reklama
Agus241
Październikowa mama'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 567
Milkshake a dajesz po obiadku od razu soczek lub herbarke do picia???Bo moze Olkowi tez sie chce pic a to go powinno ruszyc ja po kazdym obiadku daje Oliwce picie i robi mi ladne kupki rano czasami tez w ciagu dnia a od dwoch dni zaczelam dawac zoltko i jest wszytko oki
))
))
Podaje Agus. Czasem nawet na spacerze wypije 120ml na jedno posiedzenie.
Od 3 dni podaje mu przed poludniem samo jablko i sok jablkowy.. moze go ruszy, choc narazie cisza... kupki nie ma.... wczoraj jadl buraczek....i tez narazie nic.
oj te kupki :sick:
Od 3 dni podaje mu przed poludniem samo jablko i sok jablkowy.. moze go ruszy, choc narazie cisza... kupki nie ma.... wczoraj jadl buraczek....i tez narazie nic.
oj te kupki :sick:
Marchewka tez pięknie scala kupkę:-). Tak ja tez się skapnęłam z tą kaszką Nestle i kupuje bobovity.
A powiedzcie jakie soczki dajecie? Pani alergolog odradziła podawanie herbatek ziołowych, bo łątwo uczulają-to ja już nie wiem co mu dawac do picia, a samej wody nie chce pić. Kubus ma ciągle bóle brzucha od jabłka:-( Więc sok jabłkowy odpada.
A powiedzcie jakie soczki dajecie? Pani alergolog odradziła podawanie herbatek ziołowych, bo łątwo uczulają-to ja już nie wiem co mu dawac do picia, a samej wody nie chce pić. Kubus ma ciągle bóle brzucha od jabłka:-( Więc sok jabłkowy odpada.
Agus241
Październikowa mama'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 567
Pewnie tak,lepiej nie karmic z taka kaszka w nocy bo jest wieksze ryzyko prochnicy,ale co np.podawac noca do picia???Bo ja narazie daje mleczko raz w nocy,ale powoli chyba bede przechodzila na piciu tylko co???Soczki odpadaja,herbatki tez maja cukier???A probowalyscie podawac kompot do picia???
kajenka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 1 909
Z tym cukrem (i sola) to chodzi o to, ze dziecko szybko przyzwyczaja sie do takiego smaku i pozniej nie chce jesc 'bezsmakowych' rzeczy.
Zagrozenie prochnica do drugi minus. Odkad Pauli wyszedl pierwszy zabek przecieram gazikiem nasaczonym plynem Elmex (tak mi poradzila znajoma stomatolog) po kazdym 'gestym' posilku. Najgorzej jest wieczorem, bo wtedy Paula dostaje kleik ryzowy a zazwyczaj pod koniec jedzenia zasypia. Na szczescie na tyle mocno, ze myje jej przez sen. Co prawda ok. 5 rano je mleczko, ale wydaje mi sie, ze przez te pare godzin prochnica nie zdazy zaatakowac. Przynajmniej mam taka nadzieje.
A jesli juz jestem przy wieczornym karmieniu... Jak to jest?- od zawsze wpajano nam, ze kolacja powinna byc lekkostrawna a dziecku, ktore przez caly dzien pije tylko mleko, wieczorem podajemy kaszke. Dla wygody, zeby dluzej spalo. Ale czy to jest dla niego zdrowe? Czy nie obciaza nadmiernie jego ukladu pokarmowego?
Zagrozenie prochnica do drugi minus. Odkad Pauli wyszedl pierwszy zabek przecieram gazikiem nasaczonym plynem Elmex (tak mi poradzila znajoma stomatolog) po kazdym 'gestym' posilku. Najgorzej jest wieczorem, bo wtedy Paula dostaje kleik ryzowy a zazwyczaj pod koniec jedzenia zasypia. Na szczescie na tyle mocno, ze myje jej przez sen. Co prawda ok. 5 rano je mleczko, ale wydaje mi sie, ze przez te pare godzin prochnica nie zdazy zaatakowac. Przynajmniej mam taka nadzieje.
A jesli juz jestem przy wieczornym karmieniu... Jak to jest?- od zawsze wpajano nam, ze kolacja powinna byc lekkostrawna a dziecku, ktore przez caly dzien pije tylko mleko, wieczorem podajemy kaszke. Dla wygody, zeby dluzej spalo. Ale czy to jest dla niego zdrowe? Czy nie obciaza nadmiernie jego ukladu pokarmowego?
ja dawałam brokuły gerbera ze słoiczka-Kubuś pierwszy słoik zjadł chętnie ale już następnymi pluł, szkoda, bo napewno są b. zdrowe i go nie uczulały. Ale szczerze mówiąc nie dziwię mu się
. Ale może gotowane będą lepsze-tylko że teraz chyba nie jest na nie sezon
.
Właśnie kajenka-chyba coś tu nie tak z tym jedzeniem. ostatnio przeszłam dyskusję z moją mamą na temat żywienia niemowląt;-) i oczywiście "ja przecież wiem lepij" a ona "ma stare poglądy dziwaczne"-ale w duchu jak się głęboko zastanowić to często ma racje. Np. piszą żeby podawac mleko zaraz po posiłku słoiczkowym przy wprowadzaniu pokarmów choćby, ale jak ja popiję jabłko czy gruszkę mlekiem to.................
. Albo indyka mlekiem popić...........
. moja mama też twierdzi że kaszki ryzowe to jakies przetworzone bez wartościowe jedzenie, że lepiej ugotować samemu ryż i zrobić papkę. czasem tak jak czytam skład kaszek to wydaje mi się że sypią do nich sztuczne witaminy
.
. Ale może gotowane będą lepsze-tylko że teraz chyba nie jest na nie sezon.Właśnie kajenka-chyba coś tu nie tak z tym jedzeniem. ostatnio przeszłam dyskusję z moją mamą na temat żywienia niemowląt;-) i oczywiście "ja przecież wiem lepij" a ona "ma stare poglądy dziwaczne"-ale w duchu jak się głęboko zastanowić to często ma racje. Np. piszą żeby podawac mleko zaraz po posiłku słoiczkowym przy wprowadzaniu pokarmów choćby, ale jak ja popiję jabłko czy gruszkę mlekiem to.................
. Albo indyka mlekiem popić............ moja mama też twierdzi że kaszki ryzowe to jakies przetworzone bez wartościowe jedzenie, że lepiej ugotować samemu ryż i zrobić papkę. czasem tak jak czytam skład kaszek to wydaje mi się że sypią do nich sztuczne witaminy.reklama
Czarodziejka
Fanka BB :)
Hej dziewczyny,,,,
mam pytanie: czy ktorejs z Was dziecko nie chce juz mleka z butli? z butli czy piersi?
moj odkąd zaczal jesc zupki, kaszki i inne nie chce mleka.....a dodam ze dostawalam bebilon pepti....nie wiem czy chodzi o to ze coś innego mu posmakowalo........
troche niedobrze bo 5 rano a ja dziecko kaszka i lyzeczka karmie......troche sie obawiam czy przez te kasze misiek mi nie urosnie
mam pytanie: czy ktorejs z Was dziecko nie chce juz mleka z butli? z butli czy piersi?
moj odkąd zaczal jesc zupki, kaszki i inne nie chce mleka.....a dodam ze dostawalam bebilon pepti....nie wiem czy chodzi o to ze coś innego mu posmakowalo........
troche niedobrze bo 5 rano a ja dziecko kaszka i lyzeczka karmie......troche sie obawiam czy przez te kasze misiek mi nie urosnie