a ile kobiet zrobilo amnio a potem poronily? a wynik okazal sie jednak prawidlowy?
ta kobieta tez nikt nie chce byc;
jak pytalam lekarza genetyka, czy to prawda, ze jak poronily, to z dzieckiem i tak bylo cos nie tak (bo takie opinie tez mozna spotkac na sieci), to niestety zaprzeczyl czyli ze spokojnie moze sie zdarzyc poronienie calkowicie zdrowego dziecka; inaczej moze i dalabym rade jakos sobie wytlumaczyc ta amnio i sama bym sie zdecydowala; w koncu kto nie chce miec jak najwiekszej mozliwej pewnosci?
ale ta najwieksza mozliwa pewnosc ma cene, i ta cena moze byc b.wysoka niestety
jakbym ja zrobila i poronila, a wynik punkcji bylby prawidlowy, nie darowalabym sobie do konca zycia; wyrzucalabym sobie, ze zachcialo mi sie tego 0.9% wiecej; dla mnie najwazniejsze byly trzy podstawowe trisomie; jak nipt je wykluczyl, to reszty juz nie sprawdzalam bo zastanawialam sie , co bym zrobila jakby mala miala wykrytego turnera, albo jakies inne dziadostwo np muko, albo fenylo; doszlam do wniosku: nic; wiec robienie rozszerzonych badan za pomoca amnio mijalo sie z celem;
takze jedyne na co zwracam uwage, to ze nalezy sobie odpowiedziec na pytanie, ktore choroby sa dla nas osobiscie nie do przeskoczenia; bo jesli to sa te najczescie spotykane trisomie, to nipt jest dobrym wyborem ze swoja czuloscia i brakiem ryzyka powiklan/poronien
przy okazji: nipt nie jest medyczna podstawa do terminacji nigdzie (bo legalnie jak ktos chce to po prostu przerywa bez zadnych testow, bo zdrowie dziecka nie ma znaczenia, a nie robi nipty, papy i amnio), na forach zagranicznych nie przeczytalam jeszcze ani jednej historii, zeby ktos zdecydowal sie na terminacje na podstawie nipt; jak wynik jest nieprawidlowy, to robia potem amnio zeby potwierdzic; a bywa wiele takich historii, ze nawet mimo nieprawidlowego nipt kobiety jednak nie decyduja sie na amnio, bo sie boja, ze straca dziecko; co czlowiek, to wlasna historia; wiec mysle, ze postepowanie podobne jak w Polsce;