reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ALEKS - 28tydz, 1,150kg, 39cm

Wczesne mamuśki co sądzicie o noszeniu takiego wcześniaczka jak Aleks w chuście?
W zasadzie jest w niej ułożony w pozycji płodowej co jest wskazane u tych dzieci, i jest blisko mamy a dodatkowo mogę mieć przynajmniej jedną rękę wolną.
Czy któraś z Was praktykowała chustę i jakie są jej zalety i wady w praktyce?
Z góry dziękuje za opinie i porady.
 
reklama
Witam!!!
Pozwole sobie jako pierwsza odpowiedzieć na pytanie o chuście. Otóż nie wskazane jest aby wcześniaki nosić w chuście, nosidełkach a już całkiem wkładać do chodzików:no::no::no:Już wyjaśniam dlaczego.
Otóż takie maluchy długo leżały w inkubatorch:-( miały wiadomo dla czego wymuszanom pozycje leżącom dlatego właśnie chodzimy z naszymi pociechami na rechabilitacje aby nauczyć je przedewszystkim osi symetri i wzmocnić mięśnie.Noszenie w chuście powoduje że dzicko jest bezwłądne czyli nosząc je nózki i rączki ma luźno co powoduje utrate właśnie tej symetrii którą uczą się na rechabilitacji.To w ich przypadku że leżą tak jak w życiu płodowym to niestety już za puźno.:-(Nie cofniemy czasu nasze małe wcześniaki już zapomniały jak to było, okres który były w szpitalu nauczył je czegoś zupełnie innego innej pozycji i innego zachowania.Nietety ale takie są fakty.:-( Więc co ma przynieś rechabilitacja jeżeli my w domu znowu uczymy ich bezwładu.Wiem że te maleństwa potrzebują więcej czułości i bliskości ale nie tędy droga.Wiem to wszytsko od specjalistów od Pań które ćwiczą z moją małą.Też byłam w szoku że tak nie wolno bo dla nas to oczywiście troche lepiej ale niestety. Nie możemy pozwolić na to aby nasze małe kruszynki zapominały w domu tego czego muszą się uczyć czasem z wielkim płaczem na rechabilitacjach.
Takie jest moje zdanie i zdanie osób które czwiczą z moją Calineczką. Oczywiście ktoś może mieć inne.
Pozdarwiamy was bardzo serdecznie i całuski dla Aleksa
 
hmmm no to klops chusta bedzie musiała leżeć w szafie aż Aleks bedzie mógł być do niej wkładany:-:)-:)-( no trudno najważniejsze zdrowie małego:tak::tak::tak:
 
To, co napisała Alicja brzmi sensownie.
Ja też już się zastanawiałam na hustą.
Narazie staram się nosic małego tak jak pokazał mi rehabilitant.
 
Witam!!!
Pozwole sobie jako pierwsza odpowiedzieć na pytanie o chuście. Otóż nie wskazane jest aby wcześniaki nosić w chuście, nosidełkach a już całkiem wkładać do chodzików:no::no::no:Już wyjaśniam dlaczego.
Otóż takie maluchy długo leżały w inkubatorch:-( miały wiadomo dla czego wymuszanom pozycje leżącom dlatego właśnie chodzimy z naszymi pociechami na rechabilitacje aby nauczyć je przedewszystkim osi symetri i wzmocnić mięśnie.Noszenie w chuście powoduje że dzicko jest bezwłądne czyli nosząc je nózki i rączki ma luźno co powoduje utrate właśnie tej symetrii którą uczą się na rechabilitacji.To w ich przypadku że leżą tak jak w życiu płodowym to niestety już za puźno.:-(Nie cofniemy czasu nasze małe wcześniaki już zapomniały jak to było, okres który były w szpitalu nauczył je czegoś zupełnie innego innej pozycji i innego zachowania.Nietety ale takie są fakty.:-( Więc co ma przynieś rechabilitacja jeżeli my w domu znowu uczymy ich bezwładu.Wiem że te maleństwa potrzebują więcej czułości i bliskości ale nie tędy droga.Wiem to wszytsko od specjalistów od Pań które ćwiczą z moją małą.Też byłam w szoku że tak nie wolno bo dla nas to oczywiście troche lepiej ale niestety. Nie możemy pozwolić na to aby nasze małe kruszynki zapominały w domu tego czego muszą się uczyć czasem z wielkim płaczem na rechabilitacjach.
Takie jest moje zdanie i zdanie osób które czwiczą z moją Calineczką. Oczywiście ktoś może mieć inne.
Pozdarwiamy was bardzo serdecznie i całuski dla Aleksa
Zgadzam sie w 100% z Alicją...nasza rechabilitantka też nam nie kazała używać chusty ani żadnych nosidełek...
 
No tak tylko ja nie mam zamiaru go pionować:no::no::no: nawet mi to na myśl nie przyszło, tylko nosić w pozycji leżącej "fasolki"
Ale powiem że duuuuużo młodych mam mogło by sobie to przeczytać:tak::tak::tak:.
 
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=TLduLJFSJn4&feature=related"]YouTube- newborn hands free nursing in a wrap[/ame]
Oooo chodzi mi o coś takiego... nic lepszego nie znalazłam.
Wiadomo że tej rączki nie wyciągnę tam pod pachą i że będzie leżał na pleckach a nie na boku.
 
Wieeem , ze nie chodziło Ci o pionizację:-) ino znalazłam ten artykuł i pomyślałam, że wkleje u Ciebie ten link:-)
Pamiętam jak przy starszej córce walczyłam z teściami, bo nie stosowałam żadnych chodzików, jumperów itp i Natka zaczęła chodzić samodzielnie "dopiero" w 13 czy 14 mies. Ale nie ma ŻADNYCH wad postawy!!:-)
 
reklama
Ja Mateusza włożyłam do chodzika kiedy już umiał bardzo dobrze siedzieć i podejmował pierwsze próby wstawania to było pod koniec 7 miesiąca ale chodził w nim zaledwie tydzień bo starsi bracia robili wyścigi i połamali małemu chodzik:wściekła/y:. Z resztą jemu się w tym chodziku nie podobało wolał zabawę na ziemi przez to nawet nie zastanawiałam się nad zakupem następnego.
Mateusz zaczął się "puszczać" jak miał 8 miesięcy a samodzielnie chodzić na przełomie 9/10 miesiąca.
To nie jest wcale powiedziane że chodzik przyspieszy nabycie umiejętności chodzenia. W przypadku Mateusza powiedziałabym nawet że by ją opóźnił, bo jego centralny układ nerwowy pozwalał by mu na "łapanie" równowagi a on by to opóźniał leniwym dreptaniem w chodziku.
Za chodzikiem do Aleksa nawet się nie będę rozglądać.


Apropo Aleks jest rehabilitowany metodą NDT Bobath tu jest jej ogólny opis Stowarzyszenie Terapeutów NDT-BOBATH - Założenia Metody NDT-Bobath

I terapeutka powiedziała że noszenie Aleksa w chuście w pozycji fasolki jest jak najbardziej wskazane:tak::tak::tak: tylko musimy zmieniać stronę tzn, raz mam mieć jego główkę po lewej stronie a raz po prawej
 
Ostatnia edycja:
Do góry