Od tygodnia mam straszne zawroty głowy i mdłości, myslalam ze to na tle nerwowym i tak jak we wtorek było w miarę ok, tak od środy znowu to samo. Jakbym nie była sobą, uczucie ciężkości, boli mnie wszystko, raz mi zimno i nie moge sie ogrzac, raz jest mi ciepło szczególnie w twarz (jakbym miała gorączkę) Miałam ekg wszystko ok, neurologicznie tez. Zrobili mi badania krwi bo podejrzewałam jakieś niedobory, też jest wszystko okej.
Po tym jak powiedziałam lekarzowi, że współżyje regularnie i nie zawsze uważamy (brak antykoncepcji) to ja potwierdziło w jej założeniu, że to prawdopodobnie ciąża. Do tego mam IBS i trudno stwierdzić czy boli mnie brzuch tak jak na okres czy to jelita. No i od wczoraj ból sutków, taki piekący.