Witam
Chciałam podzielić się moimi doświadczeniami z AZS mojego syna, zmagamy się z chorobą od 4 lat, do ciała wypróbowaliśmy chyba wszystkie dostępne emulsje do kąpieli, smarowania itp. ostatnio myję syna szarym mydłem, jest to mydło brązowe, bez żadnych opakować i ma wytłoczonego lwa. Od 4 miesięcy używamy go i tylko raz na początku postarowałam go protopikiem, nie wiedziałam że bez maści się obejdzie, ale w ubiegłym tygodniu syn drapał się i w przegubach łokci miał już silne zaczerwienia wówczas kilkakrotnie w ciągu dnia myłam mu ręce, nasmarowałam mu grubo mydła i po chwili zmyłam, w tej chwili ma zagojone ciało, udało się zagoić bez maści. Proponuję spróbować takiego mydła może komuś też pomoże na pewno warto spróbować tym bardziej że mydło kosztuję tylko złotówkę i starcza na długo.
Chciałam podzielić się moimi doświadczeniami z AZS mojego syna, zmagamy się z chorobą od 4 lat, do ciała wypróbowaliśmy chyba wszystkie dostępne emulsje do kąpieli, smarowania itp. ostatnio myję syna szarym mydłem, jest to mydło brązowe, bez żadnych opakować i ma wytłoczonego lwa. Od 4 miesięcy używamy go i tylko raz na początku postarowałam go protopikiem, nie wiedziałam że bez maści się obejdzie, ale w ubiegłym tygodniu syn drapał się i w przegubach łokci miał już silne zaczerwienia wówczas kilkakrotnie w ciągu dnia myłam mu ręce, nasmarowałam mu grubo mydła i po chwili zmyłam, w tej chwili ma zagojone ciało, udało się zagoić bez maści. Proponuję spróbować takiego mydła może komuś też pomoże na pewno warto spróbować tym bardziej że mydło kosztuję tylko złotówkę i starcza na długo.