heejo
jestem po wizycie , wszystko super estradiol spadł do 66
także luzik bo miałam przeszło 3000 , czekam na okres po nim kontrola i podpisanie umowy na ivf mrożone i we wrześniu jak wszystko będzie dobrze to transferujemy się
wiecie jak się wystraszyłam ? ostatnio pani doktor, powiedziała mi ze coś tam na jajniku jest niepokojącego ale żeby niby się nie martwić i takie tam , ja oczywiście stres i płacz . A że pani doktor jest teraz na urlopie poszłam do doktor u której byłam na samym początku i już u niej zostaje bo mnie uspokoiła powiedziała i pokazywała na usg ze nie ma nic niepokojącego i nic nie widzi na tym jajniku wiec mnie mega uspokoiła
Teraz będziemy trzymać mocno kciuki i czekać na wysoką betę!
no chyba że w przyszłości po rodzeństwo 
Teraz pozostało mi tylko czekać na pierwsza betę
dzisiaj byłam na wizycie zakończyłam procedurę... I miałam dać sobie przerwę bo psychicznie jestem wykończona alee dowiedziałam się że z dofinansowania wykorzystaliśmy tylko niecały tysiąc i zostało nam ponad 4 i rozpoczęłam procedurę długim protokołem bo stwierdzili że krótki nie dla mnie. Więc 3 DC mam wizytę antykoncepcja 2 tygodnie później zastrzyki nowe zupełnie inne dawki i nazwy plus 3 dodatkowy którego teraz nie miałam . Także wracam do gry. Idę na chwilę do pracy we wtorek, zwolnienie dostane od 1 dnia stymulacji. Przepisała mi dzisiaj duphaston ale mówiła że może nie będzie potrzebny brać bo mam grube endometrium jakby przed miesiączką. Piękne dzieciaczki dziewczyny widziałam wasze zdjęcia 
