reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Atopowe zapalenie skóry - AZS

Witam
Chciałam podzielić się moimi doświadczeniami z AZS mojego syna, zmagamy się z chorobą od 4 lat, do ciała wypróbowaliśmy chyba wszystkie dostępne emulsje do kąpieli, smarowania itp. ostatnio myję syna szarym mydłem, jest to mydło brązowe, bez żadnych opakować i ma wytłoczonego lwa. Od 4 miesięcy używamy go i tylko raz na początku postarowałam go protopikiem, nie wiedziałam że bez maści się obejdzie, ale w ubiegłym tygodniu syn drapał się i w przegubach łokci miał już silne zaczerwienia wówczas kilkakrotnie w ciągu dnia myłam mu ręce, nasmarowałam mu grubo mydła i po chwili zmyłam, w tej chwili ma zagojone ciało, udało się zagoić bez maści. Proponuję spróbować takiego mydła może komuś też pomoże na pewno warto spróbować tym bardziej że mydło kosztuję tylko złotówkę i starcza na długo.
 
reklama
Hmm... No nie wiem, ja z mydłem też eksperymentowałam i więcej na dziecku prób przeprowadzać nie będę. Na AZS (nasze dziecko azs na szczęście nie ma) lub jakieś zmiany skóry, przesuszenie, nadwrażliwość można stosować restoraderm i pomoga (już nie pamiętam gdzie znalazłam o tym informację) ale opinie osób przede mną też potwierdzają to jak działa ten balsam. W przypadku naszego malucha chodziło o jakieś uczulenie, które z czasem powodowało silne podrażnienie skóry. Na podrażnioną skórę stosowaliśmy właśnie wspomniany balsam. Polecam(y):)
 
Witam,

moja córeczka ma niestety AZS, próbowałam już wielu emulsji i kremów, maści nawet robionych niestety wszystko lądowało na półce bo mała niczego nie tolerowała. Pasuje jej do kąpieli Oilatum soft i koleżanka poleciła mi serię kosmetyków Cetaphil. Używamy balsamu i jest rewelacyjny!!!!! malutkiej zrobiła się ładna skórka, tam gdzie miała takie skorupki łądnie się podgoiło. Polecam strasznie ten balsam. Do kupienia tylko w aptece u nas 250 ml kosztuje 39 zł
 
dziewczyny a powiedzcie, czy któras z Was robiła dziecku badania pod kątem pasożytów lub pierwotniaków np lamblii? Ja się dziś dowiedziałam od swojej pediatry, że może Julka wcale nie ma AZS tylko jakieś pasożyty, które dają takie objawy jak skórne zmiany. Jutro niosę kupkę do badania pod kątem pasożytów, no i lamblii. U nas czasem i sterydy nie pomagają. Julka była na restrykcyjnej diecie, a i tak robiły jej się liszaje, wyskakiwały krostki ktore się rozsiewały po całym ciele. W tej chwili ma cała buźkę w strupkach, o uszach i głowie nie wspomnę, straszliwie się drapała, rozniosło się nawet na powiekę no i pediatra właśnie doszła do wniosku że należy zrobić badanie na pasożyty. Dam znać za jakiś czas czy to to własnie było przyczyną naszych problemów ze skórą.
 
U mnie corka ma lekkie zaczerwienienie na jednym zgieciu lokciowym. Ma sklonnosci po mnie to pewne. Jednak zauwazylam, ze jak wykluczam jej slodkosci z diety kompletnie to zaczerwienie znika. Probowalyscie? Ja staram sie dzieciom nei dawac slodyczy ale dziadki z jednej strony albo rodzina uwielbiaja przynosic dzieciakom slodycze a wtedy ciezko uchronic je przed jajkiem niespodzianka, czy zelkami. Dodatkowo wydaje mi sie, ze jakiekolwiek przeziebienie, typu katar rowniez zaostrza zmiany.

Marysia moja miala pierwsze zmiany jako kilku miesieczny niemowlaczek, ale zaczelam jej gotowac wedlug pieciu przemian i wszystko zniklo. Teraz jako, ze je to co my a to cos nie zawsze jest wedlug diety pieciu przemian to roznie to bywa, nie mniej slodycze jak i przeiebienie jak wyzej napisalam swoje robia, a to znowu kieruje nas do pieciu przemian.

Beato26, ja slyszalam o pasozytach a zmianach skornych i w wielu przypakach to sie sprawdza ale sama bylam badana jako nastolatka i nic mi nie wyszlo -(niestety). Daj znac jak tam u was z pasozytami.
 
no więc pasozytów badanie nam nie wykazało, lamblii tez nie. Tak więc znów będę kombinować z dietą. Na pewno czekolada w której są orzechy tzn. sladowe ilości jej szkodzi, spróbuję wyeliminować żelki, które młoda uwielbia. Smaruję skórę emolientami, ale niewiele pomaga. Skóra jest sucha i szorstka. Już nie wiem jak mam postępować, co z jedzenia usunąć. Przecież nawet marchew może powodować zmiany skórne. Ale Julka zanim dostała pierwsze nowe posiłki już miała brzydką skórę. Więc może to laktoza?
 
witam sie po długiej przerwie, podczytuję, ale jakoś nie miałam weny pisać...

moja Zosia wogóle nie zna smaku słodyczy, nawet nie myslę o podaniu czekolady czy zelków... tylko chrupki kukurydziane...
badanie na pasożyty miała robione (to był warunek przyjęcia przez alergologa w przychodni przy szpitalu)
u nas zaostrzenia na zęby, na przeziębienia, i jako lekka reakcja na szczepionki czasem - tzn. w momencie gdy organizm z jakichś przyczyn osłabiony.... i są to wysypki, na szczęście nie dochodzi do ran... no chyab ze sama sobie rozdrapie

poza tym skóra jest po prostu SUCHA masakrycznie... obecnie smaruję emolium P, emolium, kąpiele też... sterydy omijam, ale czasem niestety trzeba - cortineff do twarzy, locoid albo hydrocortizon krem 5 mg/g... no i zyrtec cały czas

____________________________________________________________________________________________________
OT: dziewczyny pomóżcie mi wygrać rowerek albo kamizelkę odblskową dla Zosieńki - zagłosujcie na hasło: i po lesie i po parku, biegam tylko na FIRST BIKE'u! w ankiecie GŁOSOWANIE - konkurs " Wygraj rowerek biegowy First BIKE lub odblaskową kamizelkę! "
pliiizzzzzzzzzz
 
reklama
cena jest promocyjna - normalnie w aptece kosztuje około 65zł. Starcza na długo - jest wydajna i stosuje sie ja na małe powierzchnie skóry. My smarujemy buziaczka. To jest jakis nowy odpowiednik maści ELIDEL
 
Do góry