reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Alergia i problemy z nią związane

NAT - Przemek też na mleku jak był to tylko zielone robił, nawet na Pepti. Potem kolor się zmieniał w zależności od tego co jadł, chociaż i tak zawsze ta zieleń gdzies tam pojawia się w tych kupach. Za to u Ali to właśnie przez mleko były zielone kupy, a tak to normalne żółte po mleku miała. A może Pudzianek ma takie zabarwienie od jakiegoś jedzenia? Po bananach sa takie zielone kupy, ja właśnie myślałam że Przemek ma uczulenie na banany, bo miał po nich paskudne kupy ale alergolog mnie uświadomiła, że banany tak zabarwiają.
 
reklama
Moje dziecko robiło na zielono przez pierwsze pół roku, karmiłam naturalnie. To podobno przez niedojrzały przewód pokarmowy. Jeżeli Twoje jest na butli, to ryzyko zielonych kup wzrasta - od żelaza zawartego w mieszance. Oczywiście nie należy niczego bagatelizować...

Mój szkrabiszon miał takie kupska ostatnio od nadmiaru monte. A teraz jeszcze ją na buzi wysypało. Kilka osób mo mówiło, ze takie same objawy było u ich dzieci kiedy to jadły


a i znalazłam ciekawy wątek dla alergików i ich mam:
Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna) - Forum Wizaz.pl
 
Ostatnia edycja:
LASOTKA - mi też się obiło o uszy, że monte i danonki często uczulają. Odstaw i sprawdź czy wysypka zniknie.

My idziemy jutro z Przemkiem wreszcie na te testy skórne, o ile w ogóle pójdziemy bo od wczoraj ma gorączkę do 40 stopni :-( Ja musze tam z nim iść, od czerwca na te testy czekamy, już raz nam odwołali, a teraz choroba. Mam nadzieję, że jutro mu już trochę przejdzie. Oczywiście u Przemka bez zmian, a od 2 dni to w ogóle pogorszenie. Nie wiem o co chodzi ale ma podpuchnięte oczy i na powiekach zaczerwienione i mówi, że go oczko boli :-( Przecież już się chyba wszystkie pylenia skończyły, więc co to jest? Leku antyhistaminowego nie mogę mu dać, bo przecież testy ma mieć. Tej całej diety to już mam dość, wkoło je to samo, nic mu normalnego nie mogę dać. A on widzi, że ludzie jedzą różne rzeczy i płacze, że też chce i tak mi go szkoda :-( No i Ala też już coraz więcej je i jak ja jej mam dietę rozszerzać, jak on to widzi i też chce, a nie mogę mu dać :-( No to się wyżaliłam.

Co do Ali to za kilka dni zaczynamy mieszac Pepti ze zwykłym mm i zobaczymy czy wyrosła. Poza tym to ostatnio ma coś trochę na buzi i nie wiem czy to wysypka na coś, czy może jakies potówki.
 
Nice mam nadzieję że uda Wam się te testy zrobić, a jak Przemek? Spadła mu temp? Oprócz niej nic nie ma więcej, żadnych objawów? A co do plam, czerwonych powiek, podpuchniętych oczu to witaj w klubie, Oliwia od tygodnia to samo ma :-( Mnie dr powiedziała, że jak nie minęło do dwóch lat to do 3 powinno - takie gadanie to mnie najbardziej wkur... ja powoli daję jej te rzeczy, które wcześniej uczulały, jak widzę że reaguje tak samo to odstawiam na jakiś czas. W żłobku to w ogóle panie sobie pofolgowały :-( i tłumaczą się - to co mamy dziecku jeść nie dać...Gdzieś tam w głębi serca wierzę, ze to jej przejdzie, ale jak będzie tego nikt nie wie.
Cieszę się, że Alicja je coraz więcej i trzymam kciuki za przestawianie z pepti na zwykły bebilon.
 
KANIA - temperatury w dzień prawie nie było. Byliśmy u lekarza, zbadała mu wszystko co się dało i powiedziała, że to wirusowa infekcja i że tylko w gardle coś widać i wygląda właśnie typowo dla wirusa i że teraz dużo dzieci ma taką gorączkę bez innych objawów. No ale teraz znowu mu skoczyła temp. i osowiały chodził - przed chwilą położył się na łóżku, sprawdziłam pogodę na kompie, odwracam się a on śpi!!! Przy świetle na maksa zapalonym. Także dobrze z nim nie jest, bo w dzień to on usypia tylko bujany w wózku! Do tego pytałam się lekarki o te pneumokoki i ona powiedziała, że jak miał wysypkę i gorączkę po I dawce to odpuścić sobie mamy i to jest przeciwwskazanie, no i odnośnie MMR od razu mi sama powiedziała, że jak na jajko jest uczulony to jeśli ma być szczepiony to tylko w szpitalu w tej specjalnej poradni, bo jakby wstrząsu dostał to oni tu nawet nie mają warunków do ratowania. Ufam bardzo tej lekarce, bo ma wiedzę i świetne podejście do dzieci. Także już rozwiała moje wątpliwości w tej sprawie.
A z tymi oczami to skoro Oliwia to samo ma to może jednak jeszcze coś jest w powietrzu. Przemek to własnie miał takie coś jak na dwór wyszedł w maju lub w czerwcu, ale potem mu przeszło.
Ja też strasznie wierzę w to, że mu przejdzie chociaż częściowo, bo szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie jego życia z uczuleniem na to na co jest obecnie uczulony.
Czuję, że tych testów nam nie zrobią... Pediatra mi powiedziała, że z gorączką to mu nie będą raczej robić, w necie teraz poczytałam i infekcja jest przeciwwskazaniem i może zafałszować wyniki. Ale pojadę tam to może mnie chociaż przepisze sama na jakiś termin sensowny, bo w rejestracji to mnie znowu zapiszą za 4 miesiące :/
Ja to nawet nie sprawdzam czy mu przeszła alergia na coś, czekam na testy. Niby jak mam sprawdzić jak jemu i tak ciągle wysypka wychodzi mimo że nie je nic na co uczulony jest. I tak bym nie wiedziała czy go sypnęło jak zawsze, czy dlatego że coś mu do jedzenia dałam.
Z tym żłobkiem to macie przechlapane. Też się strasznie boję tego jak to będzie, jak on za rok do przedszkola pójdzie...

A przypomnij mi jeszcze - Wam wyszło coś na testach? Pamiętam że jak skórne chcieliście zrobić to mała sobie wszystko rozmazała i ostatecznie z krwi robiliście. Wyszło coś wtedy? Powtarzaliście te skórne?
 
Nic jej nie wyszło na tych z krwi, zero uczulenia na cokolwiek więc sama widzisz. Ostatnio rozmawiałam z lekarzem, i mówił mi że te testy to w tym wieku są mało wiarygodne, że jak już zrobić to po skończeniu 4 roku życia jeśli nadal alergia będzie występować u dziecka.
Mam nadzieję, że jednak Przemkowi przejdzie szybko ta infekcja, i trzymam kciuki byś nie musiała kolejnych 4-5 miesięcy czekać na te testy.
 
KANIA - z tymi testami to właśnie tak jest, że nie zawsze wychodzą. U nas te z krwi akurat wyszły - na 12 rzeczy wyszło uczulenie. Słyszałam, że niby te skórne częściej wychodzą niż te z krwi. Szkoda, że wtedy Oliwia sobie to rozmazała :/ Ciekawe czy u nas będa robic na plecach czy na rękach, bo jak na rękach to ja też kiepsko to widzę. Ostatnio kuzyn (który jest całe życie strasznym alergikiem i jest w temacie) powiedział mi, że znowu niby na plecach nie zawsze wychodzą i że na rękach są bardziej wiarygodne, więc może dlatego Wam tak robili. Ciekawe czy coś Przemkwoi wyjdzie. On ma mieć robione wziewne alergeny. Z krwi miał głównie pokarmowe.
 
reklama
KANIA - dziś nie było gorączki już i normalnie pojechaliśmy i nic nawet nie mówiłam o tym, bo żadnych objawów nie ma i zrobili te testy. Na rękach niestety, ale nawet nieźle to wyszło. Nie płakał w trakcie robienia i się nie wyrywał, tylko potem jak musieliśmy siedzieć z tymi rękami, żeby nie rozmazał to płakać zaczął, ale daliśmy radę. Co nieco sobie rozmazał, ale wyszły testy - jest uczulony bardzo silnie na roztocza kurzu domowego, na brzozę i olchę, na sierść psa, kota i chomika(!). Nie wiem skąd ten chomik. Pies jest u dziadka, kot to też popularne zwierzę, ale chomik? No ale na tego chomika to najmniej uczulony.
 
Do góry