Franek na razie (odpukać) zje wszystko co mu podam. Każdy posiłek, na razie słoiczkami się bawię ale tylko czekam na warzywka z działki teścia i będę sama gotować. Musze pochwalić mojego syneczka bo nareszcie zaakceptował butlę, a w niej herbatkę koperkowa i mleko modyfikowane. Mleko takie podaję mu wieczorem i rano, a w nocy sobie gościu cyca z dwa razy i w dzień też ze dwa razy. Chciałabym mu podawać kaszki na mleku ale w naszym OGROMNYM I
ŚWIETNIE ZAOPATRZONYM
mieście są tylko ryżowe, a one go zatykają. Udało mi się kupić kleik kukurydziany i takowy mieszam ze słoiczkami owocowymi, wychodzi tak a gęsta papka i to Franek wciąga.
Dziewczyny popatrzcie na rozkład i ilości jedzenia jakie podaję Frankowi - Napiszcie czy to dużo czy mało???
- ok. 7.30 - 120 ml mleka modyfikowanego
- ok. 9.30 - cyc i spanko
- 11.30 - ok. 100 ml herbatki koperkowej
- ok. 12.00 - deserek słoiczek 130 ml deserku z 2-3 łyżeczkami kleiku kukurydzianego
- ok. 12.30 - cyc i dwugodzinny spacer
- ok 15.30 - 100 ml herbatki
- ok. 16.15 - obiadek - 130 ml słoiczek z 2-3 łyżeczkami kleiku kukurydzianego.
- ok. 18.00 cyc i półtoragodzinny spacer
- ok. 20.00 - kąpiel i butla modyfikowanego - ok. 120 - 150ml
- budzi się w nocy ok 2-3 razy na cyca, zaczyna gdzieś od 2 w nocy, wtedy biorę go do łóżka i pozwalam mu cycać do rana na śpiąco
Pomyślicie, że zwariowałam podając tak dokładne godziny karmień ale u Franka tak jest właśnie poukładane, odstępstwa są najwyżej półgodzinne i to zazwyczaj z mojej winy "bo coś tam". Dodam jeszcze, że na spacerach Franek zasypia i śpi prawie przez cały czas, chyba, że za długo marudzę w sklepie do którego wjeżdżam wózkiem.
Napiszcie mi proszę czy to wystarczy, bo jeszcze myślałam o wprowadzeniu danonków ale nie wiem - co o tym sądzicie. Nie ma chłopak na nic alergii, więc można by spróbować.
Z góry dziękuję za odpowiedzi