reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania Po Poronieniu

Mam pytanie do dziewczyn, które były na badaniach genetycznych.. Mam już skierowanie dla siebie i dla męża.. I nie wiem jak nas teraz umówić.. Czy wystarczy ,że zadzwonię do poradni czy muszę jechać osobiście? Czy umawiam się na badanie czy na wizytę u genetyka? Chcemy wybrać się do Krakowa na ul. Wielicką.. ( szpital uniwersytecki).. Jak wygląda taka wizyta? Proszę o odpowiedz..
 
reklama
Mam pytanie do dziewczyn, które były na badaniach genetycznych.. Mam już skierowanie dla siebie i dla męża.. I nie wiem jak nas teraz umówić.. Czy wystarczy ,że zadzwonię do poradni czy muszę jechać osobiście? Czy umawiam się na badanie czy na wizytę u genetyka? Chcemy wybrać się do Krakowa na ul. Wielicką.. ( szpital uniwersytecki).. Jak wygląda taka wizyta? Proszę o odpowiedz..

Aniunnia mogę się wypowiedzieć jedynie co do swojej wizyty u genetyka w GENOMIE w Rudzie Śląskiej. Umówiłam siebie i męża na badania genetyczne, które poprzedzone były spotkaniem z genetykiem. Rejestracja odbyła się telefonicznie. Spotkanie z genetykiem polegało na przeanalizowaniu naszego stanu zdrowia oraz naszej Rodziny. Pytania dotyczyły przebytych chorób zakaźnych, przewlekłych, operacji, pobytów w szpitalu, chorób genetycznych, nałogów, ciąż, stwierdzonych "niepowodzeń", przyjmowanych lekarstw. Warto przygotować się z wiedzy nt. zdrowia rodzeństwa rodziców i ich dzieci.
Po przeprowadzonej rozmowie z genetykiem czeka się na kontakt laboratorium (my do tej pory czekamy, choć wizyta była 8.02 - jednak kobietka uprzedziła nas, że na luty nie mieli już wolnych miejsc na badanie). Czas oczekiwania na wyniki - do 6 tygodni.
 
Achax a Wy byliście z NFZ? Ja dzis probowałam sie tam dodzwonic, ale cięzko.. Dzwoniłam tez do krakowa. Tam termin wizyty u genetyka jest na wrzesień, a na badanie powiedzisała, że czeka się kolejne pół roku..czyli gdzies do marca przyszłeg roku.. Ile Wy czekaliście na wizytę?? I jaki jest czas oczekiwania na badanie po wizycie w Genomie? Może podaj mi nr tel...może mam jakiś inny..
 
Aniunia - my byliśmy na badaniach w Poznaniu na ul. Grudzieniec... Na wizytę czekaliśmy 18 dni.... wszystko na NFZ.... Byliśmy u dr Badury - Stronki... Najpierw godzinna rozmowa z analizą rodzinną z p.genetyk, a następnie pobranie krwi na kariotyp(zaraz po wizycie)... na wyniki czekaliśmy 5 tygodni.... Nie wiem, czy pomogłam, ale może w Poznaniu szybciej się uda umówić...
 
Achax a Wy byliście z NFZ? Ja dzis probowałam sie tam dodzwonic, ale cięzko.. Dzwoniłam tez do krakowa. Tam termin wizyty u genetyka jest na wrzesień, a na badanie powiedzisała, że czeka się kolejne pół roku..czyli gdzies do marca przyszłeg roku.. Ile Wy czekaliście na wizytę?? I jaki jest czas oczekiwania na badanie po wizycie w Genomie? Może podaj mi nr tel...może mam jakiś inny..

NZF - to niestety wymarła dla mnie instytucja w takiej kwestii. Zero szans na skierowanie, dlatego wszystko płatnie. Koszt badania 800,00 zł (100 zł - genetyk, 700 - laboratorium).
Do Genomu dodzwoniłam się 02.02 (też miałam z tym problem - albo wiecznie zajęte albo nikt nie odbierał- próbowałam 2 dni) i zostałam umówiona na 08.02. Na NFZ wizyty umawiane były na czerwiec. Niestety do dnia dzisiejszego nie zadzwoniono do nas z laboratorium, więc samego badania jeszcze nie mieliśmy. Numer telefonu - 0-32/ 244-46-62 lub 63.

Czytając posta agamati1 stwierdzam, że w Poznaniu jednak szybciej to wszystko "idzie".
 
Achax dodzwoniłam się.. Wizytę mamy na skierowanie.. I nawet jutro jakbyśmy chcieli, ale umówiłam nas na 14 marca.. To do genetyka.. A badania to powiedziała, że terminy są na maj -czerwiec.. To i tak dobrze.. Poczekamy.. Dobrze, że za darmo :)

A ile Ty razy poroniłaś? Nie dostałaś skierowania czy powiedzieli Ci, że są długie terminy i dlatego zdecydowaliście się na płatne?
 
Aniunnia - nie dostałam skierowania na te badania, bo to dopiero nasz "pierwszy raz". Zresztą zdaniem mojego lekarza nie ma potrzeby ich robienia, bo agenezja nerek nie jest wynikiem "błędu" genetycznego rodziców, a jedynie wynikiem przypadku. Najprawdopodobniej powstała na skutek mojego przeziębienia albo spowodowała ją opryszczka-choć co do tego zdania są podzielone (byłam konsultowana w sumie przez 4 lekarzy i 2 stwierdziło, że mogło to mieć wpływ na niewykształcenie się nereczek). Niezależnie od tego postanowiliśmy się zbadać.

Cieszę się, że udało Ci się tam dodzwonić. Trzymam kciuki, aby udało się Wam załapać na maj - wiadomo im szybciej, tym lepiej.

A właśnie dzisiaj (02.03.) do mnie zadzwonili - mamy stawić się na badanie 07.03, na godz. 08:30. Uff... wreszcie, bo już zaczynałam się martwić.
 
Ostatnia edycja:
Achax my z moim Ukochanym właśnie wczoraj wybraliśmy się na badania genetyczne, z tym że do Gdańska, do invicty. My też nie wytrzymaliśmy i robimy badania odpłatnie, ponieważ czekać 4-5 miesięcy, to dla nas koszmar. Chociaż to i tak nie jest długi czas oczekiwania, bo w Olsztynie na samą wizytę u genetyka czeka się minimum pół roku, a na badania kolejne pół. Moj koleżanka w zeszłym roku poroniła, zarejestrowała się w lutym, po przyspieszeniu wizyta odbyła się dopiero we wrześniu (normalnie turbo doładowanie), a badania miała robić w marcu tego roku (13 miesięcy), no i oczywiście 6 tygodni na wynik. Niestety w międzyczasie złapała boreliozę i nici z rocznego oczekiwania, bo podobno ma to wpływ na wyniki badań genetycznych. My zaczęliśmy dowiadywać się w innych miastach i zdecydowaliśmy się na invictę i tak w tydzień po telefonie jesteśmy już po badaniach, teraz tylko czekamy na wyniki i najpóźniej na początku kwietnia powinniśmy już być po wizycie u genetyka (genetyk już na skierowanie). I tego planu się trzymamy, bo jk dobrze pójdzie to od maja zielone światło;)

Ściskam gorąco.
 
Olusia81 a mogę niedyskretnie zapytać ile płaciliście za badanie, bo rozumiem, że zdecydowaliście się na oznaczenie kariotypu.

I jeszcze jedno - dawali Wam jakieś wskazówki odnośnie tego jak się przygotować do badania, bo dzisiaj jak ta babeczka dzwoniła, to tak w telefonie "furczało", że nie słyszałam co do mnie mówi, a nie chciałabym czegoś przegapić. Będę wdzięczna na pomoc:-)
 
reklama
Achax badania nas trochę szarpnęły, bo robiliśmy nie tylko kariotyp, ale również wszelkie maści mutacje i antyciała. Musiałabym poszukać tej litanii. Za sam kariotyp zapłaciliśmy po 356 od łepka, ale w sumie szarpnęli nas dużo więcej. Nie byliśmy wcześniej u genetyka, ale dostaliśmy całą litanię od pani gin po opisie co nam się przydażyło, czyli dwukrotnie serduszko przestało bić po 9 tc i 4 dniach. To tak jakby podejrzane. Oczywiście jak mówiłam, że w rodzinie M zmarły dwie jego siostry (jedna zdążyła się urodzić ale przeżyła tylko dobę, drugiej nie było to dane) po pierwszym poronieniu to wszyscy i tak twierdzili że raz się zdaża. Itrochę żałuję, że nie zrobiłam tych badań już za pierwszym razem. Jest jeszcze jedna rzecz, w obydwu ciążach okrutnie mnie muliło, ale ani razu nie zwymiotowałam, tak więc jak zafasolkuję kiedyś i w końcu poleci, to będę spokojniejsza:tak:

Co do przygotowań przed badaniem, to też nie udało mi się uzyskać dokładnych informacji (recepcjonistka była z deka zakręcona), więc dla pewności pojechaliśmy na czczo. A najzabawniejsze że w karcie do badania pani wpisała mi i M: pojemnik na płyn owodniowy. Trochę zdębieliśmy...

Jeśli chcesz poznać moją litanię badań, to daj znać, chętnie się podzielę;)
 
Do góry