reklama
E
efilo
Gość
Ja oglądalam tylko fragment ale wydawalo mi sie ze to bajka przepelniona pozytywnymi uczuciami. Nie ma tam miejsca na zlosc czy agresje. Czy sie myle? Podobno dzieci je uwielbiaja bo one bez przerwy sie tulą...
efilo nie mylisz się - bajkę opracował zespół ekspertów psychologów dziecięcych i mądrych ludzi różnej maści i faktycznie dzieciaki ją uwielbiają
Nabijamy się tylko z tego, że większość znanych nam dorosłych jej nie trawi ;-)
Nabijamy się tylko z tego, że większość znanych nam dorosłych jej nie trawi ;-)
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
po pewnym czasie mogą być wkurzające dla dorosłych
ale dzieciom się nie dziwię, że się podoba - teletubisie się nie biją, przytulają, pokazują np jak funkcjonuje fabryka czekolady, jak wygląda wyprawa na ryby itp
a to że po dwa razy w jednym odcinku to samo??? chyba dobre dla utrwalenia
przecież dzieciaki potrafią cały dzień (ba, tydzień) oglądać w kółko to samo
no, to taka obrona teletubisiów
ale dzieciom się nie dziwię, że się podoba - teletubisie się nie biją, przytulają, pokazują np jak funkcjonuje fabryka czekolady, jak wygląda wyprawa na ryby itp
a to że po dwa razy w jednym odcinku to samo??? chyba dobre dla utrwalenia
przecież dzieciaki potrafią cały dzień (ba, tydzień) oglądać w kółko to samo
no, to taka obrona teletubisiów
No co ty Efilo. Gdzieś czytałam, że tak naprawdę zabawki rodzice kupują dla siebie, żeby mieć święty spokój. Bo dzieciom tak naprawdę nie zabawki są najbardziej potrzebne, zwłaszcza, że szybko się nimi nudzą.I tak Was czytając zastanawiam sie czy ja jakaś wyrodna matka jestem.
Mój Bartuś (6 lat) najbardziej się cieszy gdy np. razem zrobimy kolorową wyklejankę (wystarczy kupić papier kolorowy za 1 zł, ) lub wyklejankę z plasteliny (potrzebna plastelina i różne ziarenka np. ryż, kasza, groch). Rozprowadzamy grubo plastelinę na kartce np. formując jakieś zwierzątko, posypujemy ryżem i mamy super zabawę. Najważniejszy jest razem spędzony czas, a drogie zabawki od cioć i babć leżą w kącie.
Tomuś najbardziej lubi jak mu pokazuję świat albo z nim rozmawiam (poza obserwowaniem starszego brata oczywiście). Bardziej go to cieszy niż kosz zabawek po bracie.
Ja te biedne Teletubisie będę znosić dzielnie, bo generalnie baja rozwijająca jest. No cóż nikt nie pisał, że macierzyństwo to łatwa sprawa ;-)
Annie, ja to świetnie rozumiem, dzieci mojej siostry były zasypywane zabawkami. Doszło do tego, że najlepszą zabawą było rozwalanie zabawek a nie zabawa nimi . Dlatego ja delikatnie proszę, żeby nie kupować Maskowi zabawek, chcę mieć wpływ na to czym się będzie bawił. A takich zabaw jak piszesz to już się nie mogę doczekać
p.s. Wańka-wstańka przyszła i jest świetna, przypuszczam, że dlatego nie chciała się pionizować, bo ten kartonik z opakowania zaburzał środek ciężkości. Bez kartonika wstaje i dodatkowo śmiesznie piszczy
Annie, ja to świetnie rozumiem, dzieci mojej siostry były zasypywane zabawkami. Doszło do tego, że najlepszą zabawą było rozwalanie zabawek a nie zabawa nimi . Dlatego ja delikatnie proszę, żeby nie kupować Maskowi zabawek, chcę mieć wpływ na to czym się będzie bawił. A takich zabaw jak piszesz to już się nie mogę doczekać
p.s. Wańka-wstańka przyszła i jest świetna, przypuszczam, że dlatego nie chciała się pionizować, bo ten kartonik z opakowania zaburzał środek ciężkości. Bez kartonika wstaje i dodatkowo śmiesznie piszczy
reklama
Podziel się: