Hej.Miałam teleporade z genetykiem z IMID i też uznał że niepotrzebnie robiłam PAPPa.Miałam przed invitro badania genetyczne kariotypów i są prawidlowe moje i partnera i mieliśmy też metodę IMSI ( czyli jakby wybór w dużym powiększeniu najlepszych najlepiej zbudowanych plemników ).Nie mamy też żadnego obciążenia rodzinnego.Reasumując jako trzeci niezależny lekarz ( i raczej żadnego nie odbierałam jako prolifera- przepraszam jeśli kogoś uraziłam i jego poglądy) stwierdził że amniopukcja nie ma sensu - ale jeśli chcę mam to refundowane i mogę się jeszcze nad tym zastanowi do 17 tc bo do 21 jest możliwa w Polsce terminacja .Powiedział że białko PAPPa jest niestabilne i ono ( niski wynik) a także różnica do betaHCG wpłynęła na wynik. Powiedział że Sanco ma 99,9 % skutecznosci,jest nastawione na wykrywanie głównie właśnie ZD i moim przypadku ryzyko powikłań po amnio jest 10 razy większe niż ryzyko wystąpienia ZD -choc powikłania to 0,11%. Szukałam info i chyba w PL był tylko jeden przypadek fałszywie negatywnego błędu testów typu NiFTy i chodziło o zespół Turnera.Reasumując nawet tak wysokie ryzyko (ja wpadam wiekiem) ale prawidłowe Sanco i prawidłowe USG powinno dać mi spokój. Raczej więc nie zrobię amniopunkcji,3 specjalistów ( w tym Roszkowski i mój lekarz z Invimedu - dobrzy od USG ) oraz genetyk z IMID stwierdzili że nie widzą sensu i mam wyzluzować.To moja wymarzona ciąża więc postaram się nią cieszyć.Bardzo czasem stresują mnie niektóre wpisy na różnych forach,dlatego rzadko zaglądałam.Ale dziękuję za informacje od Was i szczerze życzę wszystkim zdrowia.