reklama
ELWIRKA 25
Mamuśka
kania oj bardzo bym chciala
makuc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2010
- Postów
- 6 284
U nas plamka praktycznie zniknęła [wokół ust zostało tylko lekkie zaczerwienienie ale skora musi mieć czas na całkowite wygojenie] i co najlepsze obyło się bez całkowitej rezygnacji z produktów mlecznych. Więc teraz jestem w kropce, bo wychodzi na to, że to nie skaza tylko cos zupełnie innego. Tylko co acha HAPPY podziękuje tu :******** gdyż ten płyn do mycia z babydreama sprawdza się znakomicie i również na ciele Aliczce te suche placki poznikały. Poza tym ma po nim fajnie natłuszczone ciałko
Ostatnia edycja:
makuc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2010
- Postów
- 6 284
KANIA dokładnie tak jak NAT pisze. To rossmannowska firma babydream. a kosmetyki grosze kosztują. My mamy taki biało-różowy z atestem germańskim dla skóry alergicznej i się sprawdza co do alergii to nie mam zielonego pojecia o co kaman a u OLIWKI to może ten gluten nieszczęsny jednak? hmmm
ELWIRKA 25
Mamuśka
kania naskaze jest bebilon pepti nutramigen
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Czemu HA nic nie da?
Ja już sama nie wiem co to :-( ręce mi opadają, glutenu nie je, żółtek nie je, jogurtów, serów itp nie je...
Makuc właśnie gluten wyeliminowałam a plama nadal jest, jeszcze mam pewne przypuszczenie że może kaszka...
Ja już sama nie wiem co to :-( ręce mi opadają, glutenu nie je, żółtek nie je, jogurtów, serów itp nie je...
Makuc właśnie gluten wyeliminowałam a plama nadal jest, jeszcze mam pewne przypuszczenie że może kaszka...
Ostatnia edycja:
reklama
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Makuc- super że jest poprawa. Widocznie to nie skaza - no i dobrze. Pomyśl co wtedy mała jadła (kiedy ją wysypało) a teraz nie jada, albo jakieś kosmetyki wtedy inne może miała?
Kania - jesli Oliwia ma skazę to po mleku ha moze byc minimalna poprawa ale nie przejdzie bo ono ma tylko odrobinę shudrolizowane białka. Najlepszyjm rozwiazaniem byłby bebilon pepti, bo na Nutramigen to on juz za duza i pewnie by go nie chciala pic, bo niedobry jest. Te 2 mleka mają shydrolizowane białka mleka. Oznacza to, że dziecko dostaje białko już w postaci aminokwasów, aminokwasy są od razu przyswajane przez organizm i dziecko nie trawi tych białek tylko dostaje je już 'przetrawione' właśnie w postaci tych aminokwasów. Dlatego też np przy skazie białkowej jogurt mniej uczula niż samo mleko, zwłaszcza taki któremu się zaraz kończy data ważności, bo w mleku są normalne białka (nietolerowane przez organizm), a w jogurcie te białka są już częściowo 'przetrawione' przez bakterie. Dlatego mleko HA nie zlikwiduje problemu jeśli to skaza, bo ono tylko trochę jest shydrolizowane.
Nie chcę zapeszać,ale chyba małemu przyjął się kleik kukurydziany :-) Tak mi się przynajmniej wydaje, bo dostaje go od kilku dni - raz do mleka, a raz robię mu na wodzie taki gęstszy i daje łyżeczką, no skóra idealna nie jest, ale na pewno nic się nie pogorszyło, a może nawet i polepszyło trochę. Wyjęłam dziś z zamrażarki porcyjkę sarniny (którą już mu dawałąm z buraczkami i wysypywało) i zobaczymy co będzie po tym mięsie z kleikiem (o ile w ogóle mój paniczyk raczy to zjeść).
Kania - jesli Oliwia ma skazę to po mleku ha moze byc minimalna poprawa ale nie przejdzie bo ono ma tylko odrobinę shudrolizowane białka. Najlepszyjm rozwiazaniem byłby bebilon pepti, bo na Nutramigen to on juz za duza i pewnie by go nie chciala pic, bo niedobry jest. Te 2 mleka mają shydrolizowane białka mleka. Oznacza to, że dziecko dostaje białko już w postaci aminokwasów, aminokwasy są od razu przyswajane przez organizm i dziecko nie trawi tych białek tylko dostaje je już 'przetrawione' właśnie w postaci tych aminokwasów. Dlatego też np przy skazie białkowej jogurt mniej uczula niż samo mleko, zwłaszcza taki któremu się zaraz kończy data ważności, bo w mleku są normalne białka (nietolerowane przez organizm), a w jogurcie te białka są już częściowo 'przetrawione' przez bakterie. Dlatego mleko HA nie zlikwiduje problemu jeśli to skaza, bo ono tylko trochę jest shydrolizowane.
Nie chcę zapeszać,ale chyba małemu przyjął się kleik kukurydziany :-) Tak mi się przynajmniej wydaje, bo dostaje go od kilku dni - raz do mleka, a raz robię mu na wodzie taki gęstszy i daje łyżeczką, no skóra idealna nie jest, ale na pewno nic się nie pogorszyło, a może nawet i polepszyło trochę. Wyjęłam dziś z zamrażarki porcyjkę sarniny (którą już mu dawałąm z buraczkami i wysypywało) i zobaczymy co będzie po tym mięsie z kleikiem (o ile w ogóle mój paniczyk raczy to zjeść).
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 385 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
M
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: