reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Alergie wszelakie: Skaza Białkowa ... :/ i inne

reklama
NeSSi ja poczytałam o tym Elidel i on ponoć jest szkodliwy i w wielu krajach wycofany ze względu na zbyt mała ilość testów i badań...

to, że to lek nowej generacji to wcale nie musi być dużo tych testów : ) BTW. a sterydowe są zdrowe ?: ) Ja nie używałam sterydowych mimo, że wykupiłam moje dziecko to nie kulturysta :D :)
 
Ostatnia edycja:
No jasne, masz rację, że sterydy nie są zdrowe, ale przynajmniej stosują je od lat i wiadomo co powodują w skutkach. Ja sama stosowałam od dzieciństwa maści sterydowe na alergie kontaktowe i jak paker nie wyglądam, hihi, chyba :) Dopiero jak przepisali mi Encorton ze względu na inne choroby to zrezygnowałam ze stosowania, bo ten to już szedł do żołądka, a nie do skóry :)
W przyszłym tygodniu machniemy się do polecanego alergologa, może nam coś nowego powie na ten temat. Bo czytając inne opisy przypadków steryd powinien był zadziałać jeśli byłoby to AZS. Dermatolog raczej też wykluczył AZS,bo powiedział, że pomimo wyglądu na twarzy jak AZS to by było na tyle jeśli chodzi o wpasowanie w diagnozę i że to zdecydowanie za mało,żeby stwierdzić, że jest Atopowcem. Ja dziś wracam do jedzenia wszystkiego, zobaczymy czy cos to zmieni :)
 
Natomiast doczytałam się, że takie problemy często występują u mam dzieci, które miały bardzo długo żółtaczkę i jest to związane z gorzej pracującą wątrobą od średniej krajowej :) Myśmy żółtaczkę faktycznie przechodzili bardzo długo.
 
Dziś miałam kolejną konsultację i padła nareszcie jakaś konkretna diagnoza. Wieczorem idziemy jeszcze do innego lekarza, żeby potwierdzić.
Otóż Lolek ponoć ma ŁZS i dlatego wszystkie te kremy dla atopików od początku mogłam wrzucić do śmieci, bo nic nie będą pomagać. Jeśli wieczorem diagnoza się potwierdzi to zaczynamy leczenie :))) Mam nadzieję, że zdiagnozują coś konkretnego, bo drażni mnie już to tkwienie w niepewności.
 
to, że to lek nowej generacji to wcale nie musi być dużo tych testów : ) BTW. a sterydowe są zdrowe ?: ) Ja nie używałam sterydowych mimo, że wykupiłam moje dziecko to nie kulturysta :D :)
My smarowaliśmy małemu 4 dni maścią ze sterydami i faktycznie wszystko ładnie zniknęło, ale co z tego skoro po niecałym tygodniu wysypalo go jeszcze bardziej, dlatego ja również mówię sterydom NIE ;)
 
Dziś miałam kolejną konsultację i padła nareszcie jakaś konkretna diagnoza. Wieczorem idziemy jeszcze do innego lekarza, żeby potwierdzić.
Otóż Lolek ponoć ma ŁZS i dlatego wszystkie te kremy dla atopików od początku mogłam wrzucić do śmieci, bo nic nie będą pomagać. Jeśli wieczorem diagnoza się potwierdzi to zaczynamy leczenie :))) Mam nadzieję, że zdiagnozują coś konkretnego, bo drażni mnie już to tkwienie w niepewności.
jak przeczytałam artykuł o tym ŁZS to aż żal mi się Lolka zrobiło, oby nie miał tej choroby, Filip ma AZS w małym stpniu a czase jak mi go wysypie to biedak mimo smarowania maściami i tak się drapie i jest niespokojny, biedne te nasze dzieciaczki, takie małe a już coś im dolega:(
 
jak przeczytałam artykuł o tym ŁZS to aż żal mi się Lolka zrobiło, oby nie miał tej choroby, Filip ma AZS w małym stpniu a czase jak mi go wysypie to biedak mimo smarowania maściami i tak się drapie i jest niespokojny, biedne te nasze dzieciaczki, takie małe a już coś im dolega:(

I AZS i ŁZS to sa równie beznadziejne choróbstwa, ale lepiej już poznać jak ma ten czort na imię :)) Dziś niestety nie zdążyliśmy do lekarki, bo wszyscy w Wawie na mosty pędzili i korki były potworne. W poniedziałek pójdziemy. W opisach AZS cały czas brakowało mi tych wykwitów w miejscach krawędziowych ubrań i pieluszek. Zagubione ogniwo się odnalazło i wytłumaczyło pochodzenie tych zmian. U nas to i tak jest wszystko w niewielkim stopniu, bo diagnoza szła na początku zupełnie w złym kierunku. Ale to ja oczywiście musiałam szukać drugiego dna. Bo lekarze zawsze diagnozują te najpopularniejsze choroby....
Dla mnie najważniejsze, że to nie ma podłoża pokarmowego, więc nie będziemy się katować chociaż w tej dziedzinie. A leczenie - jak wszystkich zapaleń skóry, metodą prób i błędów :) Będę zdawać relację:)
 
Przebieg łojotokowego zapalenia skóry

Obrazem zmian chorobowych są plamiste zaczerwienienia, a na powierzchni skóry - drobne, szare lub żółte łuski. Plamy łączą się ze sobą, powiększają ku obwodowi, a w środku zanikają, pozostawiając żółtobrunatne przebarwienie. Zmiany te najczęściej lokalizują się w obrębie owłosionej skóry głowy, na twarzy (czoło, brwi, fałdy nosowo-policzkowe), za uszami i na małżowinach usznych, na skórze dekoltu oraz pomiędzy łopatkami, ponadto w okolicy narządów płciowych i odbytu. Chociaż obraz zmian przypomina nieco łuszczycę - łuski jednak nie sypią się i są wilgotne (tłuste). Zmianom skórnym może towarzyszyć świąd i pieczenie.

U niemowląt ta choroba jest zwana ciemieniuchą. Wynika zwykle z nadmiernego wytwarzania łoju przez gruczoły łojowe i obejmuje owłosioną skórę głowy. Zapalenie może też obejmować okolice pieluszkową. Przyczyną tej drugiej lokalizacji zmian chorobowych jest głównie nieprawidłowa pielęgnacja skóry dziecka. Niekiedy zmiany zapalne skóry obejmują również inne okolice ciała dziecka przyjmując postać rumieniowo-złuszczających ognisk z niewielkim wysiękiem. Wówczas są trudne do odróżnienia od atopowego zapalenia skóry.

Jesteś pewna, że to jest to ? Podkreślałaś kiedyś, że Lolusia wykwity nie swędziały ...
 
reklama
NeSSi to jest typowy przbieg, ponadto ja nie czytałam definicji googlowych tylko bylam u alergologa, który wykluczył AZS kategorycznie i wskazał ŁZS, u którego plamy na twarzy są mylone z AZS.Ponadto Lolek ma na całym ciałku w miejscu kontaktu z kantem pieluszki albo z kołnierzykiem i wszystkimi zakończeniami żółte skorupki/strupki, które rozrastają się na kształt pieniążków , gdzie środek zanika, a strupki przesuwają się rozszerzając placek. I to jest własnie w 100% charakterystyczne dla ŁZS. I własnie w ŁZS MOŻE być świąd, ale zazwyczaj go nie ma. A on ma te strupki też na głowie (i to wcale nie wygląda jak typowa ciemieniucha, bo ciemieniuchę też ma ale w innym miejscu na głowie), w brwiach i na lini włosów. Lolek wg alergolog ma bardzo łagodny przebieg i jak mi to dermatolog jeszcze potwierdzi to zaczynamy leczyć :) Bo z tego co tłumaczyła, tutaj winna jest jakas grzybica czy bakteria na skórze i to się leczy antybiotykami skórnymi. Tak czy inaczej opis ŁZS zdecydowanie bardziej pasuje niż AZS, którego głównym objawem jest właśnie świąd (kiedys nazywali to świerzbiączką nie na darmo :))) )
 
Ostatnia edycja:
Do góry