reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Badania do invitro - przygotowania 🙏🏻✊🏻

Kiedy miałam konsultację lekarską w sprawie usunięcia polipa, chirurg tłumaczył mi, że w czasie histeroskopii sprawdzą również drożność. I jeśli pojawi się problem, to później przed in vitro trzeba będzie usunąć jajowody/jajowód. Nie do końca to wszystko pamiętam, ale mam wrażenie, że chodziło o taki przypadek defektu, gdy w jajowodzie może zbierać się płyn, który następnie wypływając do macicy może przeszkodzić w zagnieżdżeniu, więc byłaby to przeszkoda do in vitro. W sumie się trochę zdziwiłam... W rezultacie operował mnie zupełnie ktoś inny i o żadnym usuwaniu nie było mowy.
Mi właśnie z tego powodu rozważają usunięcie. Mówił, że o 50% spadają szanse powodzenia in vitro
 
reklama
Kiedy miałam konsultację lekarską w sprawie usunięcia polipa, chirurg tłumaczył mi, że w czasie histeroskopii sprawdzą również drożność. I jeśli pojawi się problem, to później przed in vitro trzeba będzie usunąć jajowody/jajowód. Nie do końca to wszystko pamiętam, ale mam wrażenie, że chodziło o taki przypadek defektu, gdy w jajowodzie może zbierać się płyn, który następnie wypływając do macicy może przeszkodzić w zagnieżdżeniu, więc byłaby to przeszkoda do in vitro. W sumie się trochę zdziwiłam... W rezultacie operował mnie zupełnie ktoś inny i o żadnym usuwaniu nie było mowy.
całe szczęście ! 😊
faktycznie teraz coś mi świta, ze wspominała coś właśnie o płynie zbierającym się w jajowodzie .
 
Kiedy miałam konsultację lekarską w sprawie usunięcia polipa, chirurg tłumaczył mi, że w czasie histeroskopii sprawdzą również drożność. I jeśli pojawi się problem, to później przed in vitro trzeba będzie usunąć jajowody/jajowód. Nie do końca to wszystko pamiętam, ale mam wrażenie, że chodziło o taki przypadek defektu, gdy w jajowodzie może zbierać się płyn, który następnie wypływając do macicy może przeszkodzić w zagnieżdżeniu, więc byłaby to przeszkoda do in vitro. W sumie się trochę zdziwiłam... W rezultacie operował mnie zupełnie ktoś inny i o żadnym usuwaniu nie było mowy.
Ja np przed inseminacją miałam sprawdzaną drożność bo lekarz stwierdził że lepiej wiedzieć czy są drożne, okazało się jeden jajowód jest nie drożny i nie dało rady go "przepchać". Trochę się tą wiadomością na tamten moment podłamałam, a lekarz prowadzący w klinice powiedział z uśmiechem na ustach "nie jest źle jedziemy na jednym drożnym" 😁 byłam w szoku wtedy podejściem lekarza który chyba w ten sposób mnie trochę uspokoił że świat się nie kończy z jednym nieczynnym 🙈🤣
 
Ja np przed inseminacją miałam sprawdzaną drożność bo lekarz stwierdził że lepiej wiedzieć czy są drożne, okazało się jeden jajowód jest nie drożny i nie dało rady go "przepchać". Trochę się tą wiadomością na tamten moment podłamałam, a lekarz prowadzący w klinice powiedział z uśmiechem na ustach "nie jest źle jedziemy na jednym drożnym" 😁 byłam w szoku wtedy podejściem lekarza który chyba w ten sposób mnie trochę uspokoił że świat się nie kończy z jednym nieczynnym 🙈🤣
Oczywiście, że się nie kończy! :-) Ja miałam drożność robioną 2 razy, bo płyn przy badaniu zawsze powodował skurcze, wypływał, i niewiele dało się zobaczyć. Więc co do lewego właściwie nie wiadomo. Powinnam mieć statystycznie teraz owulację właśnie z lewej strony, a mimo to będę mieć IUI, bo dla lekarza to nie jest przeszkoda... Dominujące pęcherzyki mam identyczne po obu stronach, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie...
 
Oczywiście, że się nie kończy! :-) Ja miałam drożność robioną 2 razy, bo płyn przy badaniu zawsze powodował skurcze, wypływał, i niewiele dało się zobaczyć. Więc co do lewego właściwie nie wiadomo. Powinnam mieć statystycznie teraz owulację właśnie z lewej strony, a mimo to będę mieć IUI, bo dla lekarza to nie jest przeszkoda... Dominujące pęcherzyki mam identyczne po obu stronach, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie...
Ja mam lewy nie drożny i na 9 miesięcy stymulacji do inseminacji dominujące pęcherzyki tylko jeden miesiąc miałam po prawej stronie, zawsze (przez 8 miesięcy miałam po stronie nie drożnej), dlatego też zadecydowała o in vitro 😔
 
Przez endometrioze ten jajowód jest wypełniony jakimś płynem i możliwe że są zrosty. Co dokładnie zrobią okaże się przy zabiegu. No powiem Wam dziewczyny, liczyłam, że zacznie się coś dziać już w kierunku in vitro. A tu krok do tyłu. Ale mam nadzieję, że szybko miną te 2 miesiące i znowu wrócimy do tematu. ❤️🤞

Dlaczego zamykają?? 😬😱
W zeszłym roku mojej znajomej z powodu covid zamknęli na 2 miesiące! Zdążyli zrobić badania i zamknęli.. Później musieli powtarzać.. 😵
Moja teściowa ma jeden jajnik bo drugi został usunięty i naturalnie zaszła w ciążę. A ja dziś nie wytrzymałam i rano zadzwoniłam do kliniki jak tam moje zarodki i z 10 dwa są słabe, 5 jest podzielone jeszcze na komoreczki a 3 już są blastocysta no i mają zadzwonić ostatecznie jutro z wynikami.
 
Ja mam lewy nie drożny i na 9 miesięcy stymulacji do inseminacji dominujące pęcherzyki tylko jeden miesiąc miałam po prawej stronie, zawsze (przez 8 miesięcy miałam po stronie nie drożnej), dlatego też zadecydowała o in vitro 😔
No ja też już jestem zdecydowana. IUI w międzyczasie...
 
Moja teściowa ma jeden jajnik bo drugi został usunięty i naturalnie zaszła w ciążę. A ja dziś nie wytrzymałam i rano zadzwoniłam do kliniki jak tam moje zarodki i z 10 dwa są słabe, 5 jest podzielone jeszcze na komoreczki a 3 już są blastocysta no i mają zadzwonić ostatecznie jutro z wynikami.
Dzisiaj miałam pisać właśnie o zarodki! Super, że 3 są już prawidłowe! Z tych 5 na pewno jeszcze dalej się podzielą na piękne blastki! Trzymam kciuki! Koniecznie jutro napisz co i jak ❤️
 
reklama
Ja mam lewy nie drożny i na 9 miesięcy stymulacji do inseminacji dominujące pęcherzyki tylko jeden miesiąc miałam po prawej stronie, zawsze (przez 8 miesięcy miałam po stronie nie drożnej), dlatego też zadecydowała o in vitro 😔
U nas jest kryptozoospermia. Więc naturalnie i tak nie dałoby rady.. Ja mam endometrioze 2 stopnia, prawdopodobnie jajnik jakoś jest zrośnięty z macicą, no i 4 endometrioma przy lewym jajniku. Ten jajnik jest taki "chory" a odkąd pamiętam to pęcherzyk dominujący ZAWSZE był w lewym. Prawy wypełniony małymi, ale śpi.
 
Do góry