reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Też współczuję Maniulce - to po co w końću ją zabrali do tego szpitala, skoro o USG nawet nie może się doprosić?

Anita - super, że wszystko u Was dobrze, to czekamy na Twoje Maleństwo - może będzie pierwsze!
 
reklama
Kurde i to są te nasze szpitale ja jak poszłam bo mnie moja gin skierowała to w tym samym dniu zaczeli mi robić badania i po 3 dniach wyszłam , oby maniulka też zaraz do nas wróciła z dobrymi wiadomościami.
Anita super że jest ok powodzenia.
 
no to teraz tylko czekac na newsy z porodówek!

anitka-trzymamy kciuki

pozdrówcie maniulke!
 
Anita dobrze ze wrocilas do domu w dwupaku,napewno juz nie dlugo bedziesz tulila dzidzie.
Modroklejka napisalam Maniulce ze ja pozdrawiamy i calujemy:-)
 
Ale dobre wiesci u dziewczyn:tak:

Maniulka biedna i nie chce jej dolowac ale w weekend to juz wogole nic nie robia poza KTG a lekarz jest tylko dyzurny zazwyczaj.Dlatego najwiekszy sens ma opuszczenie szpitala w piatek a przyjecie w poniedzialek.
 
Witam

Badzo dziękuje Wam za wsparcie:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Niestety Was nie doczytam, u mnie ok, tzn jeszcze w dwupaku, ale wolałabym juz urodzić bo na takich posiłkach daleko z synkiem niezajedziemy:-(. do tego wszystkiego od 5 dni złapaliśmy z synkiem jakiegos wirusa i oboje przesypiamy całe doby, a synek do tego ma ponad 40 stopni gorączki, wymioty, biegunka. Mąż robi nam herbate jedną na dzień a o sniadanie musze się prosić i do wieczora nic:-( Jak wstaje i ide do kuchni ukroić sucha kromke chleba to odrazu skurcze mnie łapią i brzuch strasznie twardnieje, ale cos jeść trzeba:-( Najbardzeij żal mi synka bo przezemnie nawet ie ma ciepłego obiadku,:-( przepłakuje całe noce z mojej bezsilności i czuje sie jak niepotrzebny mebel:-(
 
Hej Julia!!!
Super ze sie odezwalas i ze nadal jestes w dwupaku.
Kurde nie wiem co napisac,zal mi Was,ze tez maz nie ma dla Ciebie i dla Waszego dziecka litosci.
Moglby raz na dwa dni chociaz jakas zupe ugotowac zebyscie mogli zjesc cos cieplego.
szkoda ze tesciowa tez malo domyslna i ma Was gdzies.
Przykre jest to co piszesz:-:)-:)-(
Julia trzymaj sie i badz silna.
Zagladaj do nas tak czesto jak tylko kozesz:-)
Sciskam cie.
 
Dziekuje ewelcia. Cała rodzina męża zafascynowana jest teraz chrzcinami bratanka mojego m które będą 14 lutego, wiedzieli że nie będe mogła iśc a z chrzcinami i tak czekali 4 miesiace to te 2 mogliby jeszcze poczekać a tak mąż jako ojciec chrzestny pójdzie sam. Nikt nawet w rodzinie nie wiem że ja i synek jesteśmy przykłuci do łóżka z powodu choroby
 
Julka trzymaj sie...mi to lzy w oczach staja jak czytam twoje posty.....:-(...gdybym mieszkala blizej to bym Ci zawiozla cieply obiad i zajela sie synkiem ,z moja cora bys ie razem pobawili,twoj maz jest bez serca......
 
reklama
Najbardziej wkurza mnie to że on chce zabrać małego ze soba bo twierdzi że ja nie jestem im potrzebna a dziecko będzie miało frajde tylko że synek jest chory i nie wyzdrowieje do tego czasu. Powiedział że jak sie nie zgodze to cała jego rodzina jeszcze bardziej sie na mnie wkurzy:-(
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry