reklama
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2018
- Postów
- 9
Witam was serdecznie.
Jestem nowa na tym forum nawet nie wiem co pisać.
Dwa dni temu miałam robiona amniopunkcję, na wynik mam czekać tydzień.
Nie mogę sobie z tym poradzić ciągle płacze.
Kochana, czekaj cierpliwie ja wciąż oczekuje wyniku. Doskonale wiem co czujesz. Płacz jeśli ma Ci to pomoc, też płakałam i wciąż zdarza mi się płakać nie zadaje jednak już pytania dlaczego bo ono nic nie zmieni a i pozostanie zapewne bez odpowiedzi. U mnie podejrzewaja tripolidie niestety dziecko z ta wada nie ma zadnych szans dlatego tez w oczekiwaniu na wynik psychicznie przygotowuje sie choc nie chce na ta najgorsza dla mnie możliwości.Trzymam mocno kciuki aby wynik był jak najbardziej prawidłowy.
Dziękuję za tak szybką odpowiedź.Kochana, czekaj cierpliwie ja wciąż oczekuje wyniku. Doskonale wiem co czujesz. Płacz jeśli ma Ci to pomoc, też płakałam i wciąż zdarza mi się płakać nie zadaje jednak już pytania dlaczego bo ono nic nie zmieni a i pozostanie zapewne bez odpowiedzi. U mnie podejrzewaja tripolidie niestety dziecko z ta wada nie ma zadnych szans dlatego tez w oczekiwaniu na wynik psychicznie przygotowuje sie choc nie chce na ta najgorsza dla mnie możliwości.Trzymam mocno kciuki aby wynik był jak najbardziej prawidłowy.
Nie wiem co się wokół mnie dzieje, jestem załamana.
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2018
- Postów
- 9
U mnie wszystko zaczelo sie od nieprawidłowych wymiarów dziecka, podejrzenie HIpotrofi potem już leciało amniopunkcja teraz oczekiwanie na wynik, kontrolną wizyta i kolejna nowość a mianowicie serce się mojej lekarze coś nie podoba ale nie można się załamać trzeba iść do przodu mimo wszystko, oczywiście strach nerwy płacz ale pamiętaj że dziecko to wszystko czuje więc w tym oczekiwaniu postaraj się choć troszkę opanować stres że względu na dzieciątko. Pozdrawiam bardzo serdecznieDziękuję za tak szybką odpowiedź.
Nie wiem co się wokół mnie dzieje, jestem załamana.
JU mnie wszystko zaczelo sie od nieprawidłowych wymiarów dziecka, podejrzenie HIpotrofi potem już leciało amniopunkcja teraz oczekiwanie na wynik, kontrolną wizyta i kolejna nowość a mianowicie serce się mojej lekarze coś nie podoba ale nie można się załamać trzeba iść do przodu mimo wszystko, oczywiście strach nerwy płacz ale pamiętaj że dziecko to wszystko czuje więc w tym oczekiwaniu postaraj się choć troszkę opanować stres że względu na dzieciątko. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ja sama NIE wiem dokładnie o co u mnie chodzi ponieważ dostałam takiego szoku, że nie byłam w stanie logicznie myśleć.
Byłam na scanie w12 tygodniu ciąży i pani mówi, że coś jej się w karku nie podoba, że ona poprosi o konsultacje.
Wysłali mnie na pierwsze piętro i tam mi robili znowu scan.
Potem pytali czy zgodzę się, żeby mi teraz zrobili amniopunkcję a wyniki będą za tydzień.
Nic nie wiem, nic nie rozumiem, nic do mnie nie dociera.
Byłam na scanie w12 tygodniu ciąży i pani mówi, że coś jej się w karku nie podoba, że ona poprosi o konsultacje.
Wysłali mnie na pierwsze piętro i tam mi robili znowu scan.
Potem pytali czy zgodzę się, żeby mi teraz zrobili amniopunkcję a wyniki będą za tydzień.
Nic nie wiem, nic nie rozumiem, nic do mnie nie dociera.
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2018
- Postów
- 9
Ja sama NIE wiem dokładnie o co u mnie chodzi ponieważ dostałam takiego szoku, że nie byłam w stanie logicznie myśleć.
Byłam na scanie w12 tygodniu ciąży i pani mówi, że coś jej się w karku nie podoba, że ona poprosi o konsultacje.
Wysłali mnie na pierwsze piętro i tam mi robili znowu scan.
Potem pytali czy zgodzę się, żeby mi teraz zrobili amniopunkcję a wyniki będą za tydzień.
Nic nie wiem, nic nie rozumiem, nic do mnie nie dociera.[/QUOTE
U mnie teraz już 23 tc, lepiej by było gdybyśmy nie musiały mieć tych badań przeżywać tych stresów, wylewać tylu łez, skoro jednak lekarze widzą coś niepokojącego to lepiej zbadać póki co to są przypuszczenia, może wszystko będzie dobrze czego Tobie i sobie z całego serducha życzę
Bardzo dziękuje i też tego Tobie życzę.U mnie teraz już 23 tc, lepiej by było gdybyśmy nie musiały mieć tych badań przeżywać tych stresów, wylewać tylu łez, skoro jednak lekarze widzą coś niepokojącego to lepiej zbadać póki co to są przypuszczenia, może wszystko będzie dobrze czego Tobie i sobie z całego serducha życzę
Jestem słaba z tego wszystkiego.
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2018
- Postów
- 9
Ja też mocna nie jestem, ale pamiętaj że cokolwiek by się nie stało są na pewno obok Ciebie ludzie którzy pomogą Ci przejść przez to wszystko, gestem słowem po prostu obecnością. Więc głowa do góry, oczekuj wyniku i wierz że wszystko bezie dobrze bo wiara czyni cudaBardzo dziękuje i też tego Tobie życzę.
Jestem słaba z tego wszystkiego.
reklama
Mnie jeszcze bardziej denerwuje to, że wszyscy się tak nademną litują, współczują.Ja też mocna nie jestem, ale pamiętaj że cokolwiek by się nie stało są na pewno obok Ciebie ludzie którzy pomogą Ci przejść przez to wszystko, gestem słowem po prostu obecnością. Więc głowa do góry, oczekuj wyniku i wierz że wszystko bezie dobrze bo wiara czyni cuda
Mąż mówi " damy sobie radę " ale inni nic tylko o Boże jak ci współczuję.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: