Dziewczyny.
Jestem po badaniu połówkowym. A na pierwszych prenatalnych jak wiecie najadłam się strachu. Teraz wszystko jest ok. Tak się bałam, że coś może wyjść (bo ponoć czasem wychodzi). Pani doktor dobry specjalista i ze względu na moją historię z I trymestru oglądała córkę bardzo dokładnie. Jedyne co wyszło ponad normę to długość kończyn. Są nieco dłuższe niż powinny na ten tydzień ciąży. Badanie było w 20 a długość kończyn na wskazywała na koniec 21 tygodnia. Lekarka powiedziała, że problem byłby, gdyby miała przykrótkie. Dłuższe natomiast ponoć nie świadczą o niczym więcej, niżeli o tym że będzie to długonoga panienka. Czy któraś z was tak miała i czy cos się potem działo?
Jestem po badaniu połówkowym. A na pierwszych prenatalnych jak wiecie najadłam się strachu. Teraz wszystko jest ok. Tak się bałam, że coś może wyjść (bo ponoć czasem wychodzi). Pani doktor dobry specjalista i ze względu na moją historię z I trymestru oglądała córkę bardzo dokładnie. Jedyne co wyszło ponad normę to długość kończyn. Są nieco dłuższe niż powinny na ten tydzień ciąży. Badanie było w 20 a długość kończyn na wskazywała na koniec 21 tygodnia. Lekarka powiedziała, że problem byłby, gdyby miała przykrótkie. Dłuższe natomiast ponoć nie świadczą o niczym więcej, niżeli o tym że będzie to długonoga panienka. Czy któraś z was tak miała i czy cos się potem działo?