- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2007
- Postów
- 5
Chciałam Wam opowiedziec o naszej historii>
Adaś mając 3 miesiące (karmiony cycem) miał na policzku czerwone plamki i pediatra stwierdziła ze to skaza białkowa, potem ze to konserwanty które ja jem wiec ograniczyłam diete bez mleka i konserwantów.
Po pół roku karmienia piersia przeszliśmy na mleko Nan Ha2, a krostki dalej były.
Na sylwka Adas sie rozchorował dostał antybiotyk i te krostki zrobiły sie ogromne czerwone i ropne.
Poszliśmy do dermatologa (dawaliśmy mu Bebilon Pepti 2) i on stwierdził ze to nie skaza tylko liszaj<nie wiadomo skąd> i moze pić normalne mleko, wiec mu daliśmy w sobote tak go wysypalo na brzuchu drobnymi krostkami ze to szok!!
Obecnie jesteśmy na Pepti i stosie masci na policzki!!
Mam nadzieje ze to zejdzie;-)
Adaś mając 3 miesiące (karmiony cycem) miał na policzku czerwone plamki i pediatra stwierdziła ze to skaza białkowa, potem ze to konserwanty które ja jem wiec ograniczyłam diete bez mleka i konserwantów.
Po pół roku karmienia piersia przeszliśmy na mleko Nan Ha2, a krostki dalej były.
Na sylwka Adas sie rozchorował dostał antybiotyk i te krostki zrobiły sie ogromne czerwone i ropne.
Poszliśmy do dermatologa (dawaliśmy mu Bebilon Pepti 2) i on stwierdził ze to nie skaza tylko liszaj<nie wiadomo skąd> i moze pić normalne mleko, wiec mu daliśmy w sobote tak go wysypalo na brzuchu drobnymi krostkami ze to szok!!
Obecnie jesteśmy na Pepti i stosie masci na policzki!!
Mam nadzieje ze to zejdzie;-)