reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Awantura jest obrażona

Może zacznij już myśleć, co zrobić na Dzień Dziecka, żeby trochę zapunktować.

Byłam w kilku wątkach ciążowych i zawsze były tam kobiety, dla których życzenia na Dzień Matki były mega ważne i było im autentycznie przykro, że partner tego nie celebrował. Także nie jest to jakieś kosmiczne dziwactwo - miejmy nadzieję, że za rok będziesz już wiedział, że akurat Ona do tego przywiązuje wagę.
 
reklama
Mój chłop mi złożył życzenia z okazji dnia matki, bo noszę w sobie jego dziecko. Oczywiście w imieniu dziecka. Jakby tego nie zrobił – też bym się obraziła. Nawet kwiatka mi dał. Dla mnie takie rzeczy są ważne, a co sobie ktoś o tym pomyśli to mnie już nie obchodzi.
 
Myślę, że ile kobiet tyle opini. Mi by w życiu nie przyszło do głowy, żeby oczekiwać życzeń będąc w ciąży. Tak samo dla mnie śmieszne jest wręczanie prezentów od niemowląt dla mamy i chwalenie się, że dostało się prezent od niemowlaka, wiadomo że to partner kupił, już pomijam fakt składania życzeń swoim dzieciom na fejsie. To moja opinia, ja bym tak nie robila, ale jak ktoś robi to niech robi, jego życie 😁
 
Ja miałam pretensje do męża rok temu. Dzieci wówczas 3 latka i 2,5. Ze mną robiły laurki na Dzień Babci i Dziadka, naklejały naklejki, wyszło nawet ładnie jak na ich możliwości. Poszłam z nimi do sklepu, wybrali prezenciki. Mąż pytał, czy też chcę coś na Dzień Mamy - mówiłam, że tak. Nie raz. W końcu nie dostałam nic, bo "oni są za mali". Było mi bardzo przykro.

W tym roku dostałam prezent, ale też beznadziejny. Sama musiałam sobie wybrać, pytana o niego ze 100 razy wcześniej, zorganizować czas wyjścia męża z synkiem i jeszcze zająć czymś córkę. To w ogóle nie ma radości, skoro najwięcej wysiłku w kupno tego prezentu włożyłam sama.
 
Potrzebuję kobiecej opinii. Moja narzeczona ma do mnie pretensje. Stała się wobec mnie oschła i niemiła z niezrozumiałego dla mnie powodu.
Może jednak przyczyna jest istotna, stąd ten temat.
Dzisiaj wypada dzień matki, narzeczona w II trymestrze ciąży, ma mi za złe, że nie złożyłem jej z tej okazji życzeń.
Według mnie to kuriozum, bowiem kobieta staje się matką po przyjściu na świat dziecka, nie wcześniej.
Dziewczyna jednak uważa inaczej i żywi do mnie olbrzymie pretensje. Oczekiwała, że w imieniu jeszcze nie narodzonego dziecka złożę jej życzenia.
Odniosłem też wrażenie, iż dodatkowo zezłościło ją, że w tym dniu złożyłem życzenia mojej mamie, a nie pomyślałem o narzeczonej, bo też jej zdaniem wypada jej święto.
Co o tym myślicie? Czy rzeczywiście jestem beznadziejnym dupkiem?

Ja też jestem w ciąży aktualnie i dostałam od męża kwiatki, ale powiem szczerze, że wolałabym nie celebrować takich chwil dopóki dziecko nie przyjdzie na świat.
Jednak każda kobieta ma inaczej, rozumiem, że mężczyznom ciężko to czasami wyczuć :)
Weźcie ze sobą usiądźcie i normalnie porozmawiajcie. O swoich obawach, oczekiwaniach, na spokojnie... Będzie Wam łatwiej siebie zrozumieć nawzajem
 
Ostatnia edycja:
Ciekawi mnie takie stanowcze stanowisko, że "kobieta staje się matką po przyjściu na świat dziecka, nie wcześniej". Twoja narzeczona jak widać czuje się matką już teraz.
Jak ktoś już wcześniej wspomniał, pomyśl o czymś z okazji Dnia Dziecka, żeby znowu nie było stresu.
 
Ciekawi mnie takie stanowcze stanowisko, że "kobieta staje się matką po przyjściu na świat dziecka, nie wcześniej". Twoja narzeczona jak widać czuje się matką już teraz.
Jak ktoś już wcześniej wspomniał, pomyśl o czymś z okazji Dnia Dziecka, żeby znowu nie było stresu.
Prezent na Dzień Dziecka przed narodzinami? Nie praktykowałam tego z mężem i nie widzę takiej potrzeby. Jak widać każdy ma inne podejście.

Najlepiej ze sobą po prostu porozmawiać i ustalić swoje oczekiwania i potrzeby :) Nie ma nic złego w powiedzeniu sobie wprost czego się oczekuje, a wręcz przeciwnie. Ja np. wprost powiedziałam mężowi, że chcę dostać kwiatki po porodzie jak wrócę do domu. Powiedział, że luz nie ma problemu. Tak samo na różne okazje sami sobie wybieramy prezenty jakie chcemy dla siebie i mówimy sobie co chcemy dostać. No nie ma w nas romantyzmu 😂 Dlatego tak ważna jest rozmowa, bo w każdym związku to może wyglądać inaczej :)
 
reklama
Do góry