reklama
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2018
- Postów
- 11
Dziewczyny czy przy amnio stosuje się chociaż jakiś żel znieczulajacy?
Pytam bo ja ogólnie mam problem z iglami i to już od dziecka, nawet przy pobraniu krwi się stresuję...
Pytam bo ja ogólnie mam problem z iglami i to już od dziecka, nawet przy pobraniu krwi się stresuję...
@Shaer pocieszające to co piszesz... fajnie, że masz to już za sobą i wszystko jest ok!
@MariAuri a daleko masz, nie możesz tam podjechać ? Ty już chyba długo czekasz nie ?
@PeggyBrown87 musi być dobrze !
Pisze , bo chce aby dziewczyny, którym wyszedł.podobny wynik nie wpadały w panikę (ja wpadlam)
Nawet bardzo wysokie ryzyko nie oznacza, że dziecko jest chore.Dzis jestem o te te wie mądrzejsza, ale gdy zadzwoniono do mnie i powiedziano 'mamy pani wyniki testu, proszę.przyjechac jutro o któreś tam' i za nic w świecie nie chciano mi potwierdzić czy chodzi o podwyższone ryzyko ZD (spodziewałam się że będzie podwyższone, bo moje ryzyko skorygowane zawsze było wyższe niż szacowane, ale nie myślałam od 2016 roku zwiększy się kilkukrotnie!)
mala_mi1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2018
- Postów
- 233
1%ryzyka poronień po amnio to jeszcze oficjalne dane,ktorymi muszą się lekarze posługiwać, ale są najnowsze badanie, potrzebują tylko zatwierdzenia i one mówią o ryzyku 0.5- 0.3% także ryzyko znacznie spada.
Nie znieczulaja do zabiegu, ale nie jest źle, da się wytrzymać. Lekarze raczej nie chca by patrzeć jak wbijają igłę. Miałam 2 amnio i w jednym przypadku lekarz kazał mi ręce położyć pod głową,by nie wykonać nagłego ruchu i myślę,ze to fajna rada.
Nie znieczulaja do zabiegu, ale nie jest źle, da się wytrzymać. Lekarze raczej nie chca by patrzeć jak wbijają igłę. Miałam 2 amnio i w jednym przypadku lekarz kazał mi ręce położyć pod głową,by nie wykonać nagłego ruchu i myślę,ze to fajna rada.
@Shaer pocieszające to co piszesz... fajnie, że masz to już za sobą i wszystko jest ok!
@MariAuri a daleko masz, nie możesz tam podjechać ? Ty już chyba długo czekasz nie ?
@PeggyBrown87 musi być dobrze !
7listopada beda równe 3 tygodnie... a do Poznania mam prawie 70 km dlatego nie chciałbym jechac i dowiedzieć sie ze nie ma jeszcze wyniku... jak nie dodzwonię sie do czwartku to w piatek tam pojade.
Dziewczyny czy przy amnio stosuje się chociaż jakiś żel znieczulajacy?
Pytam bo ja ogólnie mam problem z iglami i to już od dziecka, nawet przy pobraniu krwi się stresuję...
Ja nic znieczulającego nie miałam, ale nie martw sie i nie stresuj, to nie boli. Ja tez sie stresowałam, aż sie ze strachu trzęsłam ale na prawde nie ma co, jest to tępe delikatne uczucie,mnie pobieranie krwi boli jak niektóre pielęgniarki robią, a amnio nie bolało
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2018
- Postów
- 11
Ja miałam żel znieczulajacy. Zabiegu nie bałam się wcale bo mam wysoki próg bólu:-) Jednak nie wiem co mi się stało jak lekarz przebijał się przez pierwszą powłokę to podskoczylam na tym łóżku bo tak mnie zabolało. Ponoc jestem pierwsza pacjetką w jego karierze która tak zareagowała. Potem nie bolało.
Żal mam jednak do ginekologa prowadzącego ciążę bo mi właśnie też tak jak Shaer pisała przedstawił wyniki tak jak byłoby to już przesadzone...
Wiary dodała mi getetyk bo na początku strasznie się załamałam i od razu z mężem podjęliśmy decyzję, że nie damy rady wychować chorego dziecka... Jednak z dnia na dzień bardziej wierzę, że będzie dobrze. Tym bardziej teraz po amniopunkcji.
Żal mam jednak do ginekologa prowadzącego ciążę bo mi właśnie też tak jak Shaer pisała przedstawił wyniki tak jak byłoby to już przesadzone...
Wiary dodała mi getetyk bo na początku strasznie się załamałam i od razu z mężem podjęliśmy decyzję, że nie damy rady wychować chorego dziecka... Jednak z dnia na dzień bardziej wierzę, że będzie dobrze. Tym bardziej teraz po amniopunkcji.
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
Postanowiłam, że znowu się odezwę.
W tamach przypomnienia - w 19+4 wykryto u mojej córki dysplazję tanatoforyczną typu I. Wada letalna. Dziecko tak czy siak umrze. Postanowiłam donosić.
Obecnie jestem w 28 tygodniu ciąży. Przytyłam 13 kg. Wody płodowe 30 afi (norma max 25 afi).
Brzuch masakrycznie duży, macica bardzo wysoko, nie ma miejsca już na rośnięcie, jest pod żebrami i uciska powodując ból. Nie mogę spać po nocach.
Byłam kontrolnie w szpitalu. Byłam przygotowana na wieści typu - ciąża będzie rozwiązana w 37 tygodniu albo wcześniej w grudniu. Czyli jeszcze 2.5 miesiąca czekania.
Słyszę diagnozę - proszę stawić się w poniedziałek 5 listopada na rozwiązanie ciąży. A ja takie wielkie oczy i w płacz (szok i ulga). Ale jak to?! Co tak wcześnie?!
Wyjaśniają - dziecko mimo, że malutkie 720 gram - dla pani jest ogromne ryzyko noszenia dłużej. Ona i tak nie przeżyje, a macica pani już za duża i wód za dużo. Tniemy w przyszłym tygodniu (mimo, że malutkie dziecko, to główka jak na poród i miednicowe ułożenie). No i 1 poród był cc.
Także takie zakończenie... I napiszę, że bardzo się cieszę, że się nie zdecydowałam na terminację. To była tak trudna dla mnie psychicznie sytuacja, bałam się, że się nie podniosę po takiej decyzji... A tu jestem „wolna psychicznie”. Taka ulga trochę no i strach przed zobaczeniem jej. Ale pożegnam się i ochrzczę moją malutką Arianę...
DZIŚ 5.11 taki niby zwykły dzień ... fajnie, że napisałaś takie historie na tym forum są szczególnie cenne. Piękne imię wybrałaś dla swojej małej Mam nadzieje, że ten dzień będzie spokojny a dla twojej córeczki pełen miłości. Tyle strachu i tyle niepewności. Gdy już będziesz na siłach napisz czy z tobą wszystko OK.
Dziewczyny czy przy amnio stosuje się chociaż jakiś żel znieczulajacy?
Pytam bo ja ogólnie mam problem z iglami i to już od dziecka, nawet przy pobraniu krwi się stresuję...
Nie. Nic się nie stosuje.Zel działałby tylko na skórę, a oni i tak.przebijaja się przez skórę, tkankę tłuszczową, mięśnie i ścianę macicy aż do wod.
Dla mnie było to bardzo nieprzyjemne i dość bolesne, ale są osoby które wcale nie odczuwają bólu czy dyskomfortu.
W moim przypadku duża roke odegrał silny stres i cały zabieg walczyłam, żeby nle nie poruszyć i nie zacząć zwracać.
reklama
Hej dziewczyny czy któraś z Was miała wyrok o wadzie letalnej i urodziła dziecko które umarło. u Mojej Małej wykryto body stalk anomaly mimo tego postanowiłam urodzić chciała bym wiedzieć jak to wygląda poród co po śmierci dziecka jeśli któraś z Was może mi pomóc i wytłumaczyć co robić proszę o kontakt
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: