reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Jeśli to ruletka, nie odmawiaj sobie szansy. My badamy kariotypy bo niestety wszyscy jesteśmy w tym głupim wieku, że niestety coraz więcej osób ma w sobie jakieś wady, które nam nie przeszkadzają ale niestety przekazujemy je dalej. Moi rodzice mówią, że to wina Czarnobylu itp.
Zbadaj AMH czy masz prawidłowe, ja mam za niskie co zwiększa niestety statystykę na moją niekorzyść. Mimo, że masz cukier prawidłowy badanie na IO, u mnie to też szwankuje. No i oczywiście kariotypy, załatw sobie skierowanie od rodzinnego na NFZ do genetyka i dalej lecisz na NFZ. Podstawowe kariotypy kosztują ok. 500 zł za osobę, są i też rozszerzone ale to już koszt 7000 zł, zobaczymy co nam powie genetyk ale jesli będę miała ponownie zdecydować się na dziecko to chcę zrobić wszystkie możliwe badania, które pokażą czy w ogóle możemy, czy nie jest to jednak już dla nas za późno. Wiem jedno, że jeśli coś wyjdzie w kariotypach to sobie odpuszczamy nie będziemy grać w ruletkę.
Wiem, że to ciężka decyzja i rozumiem strach. Po I poronieniu nie widziałam opcji aby starać się, a decyzja sama nagle się zmieniła. . Jedno co nas różni to że nie mamy dziecka i może dlatego bardziej zależy mi na tym by choć raz się udało. Ty masz już z kogoś kto budzi Cię wcześnie rano :)
 
reklama
Powiem Ci ,że syn i jego uśmiech zbierał mnie też z podłogi, w pewnym momencie już sama zastanawiałam się nad sensem życia ,blagałam by jak najszybciej to się skończyło.Świadomość tego ,że twoje dziecko zaraz umrze a donosiłaś już je tak wysoko - jest tragiczna.Zupełnie zmienił mi się pogląd jeśli chodzi o aborcję/terminacje -z katoliczki stalam się osoba ,która wierzy już tylko sobie...i która rozumie już te wszystkie kobiety- które wychodziły rok temu na ulice (Wtedy w tym nie uczestniczyłam).Mam jeszcze troszkę czasu by zastanowić się co dalej -jestem 4 tygodnie po poronieniu/urodzeniu martwego dziecka.Nie mam planu co dalszego działania,niby mam 33 lata a czuje się jak dziecko bładządzące we mgle ,jakbym nie mogła się zdecydować czym danego dnia chce się bawić...ehhh
 
Hej dziewczyny ja już po t. Było bardzo ciężko, było trochę komplikacji ale opieka w cz. naprawdę była znakomita. Mam nadzieje, że żadna z Was nigdy nie będzie potrzebowała pomocy ale jeśli tak to piszcie śmiało do fundacji i pamiętajcie, że nie jesteście z tym same napewno Wam pomogą. Trzymałam moją malutką na rękach, pożegnałam się z nią. Wciąż jest bardzo trudno się z tym pogodzić, jeszcze długa droga przede mną, trudno powstrzymać płacz ale mam bliskich, którzy mnie wspierają i wiem, że mała jest przy mnie w moim sercu na zawsze. Jeśli któraś z Was będzie miała jakieś pytania, piszcie śmiało jeszcze będę tu zaglądać co jakiś czas. Trzymajcie się dzielnie.
 
Hej dziewczyny ja już po t. Było bardzo ciężko, było trochę komplikacji ale opieka w cz. naprawdę była znakomita. Mam nadzieje, że żadna z Was nigdy nie będzie potrzebowała pomocy ale jeśli tak to piszcie śmiało do fundacji i pamiętajcie, że nie jesteście z tym same napewno Wam pomogą. Trzymałam moją malutką na rękach, pożegnałam się z nią. Wciąż jest bardzo trudno się z tym pogodzić, jeszcze długa droga przede mną, trudno powstrzymać płacz ale mam bliskich, którzy mnie wspierają i wiem, że mała jest przy mnie w moim sercu na zawsze. Jeśli któraś z Was będzie miała jakieś pytania, piszcie śmiało jeszcze będę tu zaglądać co jakiś czas. Trzymajcie się dzielnie.
Jak ja Ciebie rozumiem a jednak nie wiem co powiedzieć. Płakać się chce zwłaszcza że tak niedawno ja rodziłam mojego Aniołka.
 
Dziewczyny piszę z aktualizacją mojej przygody z nipt i amniopunkcją już po porodzie.
Dla przypomnienia z nipt 98% szans na zd, płód żeński. Amniopunkcja z fish- zdrowa dziewczynka. Genetyk uznał, że tak się zdarza, że pewnie łożysko jest w mozaice. Tego potwierdzić nie mogę, bo przecież nikt nie badał mi łożyska po porodzie, ale mam zdrową dziewczynkę[emoji3590]. Chciałam tylko przekazać, żebyście nie traciły wiary w bobaski do końca. Do końca warto mieć nadzieję.

*Do końca czyli amniopunkcji (co bym przez nieporozumienie nie wywołała burzy).

Powodzenia i kciuki za wszystkie mamusie będące w tym okropnym czasie[emoji123][emoji110].
 
Dziewczyny piszę z aktualizacją mojej przygody z nipt i amniopunkcją już po porodzie.
Dla przypomnienia z nipt 98% szans na zd, płód żeński. Amniopunkcja z fish- zdrowa dziewczynka. Genetyk uznał, że tak się zdarza, że pewnie łożysko jest w mozaice. Tego potwierdzić nie mogę, bo przecież nikt nie badał mi łożyska po porodzie, ale mam zdrową dziewczynkę[emoji3590]. Chciałam tylko przekazać, żebyście nie traciły wiary w bobaski do końca. Do końca warto mieć nadzieję.

*Do końca czyli amniopunkcji (co bym przez nieporozumienie nie wywołała burzy).

Powodzenia i kciuki za wszystkie mamusie będące w tym okropnym czasie[emoji123][emoji110].
Bardzo się cieszę ! Zapewne tak jak piszesz była mozaika :)
 
reklama
Dziewczyny piszę z aktualizacją mojej przygody z nipt i amniopunkcją już po porodzie.
Dla przypomnienia z nipt 98% szans na zd, płód żeński. Amniopunkcja z fish- zdrowa dziewczynka. Genetyk uznał, że tak się zdarza, że pewnie łożysko jest w mozaice. Tego potwierdzić nie mogę, bo przecież nikt nie badał mi łożyska po porodzie, ale mam zdrową dziewczynkę[emoji3590]. Chciałam tylko przekazać, żebyście nie traciły wiary w bobaski do końca. Do końca warto mieć nadzieję.

*Do końca czyli amniopunkcji (co bym przez nieporozumienie nie wywołała burzy).

Powodzenia i kciuki za wszystkie mamusie będące w tym okropnym czasie[emoji123][emoji110].
Gratulacje❤️

U nas wszystkie wyniki dobre a synek urodził się SPR 😞 w pierwszym tygodniu życia zachorował na martwicze zapalenie jelit i jednak ma maleńkie uszkodzenie gdzieś tam 4q(podobno rzadkie i nie ma nazwy konkretnej choroby) dokładnie ma nam to wyjaśnić genetyk 😞ale lekarka powiedziała nam że będzie opóźniony w rozwoju ,niskiego wzrostu i pojawią się u niego drgawki (padaczka, nie wiemy kiedy 😞)
 
Do góry