reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Moonik no właśnie w telewizji wszystko wygląda inaczej, w tv czy necie mówią o standardach, prawach, pomocy, a w realu to wygląda inaczej ....
byłam ostatnio na wycieczce w "moim szpitalu" w ramach zajęć na uczelni, rozmawialiśmy o jakości w szpitalu (tym moim jest wprowadzony system zarządzania jakością ISO 9001), kierowniczka powiedziała nam wprost i bez kręcenia, że największym problemem jest zmienienie światopoglądu lekarzy i pielęgniarek, że to oni są dla pacjentów, a nie na odwrót, i że pacjent ma prawo wymagać, ani mają obowiązek zrobić tak, by pacjent był zadowolony. I że niestety ciągle uważa się, że lekarze i służba medyczna to taka "guru-grupa społeczna" i myślą, że mogą więcej niż mogą .... :-(

Avanti najważniejsze że już możesz w spokoju karmić Alanka swoim mleczkiem. :tak:
 
reklama
moonik1- jak teraz wygląda Twój kontakt ze szpitalem i opieką lekarską? Pisałaś gdzieś ale nie mogę znaleźć...

Ja miałam wczoraj ostatnią wizytę u mojego gina, dziś ktg, w piątek ktg a jak nic się nie bedzie działo mam się zgłosić w poniedziałek na szpital....akurat w dyżur mojego gina.
 
Haha, chyba wszystkie jesteśmy "zboczone" na tym punkcie, ja papier oglądam praktycznie od początku ciaży. Kiedyś kupiliśmy papier w jakiś wzorek w kolorze czerownim i po skorzystaniu mało co ataku serca nie dostałam. A ostatnio w nocy jak wstawałam do łazienki i jak zrobiłam siusiu zanim spuściłam wodę to zajrzałam do kibelka to zobaczyłam zieloną wodę, słuchajcie normalnie zamarłam, po czym po chwili skojarzylam sobie, ze mamy taki barwnik wrzucany do kibelka w kolorze niebieskim, a jak dałam coś od siebie w kolorze żółtym to wyszło zielone, ale z drugiej strony czego się spodziewać od kobiety w ciąży od 3 nad ranem ?:)
 
ojej mnie też zgaga męczy okropnie, przed ciażą nie miałama, a teraz nie ma dnia bez zgagi, ale jestem dzielna i nie biorę na to nic. Tak jak ktoś wcześniej napisała, jeszcze chwilka:)
 
no to ja wam opiszę mój poród ;-)
tak więc 10.03 zgłosiłam się do szpitala z nadciśnieniem ciążowym ciśnienie miałam 140/100 więc bardzo duże, przyjeli mnie na odział ginekologi przyszedł lekarz zbadał mnie powiedział że 2cm rozwarcia zrobił masaż szyjki macicy ( troszke bolało ale do zniesienia ) i rano będą wywoływać poród i prznieśli mnie na porodówkę :tak: bóli jak narazie nie miałam żadnych. o godzinie 20 poszłam pod prysznic i po kąpieli zaczęłam odczuwać ból w krzyżu więc zaczęłam spacerować po oddziale bo nie mogłam uleżeć zaczełam troszke plamic ( robiło się rozwarcie ) przyszła położna i pyta co ja tak spaceruje więc powiedziałam jej że po kąpieli zaczął boleć mnie krzyż no to ona mówi żebym przyszła na zbiegówke siadłam na fotel a tam 6cm rozwarcia a ból do zniesienia dopiero jak zaczęły się bóle z brzucha bo mały zaczął się pchać to bolało miałam skurcze odrazu co 2 min ( w skurczach klękałam i gryzłam kołdrę żeby nie krzyczeć ) przyszła położna znowu do badania kazała przyjść pomogła mi dojść bo w drodze na zabiegówkę miałam 2 skurcze siadłam na fotel a tam juz 10cm przebiła mi pęchęrz płodowy przeniosłam się z zabiegówki na łóżko porodowe i zaraz przyszedł na świat mój synek to była godzina 0.35 :tak: ( takie mocne skurcze trwały u mnie troszkę ponad gozinę a rodziłam 25min ) lekarz który był przy porodzie powiedział że jestem stworzona do rodzenia dzieci bo tak ekspresowo mi to idzie ;-):-D
rodziłam sama z połżną nikogo nie chciałam na porodówce mąż z moją mamą czekali przed salą dopiero jak urodziłam to mąż weszedł i nas ucałował a ja byłam bardzo zmęczona ale najszczęśliwsz na świecie :tak::-D

wow to Ty naprawdę express jesteś :)
ja też będę rodzić tylko z położną, mężulek ma czekać na zewnątrz :)
 
to ja chyba tez tak zrobie najwyzej bede wcinac cos w szpitalu, a poiwedz mi pic mozna?
 
noi ja jednak znowu cesarzową bede....ech



po wczorajszej wizycie dowiedzialam sie ze lepiej i bezpieczniej bo maluszek spory noi moze rozejsc sie blizna na macicy... 25 marca ide do szpitala na odzial jak beda skurcze tna a jak nie moze poczekaja d 1 kwietnia, ale podobno nie trzeba bo dziecko donoszone.... powiedzcie mi kochane czy mam isc naczco do szpitala bo nic takiego mi nie powiedzial.....hmmm


Myfa to ja idę dzień wczesniej do spzitala...:laugh2: a lekarz tez mi nie powiedział, powiedział tylko, że wtedy mam sie zgłosić a ciąć mnie może będą w piatek... tylko się zastanawiam, bo jak mnie nie wezmą na stół topoczekam do poniedziałku i potem jeszcze swoje trzeba odleżec więc wyjdzie na to, że dwa tygodnie w szpitalu spędzę:eek:
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry