mala_mi1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2018
- Postów
- 233
W środę mam sie stawić na oddziale, załatwiłam. Choć tyle w tym nieszczęściu ze nie musiałam wiecej biegać i sie prosić bo to w tej chwili by było najgorsze co moge sobie wyobrazić. Jeszcze malutki dzis cały dzien dawal o sobie znać i kopał... Teraz juz jestem cały czas na lekach uspokajacych, mimo wszystko niewiele spie i co chwile płacze. Nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim... jak to było u was? Jak sobie radzilyscie?
@MariAuri dużo siły dla Ciebie. I mnóstwa empatii ze strony personelu szpitalnego. I faktycznie poproś o salę pojedyńczą. Mam nadzieję,że będzie ktoś bliski jutro z Tobą. Ściskam Cię bardzo mocno!