Daisy_DG
Szczęśliwa mama Zuzi
Dzień doberek ;-)
Eh jak ciężko wrócić do normalności po takim zabiegu, ale jakoś daje rade, choć jak Zuzia śpi to ze względu na swoje "kalectwo" nie ze wszystkim się wyrabiam
A o to nasz skarbek :-)
Jak zrzucę z aparatu to dodam z dnia dzisiejszego zdjęcia.
Brandy a co do kąpieli - było ciężko, ale bardzo fajnie ale ręce drżały jak nigdy - bo to takie malutkie - jak wychodziłyśmy ze szpitala to ważyła 2680 więc drobniutka ta nasza Zuzanna.
Eh jak ciężko wrócić do normalności po takim zabiegu, ale jakoś daje rade, choć jak Zuzia śpi to ze względu na swoje "kalectwo" nie ze wszystkim się wyrabiam
A o to nasz skarbek :-)
Jak zrzucę z aparatu to dodam z dnia dzisiejszego zdjęcia.
Brandy a co do kąpieli - było ciężko, ale bardzo fajnie ale ręce drżały jak nigdy - bo to takie malutkie - jak wychodziłyśmy ze szpitala to ważyła 2680 więc drobniutka ta nasza Zuzanna.