reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Album Fotograficzny

A tak swoją drogą to Wy wszystkie laski jesteście i ja tutaj żadnej kandydatki do odchudzania nie widziałam, więc nie marudzić!!!
 
reklama
według mojego lekarza powinnam przytyć od 10 kg do 15 kg (15 to maks i to z dokładką). To najlepsze dla mnie i dziecka.
dziś obliczyłam że mam 9 t i 6d i o zgrozo 3 kg więcej (od tego mojego fajnego 49 ) ale najwięcej przytyłam jak nie wiedziałam jeszcze ze jestem w ciąży. w 5 tygodniu ważyłam 51,3. Wiem ze dam radę po schudnąć to się nie przejmuje aż tak bardzo. W końcu mam bardzo silną "słabą wolę ";-)
 
Ja jeszcze w listopadzie wazyłam 96 kg (!!!!) ale ponieważ wiedziałam że zaraz po ślubie będziemy się starać o dzidziusia schudłam do 82... a jak się zorientowałam że jestem w ciąży to ważyłam 85. Teraz 87.... masakra - strasznie się boje... mam 175 cm i w sumie tłuszczyk rozkłada mi się w miarę równomiernie... ale duża waga mnie przeraża mam nadzieję że do końca ciąży uda mi się nie przekroczyć listopadowej wagi...

Tym bardziej że jestem po wypadku w którym ucierpiała mocno moja miednica (rozerwane spojenie łonowe i złamana kość krzyżowa) spojenie zrosło się trochę krzywo i martwie się że przez to nie bedę mogła chodzić pod koniec ciąży...
 
Anisen Ty to maleńswto jestes jak ważysz niecałe 50 kg..
a Ty kejt82 się nie martw: kochanego ciała nigdy za wiele,a zresztą jak ja to mówię żaden facet nie pies i na kościach spac nie bedzie..ja fakt,że waże 55 kg ale dopiero początek ciązy i napewno sporo przytyje a jak juz wczesniej pisalam mam zaledwie 163cm..ale taka już natura;) w końcu fasoleczka z czegoś musi nabierac ciałka i sie odzywiac:) Głowa do góry!:)
 
reklama
Kurcze Kejt jakiś straszliwy musiał być ten wypadek... :szok: Całe szczęście wyszłaś z tego. Mówiłaś lekarzowi o tym wypadku ? Wagą się nie przejmuj . W dupie z nią :-p
 
Do góry