reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ALEKS - 28tydz, 1,150kg, 39cm

reklama
Tylko to jest najśmieszniejsze że ja z dwójką rano mam większe jazdy niż z 5 popołudniu.
Oni są w takim wieku ze razem się nie pobawią, Mati buduje a Szymon buli i już jest płacz, Mati rysuje a Szymon zjada obrazki i kredki znów lament, Mati naleje sobie herbaty a Szymon ją wyleje i znów standardowy okrzyk MAMOOOOO!!!! SIMON!!! BE!!!
Popołudniu jest łatwiej bo Mati wkręci się między starszych a i obecność męża ich bardziej dyscyplinuje niż moja osoba:zawstydzona/y:
 
Ty to musisz mieć anielską cierpliwość żeby to wszystko ogarnąć! Moja już prawie trzylatka też co chwilkę wymyśla nowe rzeczy i strasznie bałagani a ja końca nie widzę w sprzątaniu tego wszyskiego. Wściekam się przy tym co chwilę i marzę o chwili kiedy pójdzie do przedszkola. Ja mam tylko dwójkę a narzekam jak...:zawstydzona/y:
Czy Ty masz choć chwilkę tylko dla siebie?
 
Betti...podziwiam Cie, musisz mieć dużo cierpliwości, że jeszcze... nie oszalałaś... Ja mam tylko Kubę, teraz przechodzi okropny okres...chyba buntu dwulatka. Nie słucha, ciągle coś psoci, coś niszczy, meble mam ciągle usmarowane chrupkami i soczkami. Gdzie nie spojrzysz tam odbite małe łapki i porozwalane zabawki, a ja jak ta głupia ciągle łaże ze szmatą i się wściekam, że nie mam nawet 15 min. dla siebie. A z Kuby to się niezły cwaniak zrobił. Jak porządnie napsoci i nakrzyczę na niego po chwili przychodzi do mnie, robi maślane oczy, przytula się i całuje... a ja wtedy wymiękam... ;-)
No i Betti cieszę się ogromnie z postępów Aleksa, i że mogliście wysłuchać tyle pochwał pod jego adresem. Zuch chłopak :tak:
 
Obowiązkowo rano muszę na spokojnie wypic kawę, wtedy mnie nic nie interesuje.
Ja jestem cholerykiem długo jestem spokojna ale jak miarka się przebierze to biada temu co ostatni mnie wkurzył, przeważnie jest to Dawid albo Łukasz oni najczęściej sprawdzają próg mojej cierpliwości.
A sprzątanie po maluchach wiadomo jak wygląda tu się sprząta a za d... powstaje nowy, więc pozostaje mi tylko spojrzeć na tych łobuzów spod byka i dalej sprzątać ale ostatnio myslę sobie że oni wiecznie tacy mali nie będą i za kilka lat zamkną się we własnym pokoju a ja będę siedzieć sama i tęsknić za tymi chwilami.

Monik przedszkole fajna rzecz;-)
Kamea właśnie te dziecięce podchody rozbrajają, maślane oczy i podkówka czynią cuda:tak: nawet ja to stosuję na Darka:-D
 
Ostatnia edycja:
Aleks ma pierwszą bumele w przedszkolu i chyba do końca tygodnia tam nie pójdzie, szpiki do pasa, kaszel i chyba powiększone migdałki bo słychać jakby w gardle miał traktor.
Zaraz dzwonię do przychodni czy nas przyjmą popołudniu, dziś będziemy walczyć ściągać smarki i oklepywać, już mu zapodałam Mucosolwan i zaraz ruszam z tym koksem, mam nadzieje że go choć trochę wyciągnę z tego paskudztwa, jeśli nie to jutro rano będę musiała dzwonic do CZD i odwołać to przeswietlenie.
Zaczał sie ten paskudny okres jesienno zimowy i teraz infekcja będzie gonić infekcję:wściekła/y:
 
No czas syficzny sie zaczął niestety:( Widze, że Alex przejmuje pałeczke po Franku. Uważajcie na siebie, kurcze, zeby na reszte robaczków nie przeszło.
Duuużo zdrówka!
 
Szymon też idzie do lekarza, katar i póki co suchy kaszel, pewnie domowymi sposobami bym go z tego wyciągła, ale po co ma się męczyć tydzień i rozsiebać baksyle jak przy okazji może go lekarka obejrzeć i przepisać konkretny lek i za 3 dni będzie po wszystkim.
A jak zobaczy Aleksa to założę sie że powie że nic mu nie ma tylko przeziębienie i zaczerwienione gardło, zawsze tak jest, ale ja już mniej więcej wiem z czym układ odpornościowy Aleksa sobie poradzi a z czym nie i widze że tym razem lepiej nie będzie.
Co mnie martwi to to ze do botuliny trzeba podchodzić tak jak do szczepień i obawiam się żeby nam się to nie przeciągnęło do przyszłego roku.:-(
 
Ostatnia edycja:
No własnie, widzisz, Ty znasz Alexa i wiesz juz "na słuch" czy to coś groźnego czy nie.
A po antybolu ile musi byc przerwy do botuliny?
 
reklama
Dokładnie nie wiem, wyczytałam tylko że dziecko musi byc całkowicie zdrowie, żadnego stanu zapalnego więc ze strony zdrowotnej podchodze do tego jak do szczepienia, jakieś 3 tyg od antybola. Obawiam się tylko że teraz to już po ptakach, od października do marca wątpie żeby znalazła się taka przerwa między infekcjami, do tego dochodzi jeszcze przedszkole (dodatkowe bakcyle)
Miejmy nadzieje ze październik choć trochę rozpieści nas pogodą;-)
Dokładnie o stan zdrowia dziecka i odstępu od antybiotyku zapytam jutro na RTG o ile tam dojedziemy.
Teraz lecę z maluchami do lekarza.
 
Do góry