No więc, jesteśmy po wizycie i dzisiaj to pomęczyłam pana doktora ostro pytaniami i wszystkim odnosnie AZS ŁZS, alergii itd itp. No więc pan doktor powiedział, że u dzieciaczków do 1 roku życia nie da się zazwyczaj postawić jednoznacznej diagnozy. Zmiany skórne w tym okresie są bardzo bardzo częste i często są pomieszaniem objawów paru schorzeń. Dopiero czy dziecko ma faktycznie AZS można w 100% stwierdzić kiedy po 2 roku życia problemy nie miną. Powiedział, że wcześniejsze problemy zazwyczaj są czasowe i mijają wraz z tym jak układ pokarmowy i odpornościowy dojrzeje. Z jego obserwacji wynika, że 90% zmian skórny spowodowanych jest nadwrażliwością na jakiś pokarm bardzo rzadko przyczyną jest coś innego. No i często występuje wiele czynników na raz, a jedna alergia może zaraz pociągnąć za sobą następną. Tak więc oczywiście jednoznacznej diagnozy nie usłyszałam, ale z pewnością Lolek ma problemy z łojotokiem, które mogę nazwać sobie ŁZS, ale to zdecydowanie zbyt pochopne. Powiedział, że gdyby miał to nazwać , to jest to trochę ŁZS (brak świądu, plamy na ciele i strupki na główce i brwiach) i trochę AZS (bo nie znikneły po maści sterydowej). Tak więc dostaliśmy maść robioną z cynkiem (na stan zapalny - żeby sterydowej nie stosować), Elidel (jak wyleczymy stan zapalny, to można od czasu do czasu posmarować, pomoże czymkolwiek stan skóry nie jest spowodowany), clemastinum syropek (gdyby to jednak była pokarmówka). Oprócz tego do robienia kleiku i ewentualnego dokarmiania bebilon pepti (już ja to widze, że Lolek to wypije, obrzydlistwo), tak na wszelki wypadek, bo jesli to alergia na cos tam jednak to zeby przypadkiem nie uczulił się na białko krowie :-) No i to tak w skrócie. Mamy 3 tygodnie tak poleczyć, jeśli nie przejdzie i będzie się utrzymywać to znów zmieni sposób leczenia.... ogólnie powiedział, że to rownie dobrze moze samo zniknąć i że jeśli to nie żaden popularny alergen to możemy w ogóle nie znalezc nigdy winnego itd itp. I ze nie mam sie katowac dietą tylko starac się unikać tych popularnych alergenów (mleko, orzechy, kakao, cytrusy). I to tak w skrocie
Dostał leki i pod kontem ŁZS i AZS, coś musi pomóc. Hehe, tylko, że jak pomoże to nie będę wiedziała co
Ale zobaczymy :-)
NeSSi na ile Ci starcza ten Elidel ? bo ta tubka jest potwornie mikruśna jak za tą cenę 0_o