reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ananasowe staraczki - dziewczyny z udanych cyklów ... i nie tylko 😁☺️❤️

Rossig możesz podesłać link do tego wątku który założyłaś?
 
reklama
@rossig
To była moja druga ciąża
Pierwsza to in Vitro udane za pierwszym razem niestety ciąża obumarła w 9tyg
Teraz przydażył się nam cud naturalsik ale nie brałam żadnych leków i Beta spadła
Chce spróbować ponownie naturalnie ale od przyszłej owulacji obstawie się lekami wspomagajacymi
 
@rossig
To była moja druga ciąża
Pierwsza to in Vitro udane za pierwszym razem niestety ciąża obumarła w 9tyg
Teraz przydażył się nam cud naturalsik ale nie brałam żadnych leków i Beta spadła
Chce spróbować ponownie naturalnie ale od przyszłej owulacji obstawie się lekami wspomagajacymi
Ojej jakie tu smutne. Bardzo mi przykro 😑
A teraz jakie planujesz brać leki wspomagające jakby się udało?
 
@rossig
To była moja druga ciąża
Pierwsza to in Vitro udane za pierwszym razem niestety ciąża obumarła w 9tyg
Teraz przydażył się nam cud naturalsik ale nie brałam żadnych leków i Beta spadła
Chce spróbować ponownie naturalnie ale od przyszłej owulacji obstawie się lekami wspomagajacymi
Strasznie mi przykro, a tak liczyłam, że tym razem się uda, podczytuje was na wątku in vitro [emoji4] przytulam [emoji120]
 
Zadawałam sobie to samo pytanie, co jest gorsze, przepraszam te dziewczyny które nie mogą zajść w ciążę, ale uważam że "lepsze" dla nas jest przeżyć poronienie i mieć tą wiedzę że udało się zajść w ciążę bo to daje nadzieję że możemy być zaraz w drugiej ciąży i ją donosić...



Mądrze mówisz.... Wy chociaż wiecie że nie jesteście bezpłodne.



Ja właśnie nie jestem przekonana.
Dziewczyny, ktore po 5 razy poroniły są bezradne i medycyna jest bezradna.
A często czytam, że komuś nie udaje się rok, dwa, piec - pójdzie na in vitro i za pierwszym razem ma zdrowe dziecko. Kwestia obstawienia masą leków i lekami na cito daje duży sukces (przy wybieraniu najlepszego plemnika czytałam, że nawet 50% skuteczności). Czyli nie klasyczne IVF tylko IMSI.

No ja też nie wiem w sumie...
Staraliśmy się rok i 3 mce zanim zaszłam w pierwsza ciążę i przez czas starań nie mogłam funkcjonować, więc rozumiem doskonale @KiedyPytam, jak pisze, że już nie ma siły i wariuje. Co miesiąc to samo, krew i łzy. Strasznie się bałam, że nigdy nie będę w ciąży. Ta wieczna niewiadoma. Nie mogłam się skupić na pracy, nie ogarniałam w domu, nie miałam ani siły ani energii.
Potem zaszłam w ciążę, radość nieziemska, serduszko, screening pierwszego trymestru, a dzień przed prenatalnymi krew i sor. Szok i niedowierzanie. Po kilku godzinach było po wszystkim. W tamtym momencie wolałabym być staraczka weteranka i nigdy tego nie przeżyć... Druga ciąża już bez łez radości, nie było skakania pod sufit i planowania. A po tygodniu sprawdził się najczarniejszy scenariusz.
Więc tak źle i tak niedobrze.
Wiem, że dziewczyny, które nigdy nie zaszły w ciaze i starają się latami chciałyby w końcu zajść za wszelką cenę, a nadzieję zawsze się ma, nawet jak są krwawienia czy zarodek jest mniejszy.
A dziewczyny, które zaszły i straciły kochały już ta fasolkę w brzuchu i przeżyły niestety ogromną tragedię, która zmienia człowieka na zawsze.
A efekt końcowy jest u każdej taki sam. Każda pewnie ma jakiś problem (mniejszy lub większy) z płodnością i wymaga leczenia... Albo partner... Bo starania się latami też wskazują na jakiś problem.
Chociaż muszę powiedzieć, że bardzo wiele kobiet przeszło jedno poronienie w życiu i to wcale nie musi oznaczać, że ma jakiś problem. Właściwie raczej powiedziałabym, że organizm wie co robi i warto mu zaufać. Nawet moja mama mi się zwierzyła, że raz poronila. I urodziła 3 zdrowe córki.
Dlatego ja cieszę się, że jestem w tym momencie, w którym jestem i na tym etapie nic sobie nie wyrzucam, że mogłam zrobić badania po pierwszym poronieniu. Cieszę się że moge się zbadać, bo w dzisiejszych czasach to wcale nie takie oczywiste.
I będziemy próbować dalej [emoji846][emoji846][emoji846]
[emoji531]
 
Ojej jakie tu smutne. Bardzo mi przykro 😑
A teraz jakie planujesz brać leki wspomagające jakby się udało?
No niestety
Nie mamy na to wpływu
Mam nadzieje ze w końcu mi się uda donosić ciążę
Planuje od owulacji brać estrofem,progesteron zastrzyki przeciwzakrzepowe ,encorton ,acard
Muszę się skonsultować z lekarzem
 
Dziewczyny bardzo współczuję strat . Również przez to przechodziłam prawie rok temu . To wielkie rozczarowanie, rozpacz ... Tłumaczyłam sobie że widocznie tak ma być ,że być może dzieciątko byłoby chore i selekcja naturalna . Przytulam Was mocno i trzymam za nas wszystkie kciukasy [emoji3059][emoji3059][emoji3059]
Nie ukrywam, że myślałam że uda się szybko i będzie już dobrze a tu masa badań , oczekiwanie i zawirowania z cyklami. Wczoraj spotkaliśmy się z taką małą kruszynka miesięczna w rodzinie , jakie to cudo słodziutkie [emoji3531][emoji3531]

Oby sypały się same kreseczki i pozytywne wiadomości . Może teraz wakacje ,słoneczko . Wyluzujemy się wszyscy i będą same pozytywne wieści [emoji4][emoji4]
 
A gdzie nasza mama bliźniaków? Zapomniałam nicku 🤔 ogólnie dziewczyny ciężaroweczki napiszcie, co u was? Dawajcie te fluidy ciążowe ❤️🍍
 
Dziewczyny bardzo współczuję strat . Również przez to przechodziłam prawie rok temu . To wielkie rozczarowanie, rozpacz ... Tłumaczyłam sobie że widocznie tak ma być ,że być może dzieciątko byłoby chore i selekcja naturalna . Przytulam Was mocno i trzymam za nas wszystkie kciukasy [emoji3059][emoji3059][emoji3059]
Nie ukrywam, że myślałam że uda się szybko i będzie już dobrze a tu masa badań , oczekiwanie i zawirowania z cyklami. Wczoraj spotkaliśmy się z taką małą kruszynka miesięczna w rodzinie , jakie to cudo słodziutkie [emoji3531][emoji3531]

Oby sypały się same kreseczki i pozytywne wiadomości . Może teraz wakacje ,słoneczko . Wyluzujemy się wszyscy i będą same pozytywne wieści [emoji4][emoji4]
Oby oby! U mnie w rodzinie blisko na koniec roku też szykuje się bobas. I żyje ta myślą żeby już dzieciaczka zobaczyć.
Również trzymam się mysli że jeszcze trochę i się Nam wszystkim poukłada jak ma!
Ja bylam z rana na becie, ale się nie ludze. Krwawie jak by mega okres zawitał, do tego mega skurcze, paracetamol poszedł w ruch bo inaczej bym zeszła z rana 🤨. No nic, oby następne miesiące były nasze. Całuje dziewczyny i ściskam!
 
reklama
Do góry