A ja dziewczyny też nie wesoło. Podejrzewają zakażenie organizmu
![Expressionless face :expressionless: 😑](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f611.png)
Gin powiedział, że nie pokojące jest to, że dalej mam gorączkę i bardzo boli mnie brzuch i czuję się taka osłabiona, że wstaje tylko do toalety (to już 4 dni) wystawił mi na teleporadzie na cito skierowanie na CRP, morfologię i betę. Jutro mam pobranie krwi. Wystawił też skierowanie, żeby mnie przyjęli do gina do 48 h. Ale nie ma terminów nawet prywatnie i mają dzwonić dziś.
Pozwolił mi też odstawić lek na który dostałam receptę w sb na izbie przyjęć. Był na obkurczenie naczyń krwionośnych przy krwotoku. Od razu mi ulżyło bo jednym ze skutków ubocznych w ulotce był zawał serca
Eh
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
niech ten koszmar się skończy.
Na razie słowo ciąża mnie paraliżuje ze strachu więc nawet nie mam zamiaru się starać. Dopiero jak dojdę do siebie psychicznie i fizycznie. Myślę coś o jesieni, może listopad. Zobaczymy.
Dziś rozpoczęła się procedura badań genetycznych. Dostałam też śliczny, malutki "tęczowy kocyk", który jakieś Panie dziergają. Wybrałam go sama. Najmniejszy jaki był. Cały biały, z czerwonym serduszkiem. W formie becika. Taki mikroskopijny. Bardzo, bardzo mnie rozczulił. I złamał na nowo
![Broken heart :broken_heart: 💔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f494.png)
Powodzenia dziewczyny, trzymajcie się. Ja na razie znikam z forum.
Dziękuję za wszystkie miłe chwilę spędzone z Wami i za wasze cudowne wsparcie