reklama
U nas nocne wędrówki to standard. Jak Tomek wyjeżdża to potrafi przychodzić 2-3 razy w nocy, jak jest w domu to tak samo.
Najlepiej przesypia noce jak T. nie ma już około tygodnia - jakby mniej tęskniła i przesypia noce spokojniej
Najlepiej przesypia noce jak T. nie ma już około tygodnia - jakby mniej tęskniła i przesypia noce spokojniej

A odprowadzacie dziewczyny spowrotem do łóżka dzieciaczki czy pozwalacie im zostać w Waszym łóżku
Oli do nas przyszła 2 razy odkąd śpi w swoim pokoju i łóżku, czyli od 2 tygodni, ale nie pozwoliłam się jej położyć u nas, bo bałam się, że będzie często do nas przez to wędrowała.

Oli do nas przyszła 2 razy odkąd śpi w swoim pokoju i łóżku, czyli od 2 tygodni, ale nie pozwoliłam się jej położyć u nas, bo bałam się, że będzie często do nas przez to wędrowała.
A odprowadzacie dziewczyny spowrotem do łóżka dzieciaczki czy pozwalacie im zostać w Waszym łóżku![]()
Odprowadzam zawsze do łóżka.

Czasem kładę się z Gosią i wstaję po kilkunastu minutach, a czasem rano (jak przysnę).
Ja robię tak samoOdprowadzam zawsze do łóżka.
Czasem kładę się z Gosią i wstaję po kilkunastu minutach, a czasem rano (jak przysnę).

rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
A odprowadzacie dziewczyny spowrotem do łóżka dzieciaczki czy pozwalacie im zostać w Waszym łóżku![]()
Oli do nas przyszła 2 razy odkąd śpi w swoim pokoju i łóżku, czyli od 2 tygodni, ale nie pozwoliłam się jej położyć u nas, bo bałam się, że będzie często do nas przez to wędrowała.
A ja pozwalam zostać,wędruje koło 4.00-5.00 i często nawet nie zauważam,że sie koło nas połozył i smacznie śpi.
Ja mam chyba bardzo czujny sen, bo zawsze budzę się już jak Oli puka bosymi nogami po podłodze. A tak konsekwentnie postanowiłam Oliwkę odprowadzać po doświadczeniach mojej koleżanki. Do niej do łóżka przychodzi 4 letnia córka co noc w środku nocy, niespełna dwuletnia też, a teraz jest w ciąży z trzecim maluszkiem, to biedna chyba będzie pół każdej nocki spędzała z trojką dzieci w jednym łóżku
Najstarsza córka przychodzi do niej każdej nocy, jeszcze nie przespała w swoim czteroletnim życiu ani jednej nocki całej.

rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
J Najstarsza córka przychodzi do niej każdej nocy, jeszcze nie przespała w swoim czteroletnim życiu ani jednej nocki całej.
Jako dziecko tez wędrowałam do rodziców,przestałam jak urodziła sie moja siostra.

U nas być może cos sie zmieni,jak wyprowadzimy sie ze wspólnej sypialni.Na razie w jednym pokoju i Kuba poprostu kula sie do nas.

Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Ja bym chętnie z Milenką pospała w jednym łóżku, ale z nią się autentycznie nie da
chyba że ktos lubi leżeć na krawędzi łóżka i być kopanym przez sen gdzie popadnie
więc ja ją zawsze od razu odprowadzam. Mam tak lekki sen, że słyszę jak tylko otwiera drzwi od swojego pokoju, rzadko się zdarza żebym zbudziła się dopiero jak stoi przy łóżku (chyba że akurat mam poduszkę na głowie ;-)). Puszczam jej kołysanki i wychodzę z pokoju zanim zaśnie, na szczęście nie ma żadnych cyrków przy tym 



reklama



poszła spać prawie o 2:00 płakała że ją nogi bolą i musiałam jej masować


Podziel się: