Dzień dobry:-),
Hanna31 jestem, jestem - poczytuję Was, ale sama jakoś nie mam weny nic napisać
.
Mery zdrówka dla Patki i aby Natka się nie zaraziła od Siostry
.
Kunek, jak miałam praktyki na oddziale "biegunkowym" w Szpitalu Pediatrycznym to tym pielęgniarkom, co tam pracują nie powierzyła bym nawet zdychającego szczura - uderzanie po głowce, nieuspokajanie płaczącego w niebogłosy dziecka, itp.; po prostu serce się kraje, jak sobie to przypomnę:-(. Oby następnym razem nie było problemu z wkłuciem, a wynik był dobry
. Każdy pretekst, aby się nie uczyć jest dobry - pamiętam to z autopsji
. He he nie napisałaś mi, jak to możliwe, że się znamy z Gimnazjum nr 15
.
Agusiaaa GRATULACJE DLA PRZYSZŁEJ MAMY - oby Fasolka była zdrowa i abyś Ty się dobrze czuła.
Jo-anna witamy i gorąco zachęcamy do częstego odwiedzenia forum:-).
Wiktor, jak na razie - odpukać w mój niemalowany łeb
- zdrowy, choć coś mu humor nie dopisuje - złości się, wścieka, marudzi z niewiadomego powodu od kilku dni:-(. W nocy też kiepsko sypia, a i w dzień też nie śpi tak, jak sypiał do tej pory:-(. Ostatnim razem, jak tak było to 3 zęby się nam pojawiły naraz
. W dodatku z uwielbieniem dręczy wszystkich w koło zgrzytaniem zębami
. Klusek kombinuje też z raczkowaniem w przód (do tyłu i w kółko wychodzi mu perfekcyjnie
) - podnosi się na dłoniach i kolanach i idzie do przodu, ale dalej zapomina o rękach, więc ląduje na pysiu
.
"Dawca plemnika" przyjeżdża 1x/tydz. i zanudza Wiktora na śmierć
.
Ostatnio ma obniżony nastrój:-(.
Pozdrawiam
.