reklama
Gosia, ja nie wiem, może ja jakiś błąd wychowawczy popełniam, bo Magda nie spała po nocach i Majka też. Pomimo, że karmię naturalnie, to głodna nie jest, bo jeżeli chce, to dojada wieczorem Sinlac. A dzisiaj budziła się chyba co pół godziny.:-( A teraz skubana już drugi raz śpi, bo wstała przed 7.
Patch
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 1 306
ewamat, nie popełniasz żadnego błędu, jeszcze jakiś czas temu ja się skarżyłam, że w nocy mam ok 14-16 pobudek... Teraz jest trochę lepiej, ale niestety ja nie wiem co to przespana noc... Cieszę się jak mam 3 pobudki- wtedy uważam noc za udaną... Rozmawiałam z lekarzem- taka natura mojego dziecka- kiedyś z tego wyrośnie... Ja już się przyzwyczaiłam, ale tylko dlatego, że Stach śpi z nami, jak chce jeść, tylko podnoszę bluzkę i sobie drzemię, bo jakbym miała wstawać, wyciągać Go, rozbudzać się, to bym przez dzień później nie wyrobiła- do 15:30 jestem sama ze Stachem..
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Patch, u nas jest podobnie. Juz nie chcialam pisac ze Milka budzi sie po okolo 8-10 razy bo balam sie ze nikt mi nie uwierzy. tez sie juz do tego przyzwyczailam.
Tak sobie czasami myślę o tym wychowaniu po obejrzeniu tych programów typu "Super niani". Były też takie psycholożki dziecięce, które pomagały właśnie mamom w takich sytuacjach. Okazywało sie, ze to nie byłą wina dzieci, a jedynie złe nawyki. Kiedyś też była taka angielska niania, która odzwyczajała niemowlę od ssania piersi. Mama na noce wychodziła z domu, zostawał z dzieckiem tata i babcia. Mała płakała aż sie uspokoiła(trwało to strasznie długo) i zasnęła sama.Taka była właściwie cała ta pierwsza noc. Ale te następne były już lepsze. Aż okazało się, ze mała przespała całą noc. I pani stwierdziła, ze ona była nauczona tego budzenia sie. Jak sobie pomyśle o takim odzwyczajaniu Mai od piersi to mi skóra cierpnie, ale chyba coś w tym jest. Bo przecież ona więcej ssie w nocy niż w dzień, a z całą pewnością nie jest głodna. Jak była mała, to zasypiała czasami w nocy bez cyca, a teraz nie ma mowy. Traktuje mnie jak smoczek. Owinęła sobie mnie wokół swojego ślicznego paluszka.
Czy wiecie na czym polega ten fenomen, że dziecko budzi się w łóżeczku a śpi w łóżku u rodziców? Ja się bronię rękami i nogami od tego aby Mała spałą z nami w łóżku. Ale dzisiaj po kolejnej pobudce skapitulowałam, tym bardziej, że Andrzej już z niewyspania zaczął jakieś brednie mi opowiadac.
"Ja po przebudzenie, słyszę, że Maja sie rusza, ale nie wiedziałam, czy ją odłożył do łóżeczka czy nie i pytam-Andrzej, gdzie jest Małą?
Andrzej-W gadułkach.
Ja-Gdzie????
A.- No w gadułkach.
Ja-W jakich gadułkach?
A- W długich.
Ja już mocno wystraszona- Andrzej, powiedz mi gdzie jest Mała
A- No w gadułkach angielskich."
I dopiero załapałam. Biedny robi kolejny stopień angielskiego. Uczy sie po nocach, a gdy się kładzie, to Majka daje czadu. I już mu zaczęło sie mieszc. Dam sobie ręke uciac, że nic z tego nie pamięta
I po położeniu jej w naszym łóżku pomogło. Mała usnęła na dwie godzinki.. Nic z tego nie rozumiem.
"Ja po przebudzenie, słyszę, że Maja sie rusza, ale nie wiedziałam, czy ją odłożył do łóżeczka czy nie i pytam-Andrzej, gdzie jest Małą?
Andrzej-W gadułkach.
Ja-Gdzie????
A.- No w gadułkach.
Ja-W jakich gadułkach?
A- W długich.
Ja już mocno wystraszona- Andrzej, powiedz mi gdzie jest Mała
A- No w gadułkach angielskich."
I dopiero załapałam. Biedny robi kolejny stopień angielskiego. Uczy sie po nocach, a gdy się kładzie, to Majka daje czadu. I już mu zaczęło sie mieszc. Dam sobie ręke uciac, że nic z tego nie pamięta
I po położeniu jej w naszym łóżku pomogło. Mała usnęła na dwie godzinki.. Nic z tego nie rozumiem.
reklama
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
U nas dzisiaj byla super noc. Tylko 3 lekkie podudki, hi hi.;-);-)
Podziel się: