reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach śpij kochanie...

nie wiem co sie dzieje, ale co kilka nocek mamy nocne płacze i pobudkę:baffled: może to z gorąca:confused::dry: sama nie wiem, ale Hubek wtedy chce spać z nami, dzisiaj sie nie ugiełam, bo mimo szerokiego łózka wstajemy cali połamani, bo Hubert spi zwykle między nami w poprzek, a poza tym my o 6.10 wstajemy do pracy i wtedy jest problem by na naszym łózku spał sam, bo denerwuję się, ze spadnie....
no i dziś nie odpuściłam, to sobie za to 2 godzinki posiedziałm z nim, az zasnał na tyle mocno, że mogłam wyjsc z jego pokoju:dry: najpierw siedziałam z nim w fotelu is pał na rekach, ale jak tylko sie ruszyłam, żey go odlozyc, to wrzask, potem w koncu mi sie udało namówic go na połozenie sie do łózeczka, ale musiałam trzymac go za rekę.... i tak od 2 do 4 mi zleciało:baffled:
 
reklama
Rosmerta, ciezka nocke mialas.:tak::tak: Moze to rzeczywiscie z goraca tak Hubek zachowuje sie.
Milena wczoraj w dzien pospala sobie i wieczorem, a wlasciwie w nocy, nie chciala spac. ZAsnela cos okolo 23.30 i spi nadal. No to ranek mam dla siebie:happy2::happy2:
 
Rosmerta ja miałam z Milenką podobnie dopóki nie zaczęłam jej puszczać kołysanek, teraz sama się ich domaga jak się przebudzi, więc już nie muszę siedzieć koło niej na podłodze trzymając ją za rączkę :tak:
A że z płaczem się wielkim obudzi to i u nas się zdarza, wydaje mi się że to jakieś złe sny :tak:
 
ROSMERTA wspolczuje i wiem cio przezywasz..ta nocka tez byla beznadziejna...moze to faktycznie z goraca.....:-(
 
Przestawiłam Kube na półtoragodzinną drzemkę w dzień.Parę dni marudznia i juz jest OK.W efekcie śpi od 21.00-do 7.00-8.00(a nawet 8.30) w nocy,a w dzień o 13.30 do 15.00 i jestem zadowolona.:tak:
 
Od powrotu z wakcji Kuba budzi sie ok.23.00-24.00 i płacze,wierci sie,nie może zasnąc,wierzga nogami,a potem zasypia i śpi do rana(8.00-8.30):baffled:
Sama nie wiem,może brak A mu doskwiera i tęskni:baffled:
Albo mam wrażenie,że nóżki go bola:baffled:
 
U nas ciągle kiepsko z nockami :baffled: Pobudki czasem przed 6 rano, wtedy jest nieznośna do końca dnia :dry: W nocy nawet 4 razy wstaję żeby odprowadzić do łóżeczka :dry: W nocy codziennie mleko - zazwyczaj około 4 rano :dry: A ostatnio jeszcze coraz gorzej zasypia pomimo tego, że rytuał codziennie ten sam, bo inaczej nie chce.... najpierw Franklin, potem znienawidzony już przeze mnie wierszyk o panu Tralalińskim (obudzona w środku nocy mogłabym go chyba już od końca recytować), potem dobranoc pchełki na noc, całuski, życzenia pięknych, kolorowych snów i zaczyyyyyna się.......... wielki płacz, wychodzenie z łóżeczka, wymyslanie w co jeszcze mam ją pocałować, wołanie że chce mi coś powiedzieć.... jakies pół godziny to ostatnie trwa za każdym razem :-(
 
reklama
Joasiek współczuję. Ale widzę, że każde dziecko ma gorsze i lepsze okresy ze spaniem, więc napewno będzie lepiej :tak:

U nas dziś trzecia nocka w nowym łóżku. Wczoraj zasypianie trwało dość długo - położyłyśmy się do łóżka o 21, a zasnęła o 21.25. Natomiast przez całą noc nie było żadnej pobudki, rano Oli obudziła się o 8mej :-) Na dodatek nie przybiegła do mnie wcale, tylko do Pauliny się wgramoliła, bo akurat się obudziła też.
A bałam się, bo wieczorem mnie przekonywała, że dziś będzie spała w naszym pokoju, jak powiedziałam, że nie, teraz już ma swoje łóżeczko i w nim będzie spała, to zaszkliły jej się oczy. Ale jak powiedziałam, żeby wskakiwała do łóżeczka i się posunęła, to buzia już jej się uśmiechnęła i powiedziała:
- Acha! Myślałam, że będę spała sama.
Czyli narazie zasypianie samotne nie wchodzi w grę, ale powoli, powoli, do tego też dojdziemy z czasem.

Od jutra Oliwka może się wcześniej rano obudzić, bo Paulina zaczyna wczesne wstawanie, bo zaczyna znów pracę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry