reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Alergie wszelakie: Skaza Białkowa ... :/ i inne

No więc, jesteśmy po wizycie i dzisiaj to pomęczyłam pana doktora ostro pytaniami i wszystkim odnosnie AZS ŁZS, alergii itd itp. No więc pan doktor powiedział, że u dzieciaczków do 1 roku życia nie da się zazwyczaj postawić jednoznacznej diagnozy. Zmiany skórne w tym okresie są bardzo bardzo częste i często są pomieszaniem objawów paru schorzeń. Dopiero czy dziecko ma faktycznie AZS można w 100% stwierdzić kiedy po 2 roku życia problemy nie miną. Powiedział, że wcześniejsze problemy zazwyczaj są czasowe i mijają wraz z tym jak układ pokarmowy i odpornościowy dojrzeje. Z jego obserwacji wynika, że 90% zmian skórny spowodowanych jest nadwrażliwością na jakiś pokarm bardzo rzadko przyczyną jest coś innego. No i często występuje wiele czynników na raz, a jedna alergia może zaraz pociągnąć za sobą następną. Tak więc oczywiście jednoznacznej diagnozy nie usłyszałam, ale z pewnością Lolek ma problemy z łojotokiem, które mogę nazwać sobie ŁZS, ale to zdecydowanie zbyt pochopne. Powiedział, że gdyby miał to nazwać , to jest to trochę ŁZS (brak świądu, plamy na ciele i strupki na główce i brwiach) i trochę AZS (bo nie znikneły po maści sterydowej). Tak więc dostaliśmy maść robioną z cynkiem (na stan zapalny - żeby sterydowej nie stosować), Elidel (jak wyleczymy stan zapalny, to można od czasu do czasu posmarować, pomoże czymkolwiek stan skóry nie jest spowodowany), clemastinum syropek (gdyby to jednak była pokarmówka). Oprócz tego do robienia kleiku i ewentualnego dokarmiania bebilon pepti (już ja to widze, że Lolek to wypije, obrzydlistwo), tak na wszelki wypadek, bo jesli to alergia na cos tam jednak to zeby przypadkiem nie uczulił się na białko krowie :-) No i to tak w skrócie. Mamy 3 tygodnie tak poleczyć, jeśli nie przejdzie i będzie się utrzymywać to znów zmieni sposób leczenia.... ogólnie powiedział, że to rownie dobrze moze samo zniknąć i że jeśli to nie żaden popularny alergen to możemy w ogóle nie znalezc nigdy winnego itd itp. I ze nie mam sie katowac dietą tylko starac się unikać tych popularnych alergenów (mleko, orzechy, kakao, cytrusy). I to tak w skrocie :) Dostał leki i pod kontem ŁZS i AZS, coś musi pomóc. Hehe, tylko, że jak pomoże to nie będę wiedziała co :D Ale zobaczymy :-)
NeSSi na ile Ci starcza ten Elidel ? bo ta tubka jest potwornie mikruśna jak za tą cenę 0_o
W sumie nie dowiedziałaś się niczego czego byś już nie wiedziała, ja również dostałam taką wiedzę :/ no nic będziemy z tym żyć dalej ............
Co do Elidel/a pisałam wcześniej, że tubka zabójczo mała zwłaszcza za tak drakońską cenę, - ile razy dziennie masz Nim smarować ? My mamy 2 x dziennie niewielkie ilości wcierać w zmiany skórne, teraz miałam 2 tygodnie spokoju i znowu Nam się pojawia na skroniach i we włosach więc znowu Elidel wrócił do łask .... ja smaruję 1 x dziennie, nie smaruj na noc bo on rozgrzewa skórę, może troszkę piec ........ja mam tubkę chyba miesiąc już i jeszcze mam pełną .... naprawdę tego stosuje się niewiele ,trzeba dobrze rozetrzeć by szybko się wchłonęło i trzeba uważać by dziecko nie dotykało maści rączką i wkładało jej potem do buzi.
Zaciekawił mnie ten syrop który dostałaś, powiedz o nim coś więcej, może ja się upomnę u swojego alergologa o taki.
 
reklama
Nie strasz mnie :szok: bo my używamy maści sterydowej Locoid:tak:
Ja dostałam taką maść i powiem Ci szczerze przeczytałam uważnie ulotkę i zastosowałam najpierw na kolanie to zbrązowiała skóra i jest taka do dzisiaj a było to 3 miesiące temu :/ Ma tendencję d wybarwiania skóry więc uważaj zwłaszcza na buzię
 
Ja dostałam taką maść i powiem Ci szczerze przeczytałam uważnie ulotkę i zastosowałam najpierw na kolanie to zbrązowiała skóra i jest taka do dzisiaj a było to 3 miesiące temu :/ Ma tendencję d wybarwiania skóry więc uważaj zwłaszcza na buzię

Maciek ma suche plamki na szczęście tylko w zgięciu łokci i kolan:-( Po wcześniejszym stosowaniu Locoidu nie miał żadnych przebarwień, ale będę bacznie obserwowała ;-)
 
Nie strasz mnie :szok: bo my używamy maści sterydowej Locoid:tak:


My też dzisiaj po wizycie i lekarz powiedział nam to samo ;-) Nadal mam smarować Maćkowi 1x dziennie plamki Locoidem dopóki nie znikną, ale max 5 dni i Maciek dostał robiony krem na całe ciałko;-) Składem podobny jest do Oilatum soft tylko kosztuje 5zł :szok:
No a na kichanie na spacerze i tarcie oczek dostał Zyrtec w kroplach:dry:
pisałam już jakiś czas temu o tej maści, lekarz zapisał ją Filipkowi, długo wahałam sie czy ją użyć, aż w końcu zrobiło mi sie żal małego bo tak strasznie wyglądał... i faktycznie- najpierw nam pomogło, ale po skończonej kuracji (4-5 dni) wysypka wrócila, i to w znacznie większej ilości.., i Nessi ma rację- uważaj na na bo odbrwia skórę.
 
W sumie nie dowiedziałaś się niczego czego byś już nie wiedziała, ja również dostałam taką wiedzę :/ no nic będziemy z tym żyć dalej ............
Co do Elidel/a pisałam wcześniej, że tubka zabójczo mała zwłaszcza za tak drakońską cenę, - ile razy dziennie masz Nim smarować ? My mamy 2 x dziennie niewielkie ilości wcierać w zmiany skórne, teraz miałam 2 tygodnie spokoju i znowu Nam się pojawia na skroniach i we włosach więc znowu Elidel wrócił do łask .... ja smaruję 1 x dziennie, nie smaruj na noc bo on rozgrzewa skórę, może troszkę piec ........ja mam tubkę chyba miesiąc już i jeszcze mam pełną .... naprawdę tego stosuje się niewiele ,trzeba dobrze rozetrzeć by szybko się wchłonęło i trzeba uważać by dziecko nie dotykało maści rączką i wkładało jej potem do buzi.
Zaciekawił mnie ten syrop który dostałaś, powiedz o nim coś więcej, może ja się upomnę u swojego alergologa o taki.
Tak samo 2x dziennie, tylko, że u Lolka tych zmian jest bardzo dużo na całym ciele, więc wątpie, żeby było tak wydajne jak u Ciebie. Mam nadzieję, że starczy mi do następnej wizyty jesli będzie pomagać. Dzięki za uwagę ze smarowaniem na noc. Posmarowalam go na razie raz tylko w tych miejscach gdzie nie ma stanu zapalnego, nie zauwazyłam, żeby coś go piekło, ale będę uważać. Nie wiem tylko ile trzymać mu ręce z dala od buzki, dziś trzymalam z 30 minut tak jak przestalam widzieć taki "filtr" maści na skórze.
A ten syrop Clemastinum powiedział, że jest super bezpieczny dla dzieci itd itp i moge go stosować ciągle, na początku 2x dziennie, potem raz dziennie po minimalnej dawce. Przepiszę Ci z ulotki jego działanie :
"Klemastyna jest lekiem o działaniu przeciwalergicznym, powodującym zmniejszenie objawów uczuleniowych w chorobach alergicznych skóry i alergicznym zapaleniu błony śluzowej nosa. Lek Clemastinum WZF stosuje się w : alergicznym zapaleniu błony śluzowej nosa, kontaktowym zapaleniu skóry, świądzie skóy, pokrzywce, wyprysku atopowym, obrzęku naczynioruchowym."

To jest syrop przeciwhistaminowy, który, jeśli jest to uczulenie, to wyeliminuje reakcje alergiczną od środka.
 
Ostatnia edycja:
Posmarowalam go na razie raz tylko w tych miejscach gdzie nie ma stanu zapalnego, nie zauwazyłam, żeby coś go piekło, ale będę uważać.
Ja posmarowałam sobie na buzi kawałek i piekło cholernie + jakby skóra się paliła :) mały jest wtedy niespokojny ... ale i to nie zawsze więc nie wiem czym to się ma ... a o syropek poproszę, .... lepsza profilaktyka niż leczenie skutków :)
 
A ten syrop Clemastinum powiedział, że jest super bezpieczny dla dzieci itd itp i moge go stosować ciągle, na początku 2x dziennie, potem raz dziennie po minimalnej dawce. Przepiszę Ci z ulotki jego działanie :
"Klemastyna jest lekiem o działaniu przeciwalergicznym, powodującym zmniejszenie objawów uczuleniowych w chorobach alergicznych skóry i alergicznym zapaleniu błony śluzowej nosa. Lek Clemastinum WZF stosuje się w : alergicznym zapaleniu błony śluzowej nosa, kontaktowym zapaleniu skóry, świądzie skóy, pokrzywce, wyprysku atopowym, obrzęku naczynioruchowym."

To jest syrop przeciwhistaminowy, który, jeśli jest to uczulenie, to wyeliminuje reakcje alergiczną od środka.

A ten syrop na recepte jest?:confused:
 
Tak, na receptę:tak:
Ale trzeba z nim uważac bo dziecko może sie uzależnić, podaje się tylko w sytuacjach kiedy naprawdę jest potrzeba, zresztą Mea w zeszłym tyg to opisała.

A no faktycznie pamiętam już, nie skojarzyłam tego. Ale skoro lekarz mi kazał go codziennie podawać, no to chyba trzeba... ale w ulotce nic nie ma na ten temat, ciekawe dlaczego. W każdym razie jeśli się go stosuje zgodnie z zaleceniami lekarskimi to chyba nic złego nie powinno się stać. Nie skojarzyłam z opowieścią mei, bo ona pisała ze miala zapalenie krtani z tego co pamietam, a on w ogole nie ma takiego działania, więc dlatego nei skojarzyłam.
No i jest na receptę oczywiście :)
 
reklama
Purchawko nie powtórzę dokładnie bo sie na tym nie znam ale moja szwagierka farmaceutka powiedziała, że te wszystkie leki przeciwalergiczne jakiś składnik mają że się człowiek od nich uzależnia i że trzeba uważać i rozsądnie takie leki przyjmować.
 
Do góry