reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bezskuteczne staranie się o dziecko

Dołączył(a)
5 Luty 2020
Postów
5
Witam
od 8 lat staramy się z mężem o dziecko. Zaliczyłam już różnych specjalistów. Ostatnio udałam się do endokrynologa aby przebadał mi tarczycę (podejrzewam u siebie niedoczynność).

Czy ktoś ma niedoczynność tarczycy i mimo to udało mu się zajść w ciążę?
 
reklama
Rozwiązanie
Witam
od 8 lat staramy się z mężem o dziecko. Zaliczyłam już różnych specjalistów. Ostatnio udałam się do endokrynologa aby przebadał mi tarczycę (podejrzewam u siebie niedoczynność).

Czy ktoś ma niedoczynność tarczycy i mimo to udało mu się zajść w ciążę?
A maz jest przebadany? Polowa przyczyn nieplodnosci lezy po stronie meskiej.
Problemy z zajściem w ciąże mogą być przez zaburzenia chormonalne albo niedrożne jajowody ja starałam się 2 lata. Miałam badania w szpitalu kontrola cyklu czyli wizyta u ginekologa 3 razy w miesiącu a w końcu lekarz stwierdził że zrobi laparoskopie i 2 miesiące po operacji zaszłam w ciążę okazało się że poza niedrożnymi jajowodami miałam zaczątki endometriozy i to bardzo utrudnia zajście w ciążę jeśli się ich nie usunie
 
reklama
Kochana, sądzę że niedoczynność ma cała masa z nas.
My o pierwszą ciążę, którą niestety straciliśmy staraliśmy się około roku czasu.nagle, z badałam sobie prolaktynę i okazało się że ona jest zdecydowanie za wysoko. Dostałam lek na zbicie prolaktyny o nazwie parlodel.w ulotce jest napisane że ten lek zwiększa możliwość poczęcia i zaleca się dodatkową antykoncepcję. Po miesiącu Bach! Ciąża...niestety obumarła w 7tc. Wróciłam do leku, i po dwóch miesiącach znowu Bach! Tym razem była to ciąża pozamaciczna... Sama się oczyściłam.
No i po kolejnym miesiącu trzecia ciąża – obecnie 24 tydzień.

Osobiście nie wierzę w zbiegi okoliczności i sądzę że ten lek miał na mnie ogromny wpływ.
Nas badanie prolaktyny sama wpadłam bo przecież nikt mi nie zlecił...
A poronienia miała Pani samoistne czy łyżeczkowanie? Bez problemu po 2 mies od ronienia zaszła Pani w kolejną ciąże? Nam lekarz po zabiegu (poronienie w 9tyg) zalecił żeby o dziecko dopiero za 3 miesiące się starać...
 
Witam
od 8 lat staramy się z mężem o dziecko. Zaliczyłam już różnych specjalistów. Ostatnio udałam się do endokrynologa aby przebadał mi tarczycę (podejrzewam u siebie niedoczynność).

Czy ktoś ma niedoczynność tarczycy i mimo to udało mu się zajść w ciążę?
Co znaczy staramy się a czy mąż się badał czy tylko ty??
 
Po dwóch miesiącach od łyżeczkowania dostałam zielone światło, i była ciąża biochemiczna.
Z biegiem czasu uważam, że to było za szybko i powinnam odczekać przynajmniej pełne trzy miesiące...



A poronienia miała Pani samoistne czy łyżeczkowanie? Bez problemu po 2 mies od ronienia zaszła Pani w kolejną ciąże? Nam lekarz po zabiegu (poronienie w 9tyg) zalecił żeby o dziecko dopiero za 3 miesiące się starać...
 
Po dwóch miesiącach od łyżeczkowania dostałam zielone światło,potem była biochemiczna w zasadzie od razu. Z biegiem czasu uważam że to było za szybko i powinnam odczekać przynajmniej pełne trzy miesiące.
a czy robiła Pani jakieś badania w między czasie? Ja póki co jestem po zabiegu 4 dni... Fiksujemy już na tym punkcie, szukamy wszędzie pomocy,żeby kolejna ciąża w którą bym chciała jak najszybciej zajść była już prawidłowa i donoszona
 
A długo się staracie?
Jaka Pani...tu na forum każdy na ,,Ty,,.:)

ja standardowo badałam tarczycę i przed staraniami z badałam się na zespół antyfosfolipidowy ale bardziej za namową lekarza ponieważ choruje na przewlekłą chorobę.
PS. Kilka postów wyżej pisałam o leku na zbicie prolaktyny, które w mojej ocenie nie był obojętny a wręcz na 100% pomógł osobiście nie wierzę w przypadki, więc sobie zerknij.

być Może łatwo mi doradzać, bo jestem w 24 tygodniu ciąży ale najgorsze co może być to otworzyć sobie taką presję.
sama przechodziłam tą presję bo mnie akurat z powodu przewlekłej choroby gonił czas dopóki nie rozpocznie leczenia, ale jeżeli macie zdrowie to podejdźcie do tego na spokojnie. Im więcej spokoju i luzu, tym szybciej się uda.



a czy robiła Pani jakieś badania w między czasie? Ja póki co jestem po zabiegu 4 dni... Fiksujemy już na tym punkcie, szukamy wszędzie pomocy,żeby kolejna ciąża w którą bym chciała jak najszybciej zajść była już prawidłowa i donoszona
 
A długo się staracie?
Jaka Pani...tu na forum każdy na ,,Ty,,.:)

ja standardowo badałam tarczycę i przed staraniami z badałam się na zespół antyfosfolipidowy ale bardziej za namową lekarza ponieważ choruje na przewlekłą chorobę.
PS. Kilka postów wyżej pisałam o leku na zbicie prolaktyny, które w mojej ocenie nie był obojętny a wręcz na 100% pomógł osobiście nie wierzę w przypadki, więc sobie zerknij.

być Może łatwo mi doradzać, bo jestem w 24 tygodniu ciąży ale najgorsze co może być to otworzyć sobie taką presję.
sama przechodziłam tą presję bo mnie akurat z powodu przewlekłej choroby gonił czas dopóki nie rozpocznie leczenia, ale jeżeli macie zdrowie to podejdźcie do tego na spokojnie. Im więcej spokoju i luzu, tym szybciej się uda.
no już póbujemy jakiś czas. W lipcu zaszłam w ciążę, okazało się że puste jajo - 3 sierpnia zabieg. Teraz udało się zajść znowu, wszystko pięknie, ładnie do czasu... wizyta w końcówce 9 tyg i bach! wiadomość,że serduszko przestało bić - kolejny zabieg. Jestem mega sfrustrowana... mam skierowanie na badanie prolaktyny i progesteronu ale to po miesiączce, którą dostanę eee obstawiam,że gdzieś w marcu. Jeśli wyjdzie mi podwyższony na pewno skorzystam :) Też dużo czytałam o tym zespole antyfosfolipidowym i jutro mam wizytę prywatną u gin to zapytam, które przeciwciała zbadać i zrobię to. Mam nadzieję, że choć trochę się wyjaśni bo po badaniu kontrolnym mamy zamiar znowu starać się o dziecko jeśli będzie wszystko OK. Tylko teraz mocno panikuje bo nie chciałabym przechodzić przez to po raz kolejny...
 
reklama
Witam
od 8 lat staramy się z mężem o dziecko. Zaliczyłam już różnych specjalistów. Ostatnio udałam się do endokrynologa aby przebadał mi tarczycę (podejrzewam u siebie niedoczynność).

Czy ktoś ma niedoczynność tarczycy i mimo to udało mu się zajść w ciążę?
A maz jest przebadany? Polowa przyczyn nieplodnosci lezy po stronie meskiej.
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry