reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Ja nie wiem co wy macie z tymi lekarzami zaraz mówią o aborcji to jest straszne mi moja ginekolog jak dowiedziała się o wynikach BHCG i PAPP-A to powiedziała że dużo jest osób co źle wychodzi A jest wszystko s porządku te z tych słów się trzymałam poszłam na amnio chodź bardzo i to bardzo się bałam no ale udało się za jednym pobraniem pobrać szybko sprawnie lekarz sprawdził dzidzie po godzinie tętno w normie i powiedział że nic tylko czekać czekałam 17 dni czy jakoś tak patrzę na telefon patrzę SMS proszę się skontaktować sprawie wyników amnio i to tak napisane było jak było by źle dzwonili do mnie bo miałam połączenie nie odebrane i mi napisali SMS zaraz zadzwoniłam i w głowie miałam mętlik słowa które mi powiedziała to już wogole nie wiedziałam czy jest ok czy jednak nie powiedziała mi proszę przyjechać po wyniki z amnio już są i nic więcej żadnych informacji nie chciała mi powiedzieć chodź nalegalam Maskara jakaś na koniec powiedziała mi tylko tyle gratulacje uśmiech mi się zrobił ale do końca nie wiedziałam co i jak pojechałam przychodzę patrzę krorotyp prawidłowy żeński zaraz dzwoniłam do naj bliższych co wiedzieli że jest ok że wyszły wyniki dobrze drugie prenatalne usg też super ładne były mała czuje już od 20 tygodnia z dnia na dzień czułam coraz mocniej A dziś jestem w 28 tyg i czuje ja bardzo bardzo mocno o czasami mam wrażenie że mi wyskoczy z brzucha tak kopie tyle ma siły

z tym informowaniem o wynikach jakichkolwiek badań to jest lipa. Człowiek nie wie czego się ma spodziewać:/
ja dostałam detektor tętna i będę dzisiaj próbować coś łapać... bo na ruchy jeszcze muszę niestety poczekać:/

:yes:

Doskonale Cię rozumiem...:yes:
Sama przeszłam dwie amniopunkcje z łącznie 5 nakłuciami i aktualnie trzeci tydzień czekam na wyniki. Czas się dłuży niemiłosiernie, rzadko w nocy śpię, przewracam się ciągle i nawet jak nie próbuję myśleć o tym co dalej to i tak to siedzi w głowie. Ja podeszłam do tego tak, że wiedza była dla mnie ważna, nie wytrzymałabym do końca ciąży ciągle się tak zadreczając.
Wg mnie trzeba sobie samej odpowiedzieć: czemu służą te badania i dlaczego chcemy je zrobić. Co nam da wiedza o wynikach. Czy spokój do końca ciąży nie jest ważniejszy dla nas samych i dziecka. Każda z nas ma granice psychicznej wytrzymałości - i bez względu na to, co się dowiemy od lekarzy, co przeczytamy w necie czy przedyskutujemy z bliską nam osobą, to mamy dar "móżdżenia" i tak będziemy drżeć, dopóki się to maleństwo nie urodzi i nie przytulimy go, by w końcu poczuć ukojenie ... :sorry2::rolleyes::biggrin2:

to trzymam kciuki żeby wyniki były jak najszybciej i oczywiście same dobre wiadomości!
To jest straszne, że tyle trzeba czekać na te wyniki... niby pozytywnie się nastawiam i mówie, że musi być dobrze, ale gdzies tam ciągle powraca pytanie: a co jak wyniki będą złe? ehhh :/

Faktycznie lekarz nie powinien tak zaczynać rozmowy. Ja gdy byłam informowała o złych wynikach przez lekarza robiacego prenatalne to on tak delikatne wspomniał o możliwości aborcji, w ogóle nie używając tego słowa, że mój mąż nie skumał o co chodziło lekarzowi. Dopiero w aucie wyjaśniłam mężowi i oboje ryczelismy. Bo do jednego co mogę się przyczepić to to,ze lekarz rozmawiał z nami jakbyśmy już mieli chore dziecko...dopoero moja pani dr zaczęła mówić,ze to tylko liczby i statystyka.

a Ty już dostałaś wyniki?

wróciłam do pracy bo w domu to bym chyba zwariowała...
 
reklama
Ja też zakupiłam sobie dedektor tętna płodu żeby po amnio mieć kontrolę czy z dzidzia jest ok i czy bije serduszko:-) teraz już tego nie używam czasami mi się spomni to posłucham mała ale czuje małej ruchy cały czas więc jestem spokojna i nie sprawdzam
 
z tym informowaniem o wynikach jakichkolwiek badań to jest lipa. Człowiek nie wie czego się ma spodziewać:/
ja dostałam detektor tętna i będę dzisiaj próbować coś łapać... bo na ruchy jeszcze muszę niestety poczekać:/



to trzymam kciuki żeby wyniki były jak najszybciej i oczywiście same dobre wiadomości!
To jest straszne, że tyle trzeba czekać na te wyniki... niby pozytywnie się nastawiam i mówie, że musi być dobrze, ale gdzies tam ciągle powraca pytanie: a co jak wyniki będą złe? ehhh :/



a Ty już dostałaś wyniki?

wróciłam do pracy bo w domu to bym chyba zwariowała...

Tak, polecam wziąć Fisha, po tygodniu wiedziałam już,ze moje maleństwo nie ma żadnej trisomii. W zależności od placowki chcą od 650 do 1000 zł za Fish, ale dużo krótsze czekanie. Natomiast pełne wyniki amniopunkcji wykazaly aberracje chromosomowa w chromosomie 10, dokładniej to inwersje, która może w ogóle nie mieć wpływu na maleństwo,jesli jest dziedziczona. Miałam robioną mikromacierz, by zobaczyć,czy do odwrócenia nie doszło w miejscu genów ważnych. Na szczęście nie.
 
@mala_mi1987 właśnie tego się boje, że Fish wyjdzie ok, a później nagle po 2 tygodniach znowu się zdziwię... dlatego wole poczekać na te wyniki amnio, i tak będę się stresować i tak :/
O mikromacierzy nie słyszałam, muszę poczytać.
 
@Basiunia1991 wczoraj próbowałam złapać tętno dziecka ale udawało mi się złapać tylko swoje :/ wizytę mam dopiero 7.11 i nie wiem jak wytrzymam do tego czasu!
Spróbuj chwycić pepowine bo te z słychać jak pracuje ja na początku tylko pepowine słyszałam moja ginekolog opowiedziała że często jest tak że może być dzidzia plecami obrucona i nie będzie słychać ale pepowine słyszałam i byłam spokojna mój ginekolog mi pokazała jak pepowine słychać A jak serduszko .
 
I że Jesl I nie usłyszę tętna to mam nie panikowac bo dedektor tętna płodu nie każdy chwyta szybko tętna płodu ja jej powiedziałam że już sprawdzałam i chwyta tętno ale ona mnie uświadomiła że możliwe że słyszę pepowine i mi pokazywała jak pepowine słychać A jak serduszko A i jej mówię że słyszę w tym jak się rusza to powiedziała mi że jeżeli tego ani tego nie słyszę A słyszę ruchy maleństwa to znak że żyje więc kochana połóż się i na spokojnie zjedz coś słodkiego co lubisz i słuchaj czy się rusza moje malestwo jak dostało słodkości to się ruszało strasznie
 
reklama
Do góry