reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach śpij kochanie...

Bibinka ja właśnie wróciłam do pracy od 1. sierpnia. Początek był taki sobie, co chwila dzwoniłam czy wszystko jest okej. Jak widać ja najbardziej to przeżywałam, bo moje chłopaki dają sobie genialnie radę!! Nie wyspana jestem, to fakt. Ale w ciągu dnia mam mega pałera! nauczyłam się lepiej czas organizować, każdej chwili mi szkoda. Pracuje 7-14. w półdo 3 jestem w domu. Obiadek gotuje wieczorkiem poprzedniego dnia, więc tylko kwestia odgrzania. Spacerek... o18 wracamy do domu, 19-19:30 kąpiel o 20, no w porywach do 20:30 Jaś śpi!! a wtedy, jak kotek spi to myszy (rodzice) harcują :) rzadko kiedy mam siłę na jakiekolwiek harce. jak mam to właśnie lekko obgarnę mieszkanie, jakiś obiadek na 2. dzień. No, chyba, że ugotowałam na 3 dni :) tak, też się zdarza! :) Strach ma wielkie oczy -również w przypadku powrotu do pracy :) daj znać jak poszło!
 
reklama
Współczuję Lenulka. Jak czytam Cię Lenulka, to cieszę się w tym wszystkim, że Oli pomimo nawet bardzo częstych pobudek całą noc śpi. Tzn budzi się tylko do zapakowania cyca, a potem zaraz odpływa, żadnych zabaw nie uwskutecznia na szczęście, uff.
Takie siedzenie z rozbudzonym dzieckiem w środku nocy musi być jeszcze bardziej męczące niż częste pobudki na chwilę.

Kasiad chyba masz rację, bo dzisiaj jestem padnęta, a tu jeszcze moj siostrzeniec wyprosił mnie o rozgrywkę w tenisa i 1,5 godzinki latalam za piłka na korcie :baffled: Lenka teraz śpi, obiad się gotuje, a ja podsypiam przy kompie :-)

a to drapanie i ciagniecie za wlosy to tez znam Lenulka:dry::dry::dry:

O nie jestem sama :-)

Bibinka ja właśnie wróciłam do pracy od 1. sierpnia. Początek był taki sobie, co chwila dzwoniłam czy wszystko jest okej. Jak widać ja najbardziej to przeżywałam, bo moje chłopaki dają sobie genialnie radę!! Nie wyspana jestem, to fakt. Ale w ciągu dnia mam mega pałera! nauczyłam się lepiej czas organizować, każdej chwili mi szkoda. Pracuje 7-14. w półdo 3 jestem w domu. Obiadek gotuje wieczorkiem poprzedniego dnia, więc tylko kwestia odgrzania. Spacerek... o18 wracamy do domu, 19-19:30 kąpiel o 20, no w porywach do 20:30 Jaś śpi!! a wtedy, jak kotek spi to myszy (rodzice) harcują :) rzadko kiedy mam siłę na jakiekolwiek harce. jak mam to właśnie lekko obgarnę mieszkanie, jakiś obiadek na 2. dzień. No, chyba, że ugotowałam na 3 dni :) tak, też się zdarza! :) Strach ma wielkie oczy -również w przypadku powrotu do pracy :) daj znać jak poszło!

Beza no to mnie na duchu troche potrzymałaś ja zaczynam od poniedziałku :tak:
 
Beza,cieszę się,że dajesz sobie radę;).grunt,to dobrze sobie czas zorganizować,ale jeszcze trochę czasu minie zanim się przyzwyczaimy do nowej sytuacji,tzn.pójścia do pracy.dam znać co i jak;)
 
U nas w miarę spokojna nocka, zdecydowanie lepsza od dwóch poprzednich. Oli co prawda budziła się 3 razy krótko po położeniu spać, ale wystarczyło ją wziąć na ręce i przytulić. Jeść jej się zachciało o 1, za to potem spała aż do 6.30. Teraz śpi dalej a ja już nie mogłam zasnąć.
 
U mnie tez noc ok-mala zasnela zaraz po kapieli o 19:30 oczywiscie przy cycowej kolacji pozniej cos zamarudzila i dossała cyca(spi ze mna i karmie na lezaco bo tak mi latwiej) i tak spała do polnocy-drugi cyc i spanko do 6:30. Może nawet pociagnęła by dłużej ale miała dla mnie niespodziankę w pieluszce :))
 
A my znowu nie najlepiej :-(. Lenula zasnęła o 20, pierwsza pobudka o 23 :szok:, druga o 24 :szok:, trzecia o 1 :szok: (dobrze ze wszystkie krótkie) ale po trzeciej wziełam ją do siebie (kurcze już drugą noc ją biorę do nas do łóżka :no:) obudziła się o 4 na jedzenie i wtedy ją przeniosłam do swojego łóżeczka i spała do 7.20 :-). No i tu trochę odespałam :tak:
 
U nas też zdecydowanie lepsza noc:tak: Wczoraj trzecia drzemka dość późno, bo o 18 przeciągnęła się do 20.40:szok:Potem z 30 min zabawy, kąpiel, cycuch i spanko o 22. Pierwsza pobudka o 1.00 i spanko w swoim łózeczku. Nie wiem o której się obudziła później, bo musiałam ją na śpiąco z łóżeczka wybierać:-)Definitywna pobudka o 7. Nawet się wyspałam.
 
U nas też było dzis super!!! Milena po raz pierwszy jadła o 3 w nocy - i to dlatego że mi cyce eksplodowały po 8-mio godzinnej przerwie w karmieniu, wieć sama się do małej przystawiłam, hi hi. Później obudziła się jeszcze raz , a potem to już była pobudka poranna.:-):-):-)


Faktem jest, że wczoraj Milka miała ciezki dzień, wiec może po prostu była zmęczona i dlatego tak ładnie spała.
 
reklama
Do góry