Ogólnie masz rację. Wiem, że generalizowanie jest złe. Później miałam możliwość rozmawiać z dr który pracuje w Krk a pochodzi z mojego miasta i tłumaczył mi dlaczego to tak wygląda tutaj na NFZ. Po prostu nie ma konkurencji. Są tylko dwie placówki w mojej okolicy, gdzie na NFZ można zrobić badania prenatalne, przez co mają nadmiar pacjentek i nie muszą się o nie "bic", dlatego też nie ma jakichś sczegolnych standardów i norm. Moje badanie trwało 13 minut razem z wywiadem i pobraniem krwi. W Krakowie samo usg to absolutnie minimum 20 minut, gdzie to i tak granicy z cudem, a może być i do godziny nawet. Właśnie ten lekarz mi to tłumaczył. Po prostu brak konkurencji. Sprawa wygląda nieco inaczej prywatnie.
Ciekawe jeszcze, że najpierw usłyszałam dobre wyniki usg, potem na drugim usg prywatnie u tego lekarza z Krk totalnie tragiczne z zaleceniem przemyślenia terminacji, a potem pojechałam na amnio i kolejny podkarpacki lekarz na NFZ powirdzial mi, że ten poprzedni to jednak przesadził, bo wcale tak źle nie jest i tylko te rączki nie są ok..