PanBezWasa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2024
- Postów
- 64
Potrzebuję kobiecej opinii. Moja narzeczona ma do mnie pretensje. Stała się wobec mnie oschła i niemiła z niezrozumiałego dla mnie powodu.
Może jednak przyczyna jest istotna, stąd ten temat.
Dzisiaj wypada dzień matki, narzeczona w II trymestrze ciąży, ma mi za złe, że nie złożyłem jej z tej okazji życzeń.
Według mnie to kuriozum, bowiem kobieta staje się matką po przyjściu na świat dziecka, nie wcześniej.
Dziewczyna jednak uważa inaczej i żywi do mnie olbrzymie pretensje. Oczekiwała, że w imieniu jeszcze nie narodzonego dziecka złożę jej życzenia.
Odniosłem też wrażenie, iż dodatkowo zezłościło ją, że w tym dniu złożyłem życzenia mojej mamie, a nie pomyślałem o narzeczonej, bo też jej zdaniem wypada jej święto.
Co o tym myślicie? Czy rzeczywiście jestem beznadziejnym dupkiem?
Może jednak przyczyna jest istotna, stąd ten temat.
Dzisiaj wypada dzień matki, narzeczona w II trymestrze ciąży, ma mi za złe, że nie złożyłem jej z tej okazji życzeń.
Według mnie to kuriozum, bowiem kobieta staje się matką po przyjściu na świat dziecka, nie wcześniej.
Dziewczyna jednak uważa inaczej i żywi do mnie olbrzymie pretensje. Oczekiwała, że w imieniu jeszcze nie narodzonego dziecka złożę jej życzenia.
Odniosłem też wrażenie, iż dodatkowo zezłościło ją, że w tym dniu złożyłem życzenia mojej mamie, a nie pomyślałem o narzeczonej, bo też jej zdaniem wypada jej święto.
Co o tym myślicie? Czy rzeczywiście jestem beznadziejnym dupkiem?