- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2009
- Postów
- 1
Witam,
mam problem dziewczyny. Jestem już prawie w 40 tygodniu ciąży (planowy termin porodu 28.03). Dowiedziałam się, że będę mieć robione cc bo dziecko położone jest miednicowo. Mój lekarz prowadzący wypisał skierowanie do szpitala, w którym chciałam rodzić. Powiedział abym zgłosiła się tydzień wcześniej przed planowanym terminem, tzn. ok. 19.03 Tak też zrobiłam. W szpitalu spędziłam 4 dni. Zrobili rutynowe badania (KTG, Badanie ginekologiczne, badanie USG), które były w porządku. Wypuścili mnie ze względu na brak skurczy, twierdząc że bez skurczy nie mogą mnie ciąć, bo wtedy może dojśc do poważnego krwawienia. Konsultowałam ten problem z moim ginekologiem, który stwierdził, że skurcze nie są potrzebne to przeprowadzenia cc, istnieje nawet ryzyko że maluszek może np. udusić sie pępowiną jeśli będą dłużej zwlekać. Już sama nie wiem co myśleć na ten temat. Trochę się boje o maluszka, czy nic mu się nie stanie przez ten czas... Czy któraś z Was miała podobny problem?
mam problem dziewczyny. Jestem już prawie w 40 tygodniu ciąży (planowy termin porodu 28.03). Dowiedziałam się, że będę mieć robione cc bo dziecko położone jest miednicowo. Mój lekarz prowadzący wypisał skierowanie do szpitala, w którym chciałam rodzić. Powiedział abym zgłosiła się tydzień wcześniej przed planowanym terminem, tzn. ok. 19.03 Tak też zrobiłam. W szpitalu spędziłam 4 dni. Zrobili rutynowe badania (KTG, Badanie ginekologiczne, badanie USG), które były w porządku. Wypuścili mnie ze względu na brak skurczy, twierdząc że bez skurczy nie mogą mnie ciąć, bo wtedy może dojśc do poważnego krwawienia. Konsultowałam ten problem z moim ginekologiem, który stwierdził, że skurcze nie są potrzebne to przeprowadzenia cc, istnieje nawet ryzyko że maluszek może np. udusić sie pępowiną jeśli będą dłużej zwlekać. Już sama nie wiem co myśleć na ten temat. Trochę się boje o maluszka, czy nic mu się nie stanie przez ten czas... Czy któraś z Was miała podobny problem?