobaczymy jak to będzie... :-p Moja mała też trzy tygodnie temu była już obrócona głową na dół, ale teraz po jej kopniaczkach czuję ze jest chyba jakoś w poprzek... ciekawe:-p
Mery to twoja siostra jest na tym samym etapie co ja. :tak:Też powyciągałam ubranka po Olusiowi, takie do rozmiaru 74 i jak je wszystkie poprałam i rozwiesiłam przed domem to jak szła jakaś zielona szkoła czy wycieczka i to zobaczyli to stwierdzili - cyt " O kur... tu jest chyba z 7 dziecek":-):tak:;-)
Basiek tak to jest z ludźmi... nie wiedzą dokładnie jak było a tworzą niesamowite historie... Ale z Andżeli jest agentka... dobrze ze nie wyczaiła maszynki do strzyżenia :sorry2:;-)
Evcia trzymam kciuki żeby Ci się udało znaleźć dobrą krawcową... ja swoją suknię szyłam i mogę ci polecić babke z Kóz - Pracownia KrawiecKa Dorota Komdera
Ivette chyba faktycznie cię dopadła syndrom gniazda... :cool2:Ja też mam ochotę odmalować pokój Olusia, chociaż chyba się z tym wstrzymie do przyszłego roku. Teraz remontujemy przedpokój... kolega płytki na podłogę kładzie a potem mój mężuś będzie dawał panele na ścianę... :-p
Olek miał dziś w przedszkolu wyjście na biwak... zapakował sobie rano do plecaczka soczek, bananka i batonik musli...:tak: był bardzo przejęty... :blink::cool2: Jutro mają oficjalne porzegnanie dzieciaków odchodzących do szkoły...:tak:W piątek mają mieć dmuchańce do skakania w przedszkolu... także koniec roku przedzkolnego mają dość intensywny...
Teraz lecę posprzątać pranie (kocyki i pościele dla malutkiej:sorry2::-p) bo widzę, że się tam coś chmurzy... oby nie padało...:no:
 
U nas nadal szybkie tempo, Ewa dziś była na wycieczce w Chorzowie, autokar podjechał pod przedszkole także ekscytacja była niezła :-D Wyruszyli zaraz po śniadaniu a ledwo weszli do autokaru byli głodni i wyciągali wałówkę :-D Poza tym w weekend mamy iść na wesele a mi się w ogóle nie chce:no:
Agusia a ty sobie nie przestawiłaś suwaczka do przodu :-D:szok: dobre z tymi 7 dzieckami:-D uśmiałam się U nas w piątek na ognisku poprosiłyśmy jedną z dziewczynek by poprosiła żeby tatuś szybciej opiekał kiełbaski dla Pań bo głodne, a młoda przyleciała do taty i mówi "....tata piecz szybciej te kiełbasy bo tam wszystkie baby czekaja...":-D a po biwaku widzę że Oluś chodzi do jednego przedszkola z córeczką znajomych też byli dziś na biwaku w Bystrej tyle że ona w najstarszej grupie jest.
Ani nie mów że w poprzek młoda leży mój Jaś wywinął mi taki nr w 34 tyg i sie ułożył w poprzek Mój gin jak to zobaczył to się za głowę chwycił no i niestety cc
Dorisday super, że wszytsko ok po upadku, zdjatka sliczne, czekamy na końcowy efekt wicia gniazdka:-) a z tą teściową to się nie złość na małża pewnie chciał dobrze tyle że facetowi nie przyjdzie do głowy że teściowa szarogęszącasię w naszym gniazdku działa jak płachta na byka
Mery ja to samo pozbyłam sie wszystkich ubranek i gadżetów niemowlęcych ile się miejsca zrobiło,jak tam wypad do parku, udało się pocwałować?;-)
Basia ta Twoja teściowa to już całkiem z kosmosu :baffled:, a to co piszesz z tym mężczyzną co zmarł koło sklepu straszne, a ludzie sąstrasznie plotkawi i dorobia swoja historię:wściekła/y:
Evcia mam nadzieje że uda sie suknie wymienić
Ivett pracusiu nie przemęczaj sie tylko:happy2:
A ja zmykam prasować bo himalaj urósł straszny
 
reklama
witajcie dziewczynki:)

ja po malowaniu - teraz sprzątanko, chyba mi zajmie tydzień - w moim tempie:)
Wczoraj za dużo zrobiłam i jak się położyłam , to wstać nie mogłam - wam też tak nawala kręgosłup czy to tak już w tym wieku;)
Zostały mi okna które sobie zostawiłam na jutro i rozpakowanie wszystkiego, bo przed malowaniem wszystko wyniosłam w pudłach żeby było pole do manewru:)

Dobrze Doris ze wszystko ok u Ciebie:)


agusiaaa
- u Ciebie też remoncik widze , mały co mały ale bajzel jest na pewno też :)
 
Do góry