reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

również odradzam amniopunkcję, właśnie czekam na wyniki i powiem Ci że to jest straszne i nie wiem jak mogę wynagrodzić swojemu maluszkowi w brzuchu ten stres, nieraz zdarza się że amniopunkcję trzeba powtórzyć, bo hodowla nie wyrośnie, a u Ciebie to chyba byłaby już wtedy ciąża przenoszona.

Obiecywali że wyniki mogą być po 2 tygodniach, dzwoniłam, kazali w poniedziałek, no i dziś mówili że pod koniec tygodnia, a w środę mijają 3 tygodnie od zabiegu... naprawdę nie jest to dobre dla zdrowia psychicznego Twojego i dziecka, bo wynik i tak już chyba nic nie zmieni.

To dziecko już kocha Ciebie a Ty jego, dlatego ciesz się ostatnimi tygodniami brzuszka, później nie będzie czasu na zamartwianie.
 
reklama
Zapomniałam napisać wcześniej ponieważ jestem kompletnie rozbita ponadto jutro rano jade do Polski- dzieki temu forum udało mi się uspokoić.Uświadomiło mi, że nie jestem sama z lękiem i upewniło, że podjęłam prawidłową decyzję oraz dało nadzieję, że być może będzie OK> Chciałabym przytulić dziewczyny, których testy wypadły źle, straciły ciąże czy też musiały podjąć potworną decyzję o terminacji. Nie rozumiem zaś dziewczyn zachowujących się jak moherowe berety( na szczęście znikoma ilość) i plujących jadem na te które podjęły najtrudniejszą decyzję w swoim życiu. Każda z dziewczyn będących na tym forum przeżywała/przeżywa ból, rozterki i głęboko przeżywa to wszystko. To forum jest po to by można było rozważyć za i przeciw amnio, cudownie by było gdybyśmy nie musiały przez to przechodzić. Ale co zrobić ?Dziekujmy Bogu, że mamy taką a nie inną technikę dzieki której możemy podjąć świadome decyzje
 
Ostatnia edycja:
Sama na pewno nie jesteś Speluna, tutaj jest nas wiele po róznych przejściach i różnych decyzjach. Nie wolno nam osądzać czy były złe czy dobre, ale na pewno możemy wspomóc słowem, radą, wiadomościami jakie posiadamy... to pomaga, nawet bardzo w trudnych chwilach gdy można się wyżalić i gdy na świecie jest źle człowiekowi.
 
Mozna zawsze rozmawiać o poglądach, wyrażac swoje zdanie, ale - IMHO - nie powinno sie tutaj NIGDY atakowac osób.

Zresztą..nie raz była tu i nie tylko tu o tym dyskusja, prawda Anka?;-)
 
Speluna nikt nie chce chorego dziecka.A Ci powiem ,że największy stres to przeżyłam zaraz po otrzymaniu wyniku z Pappa i myślę,że po zabiegu też bym konała z nerwów.A tak to Ci powiem po podjęciu decyzji ,że nie będę robiła pod tym względem się uspokoiłam.Strach (nie o nas chodziło ,a o dziecko bo kto by nim się zaopiekował po naszej śmierci lub starczej bezradności gdyby było chore na ZD bo przy tych innych schorzeniach dzieci szybko odchodzą)wrócił pod koniec porodu przy bólach partych .Amniopunkcja to zabieg który wykazuje kilka chorób ale nie wszystkie.Ja jedynie wszystkim stojącym przed dylematem robić nie robić amniopunkcję życzę aby bez względu na podjętą decyzję urodziły śliczne ,zdrowe dzieci.
 
Speluna masz prawo być rozbita, rozgoryczona, wkurzona. Najważniejsze, że masz plan działania i tego się trzymaj.
Z mamą i siostrą porozmawiaj spokojnie - jeśli ich nie przekonasz do swoich racji - to ich problem, nie Twój. Niepokój w oczekiwaniu na wyniki jest i to ogromny ale lepsze jest to niż niepewność przez następne 20 tygodni. A kobiety w RP niestery ale są ... no właśnie ... zniechęcane do TYCH badań, opowiada się o wadach genetycznych jakby były dziedziczone jak kolor oczu (no jak nie było wad w rodzinach to po co ?) a potem jest tylko gorzej. Może stąd to nastawienie.
Mam nadzieję, że będzie dobrze i że będziesz miała na to papier ;-)
 
Ostatnia edycja:
Mozna zawsze rozmawiać o poglądach, wyrażac swoje zdanie, ale - IMHO - nie powinno sie tutaj NIGDY atakowac osób.

Zresztą..nie raz była tu i nie tylko tu o tym dyskusja, prawda Anka?;-)
Oj prawda, prawda... i taka też jest prawda że tylko dzieki Tobie i dwóm innym dziewczynom wytrzymałam tamto piekło. A dziś jak wiesz Wandzia rośnie zdrowa i pogodna... i dlatego tak bardzo potrzebne jest wsparcie w każdej podjętej decyzji bez ataków i osądzania innych
 
Oj prawda, prawda... i taka też jest prawda że tylko dzieki Tobie i dwóm innym dziewczynom wytrzymałam tamto piekło. A dziś jak wiesz Wandzia rośnie zdrowa i pogodna... i dlatego tak bardzo potrzebne jest wsparcie w każdej podjętej decyzji bez ataków i osądzania innych

u-bigcmok.gif
- dla Wandzi i Ciebie
 
do speluna, jesli masz obnizone markery to masz racje rob aminopunkcje bo precej czy pozniej te pesymistyczne zmory Cie dopadna i wtedy bedzie tak zle jak u mnie. Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku u Ciebie,koniecznie daj znac! Ja jesli sie zdecyduje to mam amino 13go. Ja dzisiaj mam wizyte u psychologa i zobaczymy co mi powie. Tak mysle cale noce i moze ten,mam nadzieje niepotrzebny stres,ktory dawkuje dzidzi jest gorszy od aminopunkcji bo przeciez stres niesie jeszcze wieksze ryzyko urodzenia dzidzi wczesniej niz sama aminopunkcja. Acha grzebalam w necie i pierwsze wyniki na ZD i ZE sa juz po 3dniach a reszta do 2 tyg. Wiem,ze zle i czuje sie winna ze tak mysle ale jesli jest cos nie tak to bede miala mozliwosc rozwazyc oddania dziecka z ZD do adopcji bo wiem ze nie jestem na tyle silna zeby moc wychowywac takie dziecko i na pewno nie bede umiala zapewnic mu tyle milosci i opieki na ile zasluguje. a w szpitalu na wyniki potwierdzajace po urodzeniu czeka sie dwa dni wiec to jest dopiero masakra.
 
reklama
Jutro mijają 3 tygodnie, muszę się czegoś dowiedzieć na temat hodowli, jednak dzwoniłam już tam 2 razy i niestety nie udało się namówić kobietki aby poszła sprawdzić moje komóreczki.

Mówiła jedynie, ze pod koniec tygodnia będą oglądane komórki pod mikroskopem, czy orientujecie się jak wygląda to oglądanie, to oznacza, że DNA leży sobie tam przez 3 tygodnie i nikt go nie ogląda, dopiero po 3 tygodniach?

Czy te kobietki mogą podejrzeć ile chromosomów ma komóreczka?

Dziewczyny doświadczone z Polną, proszę napiszcie mi co mówiliście przez telefon, bo ja już sama nie wiem, czy lepiej być stanowczą,błagać czy na skraju rozpaczy.
 
Do góry